Grosik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Suuuper wieści:))))))
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

no nasz chłopak coraz bardziej ogarnia własne lęki, dzisiejszą noc spędził na pokojach, nie pędził pod łóżko. Chodził, zwiedzał, w kuchni chrupki sobie podjadał, z kuwety skorzystał więc nie musi być zamykany w osobnym pokoju. Wczoraj "osyczał" i "owarczał" wszystkie koty więc sprawa zaznajomienia się jest już załatwiona bo dzisiaj żadne z nich na niego nie syczy. :D
Nadal jego strategicznym miejscem jest miejsce pod łóżkiem w sypialni, ale coraz częściej spod niego wychodzi. Dzisiaj wzięłam się na pewien sposób, po powrocie z pracy zanurkowałam pod łóżko i go wymiziałam, ale nie wyciągałam go , stwierdziłam, że sam przyjdzie jak będzie chciał. No i rzeczywiście 20 minut trawił informację i nową sytuację, ale później przyszedł do pokoju i nawet sam sobie wskoczył na łózko na mizianki. Natomiast jest też druga strona medalu Grosik poruszający się po pokojach oznacza, że (przepraszam) "spiernicza " na nasz widok aż miło. A kiedy nie ma akurat gdzie uciekać to mocno syczy na mnie i widzę, że to ze strachu bo aż się trzęsie, ale ja bardzo łagodnie mówię do niego, kładę się na podłodze i wyciągam rękę tak aby go tylko pogłaskać wówczas Grosik zmienia się w przylepę. Myślę, że tak reaguje na zbliżającego się człowieka bo coś bardzo niemiłego spotkało go w przeszłości. W związku z powyższym wyzwanie przed nami- przywrócić zaufanie Grosika do człowieka.
Tak dygresja na koniec: dzisiaj tradycyjnie włączyłam kotom muzykę dla kotów i wszystkie posnęły oprócz Grosika , na którego muzyka zadziałała wręcz odwrotnie: szalał z myszka, piłką i ogólnie szalał, pierwszy raz widzieliśmy takie biegi po pokojach. :wink: :)
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3715
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Grosik syczący na człowieka to dla mnie nowość, w szpitaliku nigdy nie zdarzyło się (przynajmniej przy mnie), żeby zareagował w ten sposób. Pewnie jest tak jak piszesz, postać człowieka z pozycji podłogi, coś Mu przypomina i z stąd ten strach. Na pewno to tylko kwestia czasu, poczuje, że jest bezpieczny i nie będzie tak reagować. Dużo głasków dla Grosia :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

KrisButton pisze:Grosik syczący na człowieka to dla mnie nowość, w szpitaliku nigdy nie zdarzyło się (przynajmniej przy mnie), żeby zareagował w ten sposób. Pewnie jest tak jak piszesz, postać człowieka z pozycji podłogi, coś Mu przypomina i z stąd ten strach. Na pewno to tylko kwestia czasu, poczuje, że jest bezpieczny i nie będzie tak reagować. Dużo głasków dla Grosia :serce:
z dnia na dzień jest lepiej chłopak już coraz mniej pod łóżkiem a coraz częściej na łóżku lub w szafie, tam jest pewne sekretne miejsce, które odkrył jak każdy z kotów - półka wyłożona kocykiem (specjalnie dla kotów :) ), widzę, że jak leży wyżej niż na podłodze to nie syczy więc to ewidentnie coś z przeszłości.
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3715
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

MonikaW pisze:
KrisButton pisze:Grosik syczący na człowieka to dla mnie nowość, w szpitaliku nigdy nie zdarzyło się (przynajmniej przy mnie), żeby zareagował w ten sposób. Pewnie jest tak jak piszesz, postać człowieka z pozycji podłogi, coś Mu przypomina i z stąd ten strach. Na pewno to tylko kwestia czasu, poczuje, że jest bezpieczny i nie będzie tak reagować. Dużo głasków dla Grosia :serce:
z dnia na dzień jest lepiej chłopak już coraz mniej pod łóżkiem a coraz częściej na łóżku lub w szafie, tam jest pewne sekretne miejsce, które odkrył jak każdy z kotów - półka wyłożona kocykiem (specjalnie dla kotów :) ), widzę, że jak leży wyżej niż na podłodze to nie syczy więc to ewidentnie coś z przeszłości.
Najpewniej tak jest, w siedzibie był na wyższym poziomie więc człowieka widział na wprost a nie z dołu.
Super, że tak szybko aklimatyzuje się :good:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Nasz Grosik już je wraz z kotami - co prawda sam nie przychodzi, ale go zanosimy i wsuwa aż miło. Coraz częściej stacjonuje na pokojach, korzysta z drapaka, obiera różne miejsca , gdzie jest na widoku. Spokój, łagodne podejście i spokojny głos powodują, że się odpręża i podchodzi na głaski.

No i hit dnia Grosik nam się zakochał...w Princesce - niestety dama woli starszych i prowadza się z rezydentem. :serce:
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

MonikaW pisze:No i hit dnia Grosik nam się zakochał...w Princesce - niestety dama woli starszych i prowadza się z rezydentem. :serce:
Kto by się nie zakochał w Księżniczce :love:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

chłopak już ogarnął rzeczywistość , sam przychodzi do kuchni na jedzenie, rządzi na drapaku i czuje się zadomowiony , a także wymyśla coraz to lepsze metody zaimponowania Princesce niestety bez odzewu jak do tej pory, ale widzę , że Grosik się nie poddaje :wink:
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

pierwsze zdjęcia - przepraszam za ostrość, ale mężowi z przejęcia zadrżała ręka

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7129
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Pełen luz :love:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Pełnia szczęścia i rozkoszy! Super widok! :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Oj kochany kocuro ;)
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Nasz kawaler rządzi, przejął drapak w swoje posiadanie i teraz tam przesiaduje, śpi i zaczyna się bawić. Niewątpliwym plusem jest fakt, ze zawsze w pobliżu drapaka jest Princeska i on chętnie prezentuje swoje wdzięki damie swego serca. :D Pręży się aż miło. Z drugiej strony jest tylko pełne politowania spojrzenie, ale Grosik się tym absolutnie nie przejmuje.
Dodatkowo chłopak zaczyna być ruchliwy i coraz częściej uprawia biegi na czas, do tego stopnia polubił ruch, ze nawet jest w stanie się wywinąć od głaskania po to aby się bawić. Widok rozkoszny. :tan:
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Młody kawaler coraz bardziej osiada w życiu domowym, jest bardzo subtelny i kulturalny. Nie pcha się do jedzenia, grzecznie czeka aż miseczka pojawi się przed nim no i standardowo głaski to jest to co lubi najbardziej. Najczęściej leży sobie w spokoju , zrelaksowany i oczekuje miziania. Jak go przyjęliśmy do siebie to wręcz się rzucał na ręce aby go miziać teraz przyjmuje głaski ze spokojem bo człowieków ma na co dzień.
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Grosik w związku z brakiem odzewu ze strony Princeski część swego wielkiego serca przekazał rezydentce. Wczoraj razem okupowali łóżko w sypialni. :D Oczywiście nadal Princeska jest na pierwszym miejscu, ale chłopak zaczyna również zauważać pozostałe koty.

Dzisiaj brał udział w SPA dla kotów , przycinanie pazurków oraz czesanie zniósł bardzo spokojnie.
Z drugiej strony z Grosika robi się lord, nie zawsze przyjdzie jak wołam koty podczas rozkładania jedzenia na miski, wszystkie już jedzą , a ja zasuwam do pokoju Grosik sobie leży i oczekuje, że zostanie zaniesiony do kuchni, jak już posadzi się go przy misce to zjada wszystko do ostatniego kawałeczka i dostojnym krokiem opuszcza kuchnię. :D A co można wyszkolić ludzi? Można!
Monika Włodarczak
ODPOWIEDZ