Zorro

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jak się miewa nasza mała Zorro w nowym miejscu?
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Strach ma wielkie oczy
Kilka dni temu przyjechała do zastępczego szpitalika Zorro. Albo Zara. Zorro, bo na początku został zidentyfikowany jako kot. Ale potem okazał się koteczką. Zorro, bo na białym pyszczku ma prześliczną czarną maskę – jak Zorro. Jak teraz zwać koteczkę ? Zara ? Bo brzmi najbardziej podobnie do Zorro. Czy może Elena ? Bo tak miała na imię ukochana Zorro. Na początek może więc mały konkurs dla czytelników – Zara czy Elena ? Wybierzmy imię dla ślicznotki.

Zara/Elena jest jeszcze bardzo przestraszona, nowym miejscem, człowiekami. Gdy przychodzimy do niej siedzi w kącie klatki. Od wczoraj zostawiamy klatkę otwartą, by miała więcej przestrzeni. Teraz chowa się więc w najciemniejszym kącie pomieszczenia. A gdy bierzemy ja na kolana, wtula się między nogi lub pod pachę. Chowa głowę jak dziecko – gdy głowa schowana, to nikt jej nie widzi.

Filmiki pokazują powolne otwieranie się przed człowiekiem.
Dwugodzinne bycie u Niej przez mła opłaciło się :love:

https://www.youtube.com/watch?v=MQvMbZF ... mUOyPpMiOa
https://www.youtube.com/watch?v=BzURUGX ... Oa&index=6
Przysmakowe przekupstwo ::
https://www.youtube.com/watch?v=9W9n5iO ... mUOyPpMiOa
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Po główce i między uszkami lekko podrap. W szpitaliku to bardzo lubiła :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Tak, czynie to codziennie będąc u Niej. Nawet se naciągnęłam bok pleców by wyszudrać ale nie osaczać ::
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2017, 4:06 przez BEATA olag, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Imię przyszło z kotką - tak nazwał ją wieloletni opiekun Pan Karmiciel :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

O jak super! :)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Nie od razu Kraków zbudowano
Mamy sezon na zestrachane kociaki. I Zorro też właśnie do nich należy. Pierwsze dni to kot z cyklu „nie ma mnie”. Potem był etap „nie dotykaj mnie”. Po wypuszczeniu z klatki nastąpił kolejny etap pt. „i tyle mnie widziałeś”. Ja jednak ją widziałam, brałam więc z kącika na kolana, dawkowałam lekarstwa, a potem przymusowo głaskałam. Po jednym z takich głaskań wsadziłam ją do „dziupli” w drapaku i wtedy przeszła na kolejny stopień wtajemniczenia, tj. na stopień: „moja dziupla – nie rusz”. Tu doszliśmy do swego rodzaju konsensu - gilamy się, ale nie ręką lecz… piórkiem. I jest od razu efekt - pupcia idzie w górę. Kotka przybiera pozycję pod tytułem: nie dotykaj mnie, ale tak mi rób. To znaczy- boję się, ale to co robisz jest przyjemne. I pupcia pod wpływem dotyku piórka podnosi się. A za pupcią podnosi się cała kotka. Obraca w lewo, w prawo, kładzie na boczku, aby podstawić pod piórko również inne miejsca. W końcu za którymś razem, z piórka na koci grzbiet ześlizguje się ręka i teraz już nie piórko, a ręka szmyra kotkę.
Przyszedłszy wieczorem albo nastepnego dnia znowu wita nas syknięcie, ale już coraz krótsze i też coraz krótsze szmeranie piórkiem przełamuje lody i coraz szybciej pupka się unosi.
Jeszcze sporo piórek się wyszmera, jeszcze sporo dłoni się wygila, ale już widać światełko w tunelu.


Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=fb-RKL1 ... Oa&index=8
https://www.youtube.com/watch?v=zFVI2bx ... mUOyPpMiOa
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

O nasza kochana Zorro :) <3
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Czyżbym słyszała cichutki terkot? :love:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

wiedźma pisze:Czyżbym słyszała cichutki terkot? :love:

:tak: , i wcale nie taki cichutki :: .
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Pogłaszcz ją proszę ode mnie :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:serce: :serce: :serce:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

:serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Ale ma superprzytulną miejscówkę! :)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Nihil novi
W kwestii Zorro nie zaszło nic nowego. Dalej siedzimy w”dziupli” na drapaku, dalej się gilamy piórkiem, dłonią, dalej podnosimy gilaną pupkę, dalej nie lubimy wychodzić ze schronienia, dalej… Nie, jest jedna zmiana. Nie syczymy już. No, w każdym razie tylko z rzadka. Acha, no i ta „dziupla”, piórko, pupka i syczenia to Zara. Ja nie syczę.

https://www.youtube.com/watch?v=VcJxHtC ... a&index=10
ODPOWIEDZ