Gdzie to można kupić?einfach pisze:Proponuję Stronghold. Tylko to nam pomogło, oraz nie siada na nerki, co jest dodatkowym plusemmedyczka pisze:Dziewczynki dają się oswoić!
Irenka czeka pod drzwiami na mnie oraz daje się głaskać podczas leżenia i czasami nawet ot tak.
Szerida podobnie - to niezwykle towarzyski kot! Gdzie ja, tam ona. Tylko niedotykalska jest
Niestety Parys jest tyranem. Bije Irenkę codziennie. Biedna ucieka z podkulonym ogonem, jednak potrafi sobie z nim poradzić i dzięki temu Parysiu nosi znamiona wojenne)
Ostatnio też nieszczęście, bo zjawiły się u nas pchły!![]()
Frontline nie pomógł, teraz muszę kupić coś w sprayu chyba... Coś polecacie?
Najświeższe zdjęcia są z grudnia w albumie dziewczynek, postaram się wkrótce wrzucić świeższe.
Ira i Szerida
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Pchły wyeksterminowane!
Trzeba było też dostawić trzecią kuwetę, bo Parys jest ostatnio nie tylko królem naszego pokoju i kuchni, ale i zakrywanej kuwety, najulubieńszej z kocich. Siedzi na niej niczym król i wyczekuje. Niech tylko tkoś przejdzie obok lub nie daj Boże wejdzie do środka! Gwarantowane pacanie łapskiem przez cały okres pobytu w kuwecie!
Ira cieszy się więc z nowej, własnej kuwetki i między innymi dlatego ogromne postępy w oswajaniu.
Głaskać się daje prawie zawsze (tylko trzeba ją dogonić i potem już idzie z górki
) , śpi w łóżku razem ze mną i innymi kocimi. Szerida jest szaleńcem i ostatnio urządzają sobie z Parysem dzikie harce. Uszyłam dla niej małego jeżyka wypchanego watą i teraz wszędzie go ze sobą nosi
. Głaski to nie jest jej ulubiony temat - raczej znosi to z cierpliwością i czasami jej się zdarzy nawet zamruczeć, ale trzeba ją niezwykle dobrze podejść!
Trzeba było też dostawić trzecią kuwetę, bo Parys jest ostatnio nie tylko królem naszego pokoju i kuchni, ale i zakrywanej kuwety, najulubieńszej z kocich. Siedzi na niej niczym król i wyczekuje. Niech tylko tkoś przejdzie obok lub nie daj Boże wejdzie do środka! Gwarantowane pacanie łapskiem przez cały okres pobytu w kuwecie!
Ira cieszy się więc z nowej, własnej kuwetki i między innymi dlatego ogromne postępy w oswajaniu.



Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Ira i Szerida mają się świetnie. Nawet Parys zmniejszył ilość ataków na biedną Irenę, ale to chyba wpływ mojej dezaprobaty jego zachowania. Zawsze gdy chce capnąć Irę w tyłek, ostrzegawczo rzucamy "Paryyys..!", a on przestaje i tylko nas po kociemu obszczekuje, że mu zabraniamy.
Ten tydzień jest wyjątkowo leniwy - kocie zdecydowanie zauważyły obecność nowej pościeli i przesypiają w nim 105% dnia.
Kiedy chcę się położyć, zostaje dla mnie 5% powierzchni łóżka, bo przecież nie można obudzić kotków.
Ten tydzień jest wyjątkowo leniwy - kocie zdecydowanie zauważyły obecność nowej pościeli i przesypiają w nim 105% dnia.
Kiedy chcę się położyć, zostaje dla mnie 5% powierzchni łóżka, bo przecież nie można obudzić kotków.

Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Ira to prawdziwa poduszkowa królowa <3. Całe dnie spędza na jednej z półek, na swojej ulubionej zielonej podusi i głośno mruczy - ale tylko w nocy!
Gdzie ja, tam i ona. Mimo, że nie jest typem dotykalskiego kota, to uwielbia atencję i od czasu do czasu drapanko przyogonkowe. Szczególnie podczas jedzenia
.
To najspokojniejszy kot jakiego widział ten świat. Grzeczniutka, zawsze skryta pod jakimś stolikiem czy cicho czająca się pod łózkiem, ale niech tylko przyjdzie jej ochota na zabawę! Najbardziej lubi pluszowe piłeczki - gania za nimi, ale tylko przez chwilę. Zaraz kładzie się w połowie drogi do piłki i odpoczywa liżąc łapki
.
Nigdy nie narzuca się nikomu - jej wystarczy, aby być obok i paczać na Ciebie.


To najspokojniejszy kot jakiego widział ten świat. Grzeczniutka, zawsze skryta pod jakimś stolikiem czy cicho czająca się pod łózkiem, ale niech tylko przyjdzie jej ochota na zabawę! Najbardziej lubi pluszowe piłeczki - gania za nimi, ale tylko przez chwilę. Zaraz kładzie się w połowie drogi do piłki i odpoczywa liżąc łapki

Nigdy nie narzuca się nikomu - jej wystarczy, aby być obok i paczać na Ciebie.

Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Będą!
Szerida to wulkan energii. Ma szał w oczach, którymi strzela na prawo i lewo, szukając tylko okazji do zabawy. Wystarczy rzucić jej myszkę na drugi koniec mieszkania, a ta rozpędza się i leci niczym rakieta wcale przy okazji nie zatrzymując się, żeby zabrać myszkę. Po prostu chce sobie poszarżować.
Bardzo nie lubi dotykania
Kiedy śpi, a ja podchodzę by ją pogłaskać, ma wzrok mordercy: "Czego chcesz? No dobrze, skoro musisz mnie dotknąć, to proszę. Tylko szybko.". Bezpiecznie można ją jeszcze doktnąć podczas karmienia, a więc są to jedyne pory kiedy jest jakakolwiek mozliwość przycięcia pazurków.
)
Parys menda wciąż męczy biedną Irkę, która zorganizowała sobie bunkier pod telewizorem. Tam jest bezpiecznia i może obserwować czy wróg nie zbliża się przypadkiem. Ułożone ma tam swoje ulubione piłeczki, a kuweta jest również o rzut chrupkiem.
Jest najgrzeczniejszą kotką świata - wcale nie sprawia problemów, jest skromna i nie domaga się uwagi - no, chyba że po moim powrocie do domu. Jednak i w tym przypadku jej ekspansja polega na postawieniu na sztorc swojej połówki ogonka i przejściu powoli obok tak, abym mogła zdążyć wyciągnąć rękę i podrapać zaraz za ogonem. "Miau" słyszę bardzo rzadko, ponieważ Irenka wydaje się być samowystarczalną kotką. Cały dzień wyleguje się na kanapie lub na łóżku, myjąc Szeridę, a wieczorami ugania się za różową, pluszową piłeczką.
Tylko kiedy jest zbyt radosna zdaje to się przeszkadzać Parysowi, który zaraz postanawia napaść na nią i zapędzić w najciemniejszy kąt. Kiedy biedna chowa się pod łóżkiem, aby ukryć się przed intruzem, ten wpełza za nią, próbując przylać jej łapskiem!
Oczywiście zostaje za podobne próby ostrą reprymendę, a i Ircia nie pozostaje mu dłużna, czego wyrazem są szramy wojenne Parysa najlepiej widoczne na nosie.
Szerida to wulkan energii. Ma szał w oczach, którymi strzela na prawo i lewo, szukając tylko okazji do zabawy. Wystarczy rzucić jej myszkę na drugi koniec mieszkania, a ta rozpędza się i leci niczym rakieta wcale przy okazji nie zatrzymując się, żeby zabrać myszkę. Po prostu chce sobie poszarżować.

Bardzo nie lubi dotykania


Parys menda wciąż męczy biedną Irkę, która zorganizowała sobie bunkier pod telewizorem. Tam jest bezpiecznia i może obserwować czy wróg nie zbliża się przypadkiem. Ułożone ma tam swoje ulubione piłeczki, a kuweta jest również o rzut chrupkiem.

Jest najgrzeczniejszą kotką świata - wcale nie sprawia problemów, jest skromna i nie domaga się uwagi - no, chyba że po moim powrocie do domu. Jednak i w tym przypadku jej ekspansja polega na postawieniu na sztorc swojej połówki ogonka i przejściu powoli obok tak, abym mogła zdążyć wyciągnąć rękę i podrapać zaraz za ogonem. "Miau" słyszę bardzo rzadko, ponieważ Irenka wydaje się być samowystarczalną kotką. Cały dzień wyleguje się na kanapie lub na łóżku, myjąc Szeridę, a wieczorami ugania się za różową, pluszową piłeczką.
Tylko kiedy jest zbyt radosna zdaje to się przeszkadzać Parysowi, który zaraz postanawia napaść na nią i zapędzić w najciemniejszy kąt. Kiedy biedna chowa się pod łóżkiem, aby ukryć się przed intruzem, ten wpełza za nią, próbując przylać jej łapskiem!
Oczywiście zostaje za podobne próby ostrą reprymendę, a i Ircia nie pozostaje mu dłużna, czego wyrazem są szramy wojenne Parysa najlepiej widoczne na nosie.

Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
To Szerida! Piękna, czyż nie? Pilnuje szaleniec zielonego Boa. Nie wiem jak zmniejszyć te zdjęcie. Próbowałam zgodnie z instrukcją z działu Technicznego, ale mi nie wychodzi..
Ostatnio zmieniony 25 mar 2017, 13:08 przez medyczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Moje ulubione zdjęcie z ostatniego czasu <3
Irena bawi się świetnie jeżeli tylko Parysa nie ma w pokoju. Biega w sposób bardzo zabawny za ubuluioną różową piłeczką - rozkładając nogi na boki, niczym żaba
Maleństwo (czyli Szerida) ma zdecydowanie najbardziej żałosny płacz ze wszystkich kocich jakie słyszałam jeżeli chodzi o domaganie się o jedzenie. Oczywiście nie daje się nikomu absolutnie dotknąć (chyba że śpi i nie chce jej się akurat wstać i odejść), ale zainteresowana jest każdym przybyszem, wokół któego przebiega po kilkanaście razy z podniesionym ogonem. Taki kot. <3

Irena bawi się świetnie jeżeli tylko Parysa nie ma w pokoju. Biega w sposób bardzo zabawny za ubuluioną różową piłeczką - rozkładając nogi na boki, niczym żaba

Maleństwo (czyli Szerida) ma zdecydowanie najbardziej żałosny płacz ze wszystkich kocich jakie słyszałam jeżeli chodzi o domaganie się o jedzenie. Oczywiście nie daje się nikomu absolutnie dotknąć (chyba że śpi i nie chce jej się akurat wstać i odejść), ale zainteresowana jest każdym przybyszem, wokół któego przebiega po kilkanaście razy z podniesionym ogonem. Taki kot. <3
Ostatnio zmieniony 25 mar 2017, 13:09 przez medyczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Kotki na wiosnę się rozszalały. To znaczy Ira, bo Szerida osiągnęła już szczyt kociego wariactwa. Zaczęła reagować na zaczepki małej i ganiają się teraz po mieszkaniu. Walka jest niestety nierówna, bo Szerida jest szybsza, zwinniejsza i ma za sobą długotrwałe szkolenie przeprowadzone przez Parysa. Ale to wspaniałe widzieć obie kotki szczęśliwe i swobodne!
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Wczoraj Promykowo przybył do nas i porobił dziewczynom całe mnóstwo zdjęć, tak więc możemy się spodziewać, że niedługo się tutaj pojawią<3
Ira i Szerida były bardzo zadowolone z tego pomysłu. Wystarczyło wziąć do ręki wędkę z grzechotką, a koty już stały jak na baczność i czekały na zabawę.
Ira nawet była mniej powściągliwa niż zazwyczaj - wyszła spod stołu i postanowiła poukazywać trochę swoje śliczne futro z połową ogona. Robiła też wiele sztuczek-beczek. (Sztuczka beczka polega na położeniu się przez Irę na podłodze i wyglądaniu jak beczka).
Szerida, wcielone szaleństwo, było żywe jak zawsze - biegało i skakało, ale dotknąć się nie dało. No chyba, że trochę kropelki walerianowej dasz do powąchania, człowieku. To wtedy może, może.
Ira i Szerida były bardzo zadowolone z tego pomysłu. Wystarczyło wziąć do ręki wędkę z grzechotką, a koty już stały jak na baczność i czekały na zabawę.
Ira nawet była mniej powściągliwa niż zazwyczaj - wyszła spod stołu i postanowiła poukazywać trochę swoje śliczne futro z połową ogona. Robiła też wiele sztuczek-beczek. (Sztuczka beczka polega na położeniu się przez Irę na podłodze i wyglądaniu jak beczka).
Szerida, wcielone szaleństwo, było żywe jak zawsze - biegało i skakało, ale dotknąć się nie dało. No chyba, że trochę kropelki walerianowej dasz do powąchania, człowieku. To wtedy może, może.

Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung