Ira i Szerida

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Ira i Szerida

Post autor: Morri »

Ira pojawiła się jako dorosła kotka w Parku Sołackim. Już wtedy nie miała połowy ogona. W zeszłym roku przeżyła starcie z psem i w wyniku pogryzienia straciła połowę ucha. Być może dlatego uznała, że dziupla na 4 metrach wysokości będzie bezpiecznym miejscem, by urodzić kocięta...
Gdy dokarmiający je ludzie zdecydowali się na sterylizację Iry, z dwóch kociaków, został już tylko jeden. Nie wiadomo, co się stało z drugim.

Ira jest łagodną, pogodną kotką, bardzo lubiącą głaskanie. W dniu łapanki przyszła bez małej. Złapała się jako pierwsza.
Obrazek
Obrazek

Szerida jest rezolutna i ciekawska. Ze sobie tylko znanych powodów odłączyła się od mamy i nie pojawiała się przez dwa dni. Mieliśmy najczarniejsze myśli... W tym czasie Ira dochodziła już do siebie po sterylizacji. Przygaszona, smutna, nieswoja.
Obrazek
Obrazek
Gdy mogliśmy już bezpiecznie przywieźć Szeridę do Iry, radości nie było końca - kotka odżyła, od razu zabierając się za mycie malucha.

Ira i Szerida na picasie i na youtubie
Ostatnio zmieniony 26 sty 2019, 19:00 przez Morri, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:serce: :serce: :serce: :serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Awwww, jakie cuksy! <3
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

tak piękny jak kot norweski leśny :love:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dni mijają, a Ira okazuje się całkowicie bezproblemową, łagodną i bardzo przylepną koteczką... Wszystko można przy niej bez problemu zrobić, dokładnie obejrzeć, obciąć pazurki... No właśnie.. Pazurki... Ira wyhodowała sobie przedziwną strukturę wokół jednego z przednich pazurków. Skórka, w którą normalnie chowa się pazurek owinęła jej się wokół tworząc obrączkę - pazurek przebił ją i z takim "czymś" kicia chodziła nie wiadomo, jak długo... Na szczęście wszystko już oczyszczone, pazurek uwolniony, a mała przy całym zabiegu nie wydała nawet dźwięku - cierpliwa, rozumiejąca i pełna ufności... :serce:
Obrazek

Szerida natomiast jest małą lwicą ;) Choć równie potulna, gdy już ją złapać ;) na razie pokazuje wszem i wobec, że poza mamą nic więcej do szczęścia nie jest jej potrzebne ;) No, może poza towarzystwem innego szkraba... Jak ona tęsknie spogląda na rówieśniczki z klatki obok! :(
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Dziewczyny nadal mieszkają w klatce... i nadal brak widoków na to, aby miały ją w miarę szybko opuścić :(

Smutne to, tym bardziej, że obie mają zadatki na cudowne pieszczochy. Ira wyjęta z klatki pozwala zrobić przy sobie wszystko, jest grzeczna, potulna i bezproblemowa. U weterynarza tak samo - nawet nie piśnie, a co dopiero mówić o drapaniu czy szarpaniu się... Po prostu leży skulona, wtulając się w lepiej znany sobie ludzki zapach. Szerida jest trochę bardziej bojowa, posykuje, udaje chojraka... ale to przecież tylko mały, malusi, malusieńki kiciuś ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Czy ja mówiłam, że nie ma widoków na to, żeby dziewczyny opuściły klatkę?

Odwołuję! ;)

I bardzo się z tego cieszę, bo chociaż ostatnio dziewczyny przeniosły się do większego lokum i mają do dyspozycji dwie połączone klatki, to jednak największa nawet klatka nie zastąpi domu... Szczególnie w przypadku Szeridy, którą roznosi energia i której klatka nie pozwala pozbyć się resztek lęku przed człowiekiem :(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
medyczka
Posty: 157
Rejestracja: 19 sie 2016, 22:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: medyczka »

Melduję Irę i Szeridę u nas w łazience. Grzecznie przeszły szczepienia, a teraz osawjando. ;)
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

jak się cieszę :tan:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
medyczka
Posty: 157
Rejestracja: 19 sie 2016, 22:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: medyczka »

Jak do tej pory została osikana podłoga a ja i Szopen mocno oprychani przez Irę. ;) Iry nie mogę absolutnie pogłaskać. Woli stanąć dęba i stać na dwóch łapach grzbietem do ściany, aby tylko nikt jej nie głaskał! Mimo wszystko Szopen dał radę i poobgłaskiwał obie. Mi się też trochę udało.
W łazience nie dało się ich długo trzymać - jest tak mała oraz słabo wentylowana, że po kilku godzinach Ira zaczęła oddychać pyszczkiem. Przenieśliśmy je do naszego pokoju i teraz siedzą pod łóżkiem ;)

Mam nadzieję, że wyjdą na amu.
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Nie poddać się :) i miziac :)
Jak Maurycy przestał się bać przestrzeni to i wam się uda ! :)
Awatar użytkownika
medyczka
Posty: 157
Rejestracja: 19 sie 2016, 22:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: medyczka »

Dziewczyny w ciągu dnia siedzą tylko pod łózkiem, ale w nocy latały po pokoju. Mój rezydent oglądał je ze szczytu kartonów ;). Nie prychają na siebie wcale, tylko czasem Szerida oprycha Parysia gdy ma chętkę. No a na nas prychają wciąż. ;) W nocy ganiały jak szalone - szczególnie młoda - oraz nawaliły tak śmierdzącego kupola, że aż się obudziłam! :brawa:
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Awatar użytkownika
medyczka
Posty: 157
Rejestracja: 19 sie 2016, 22:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: medyczka »

Wczoraj wieczorem odchodził wspólne hopsy Szeridy z Parysem. Mała fuknie czasami na niego gdy się przestraszy, a pozatym ok. Wspólnie biegają za piórkiem i ganiają się po pokoju <3

Ira i Parysek w kooperacji. Czasem nawet wlezie do niej pod łóżko, a ona nie ma nic przeciwko. Wąchają się, a Ira czasami wychodzi spod łóżka, gdy go zobaczy. Trochę wczoraj powychodziła, ale jak człowieki podejdą za blisko, to hops do kryjówki.

Dzisiaj nawet Ira dała się pogłaskać przy jedzeniu. Mini sukces.

Jak tylko dziewczyny przestaną się bać naszego wzroku, to zrobię zdjęcia i wstawię. :aniolek:
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: będzie dobrze :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Szopen
Posty: 4
Rejestracja: 19 sie 2016, 23:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Szopen »

Wyciągnęliśmy łajzy spod łóżka. Oswajanie w toku :twisted:
ODPOWIEDZ