Opornik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Pokazałam Dzieciaka mojej Adzie i teraz mi jęczy
"Mamo, weźmy go dla Piotrusia, plissss
wydajmy Hansa i weźmy gooooo, Mamooooooo"

Po co jaj Jej Go pokazałam?? samopatyk mi się należy :patyk:
Do zobaczenia Aniele
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Asia_B pisze:wydajmy Hansa i weźmy gooooo, Mamooooooo"
Jak to oddać HANSA??? :shock: :shock: :shock: :shock:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Eva pisze:
Obserwacja kluczowa to potwierdzona teoria, że wszystko zależy od osobowości Kota. Dokocenie Tymczasowym mieszkańcem udało się dlatego, że Opornik jest na prawdę pogodnym i przebojowym Kotkiem :) w nowym domu, który pokocha go na zawsze, będzie dawał codziennie wiele radości i miłości. Myślę, że dobrze by było, gdyby w nowym stałym domu miał kocie towarzystwo, rezydentów uwielbia łapać za ogony :D Przyjaźni psich póki co nie mamy jak sprawdzić.
Nieśmiało wysunę hipotezę, że kluczowy jest wiek i brak uwstecznień :)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Od kilku dni codziennie rano o 5:40 budzi się w moim łóżku małe puchate. I po części z głodu, po części z radości przytula się wokoło głowy i liże mnie po uszach... :shock:

:love:

Małe puchate nauczyło się też, że dwunożny przydaje się nie tylko do napełniania miski. Zupełnie dobrze sprawdza sie także do przytulenia, trzeba więc za dwunożnym chodzić aby zawsze być blisko, szczególnie jak przychodzi pora spania - wtedy kluczowe jest zajęcie jak najlepszego miejsca, a przy trójce rezydentów trzeba być szybkim i czujnym ;)

Dziś wieczorem Dziecko ma gościa, ciekawe czy uzna go za równie przydatnego i zaanektuje jako własnego na zawsze ;)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

no i stało się, co się stać miało...nawet nie jestem zaskoczona...bo przecież jak tu się nie zakochać w tym puchatym stworzonku...zyzolku małym...jak nie stracić głowy i nie przepaść totalnie przy tej miaukającej słodkości...

mój człopczyk-Opczyk znalazł swój własny DOM

:serce: :serce:

od dziś zatem odliczamy... kawaler musi zostać zaszczepiony, co planujemy na najbliższy czwartek. Po szczepieniu trzeba będzie jeszcze dwa tygodnie odczekać spokojnie i będzie można pakować plecaczek :ok:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

długo u Ciebie nie zabawił ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Morri pisze:długo u Ciebie nie zabawił ;)
Perła z tego powodu raczej nie będzie się smucić :palacz:

ale faktem jest, że Opornik, przez swoje pozytywne nastawienie do świata i nieskalaną złą emocją beztroskę wprowadził troszkę rozprzężenia do mego stadka. Z Veroną urządza co rano gonitwy, ja tylko zerkam kontrolnie, czy ogony podniesione i kto kogo akurat goni :) Perła też pomału zaczyna sobie przypominać, co to zabawa, choć częściej patrzy zdezorientowana ;)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

jest jedna rzecz, która wynika z mojego tymczasowania i nie sposób o niej nie wspomnieć.

Dzięki Opornikowi, moje futra normalnieją. Relacje między nimi układają się dużo lepiej, niż jeszcze dwa tygodnie temu. Niewątpliwie ma na to wpływ suplementacja ich diety w środki wspomagające i wyciszające, ale poprawa jest także niewątpliwie dzięki Małemu.
Mały Opornik grupę wyraźnie rozluźnił. To, że Verona się bawi z Opciem, to już widziałam, ale dziś popołudniu na zabawie czas spędzała Perła. I tak sobie myślę, że być może różne problemy z moim stadkiem wynikały z faktu, że przy poprzednim dokoceniu skupiłam się na zaburzeniu balansu Perły? tym czasem to może Verona, nie rozumiejąc zachowania Perły w stosunku do niej reagowała wbrew jej oczekiwaniom, co wywoływało nieporozumienia między Paniami i w efekcie agresję. Verona, przyjęta na DT jako dzikun, nie przykuła na tyle mojej uwagi, aby z nią wtedy pracować. Raczej przyjęliśmy taktykę, by dać jej święty spokój, a chyba Ona najbardziej potrzebowała wsparcia.

Dziś obie dziewczyny zachowują się bez porównania inaczej. Patrząc na Opornika chyba wreszcie zrozumiały, że zabawa i beztroska to fajny sposób na spędzenie kociego życia, przerywanego pełną miską i ciepłym człowiekiem. Może widzę więcej, niż rzeczywiście jest, może po wyprowadzce Opcia sprawy u nas znowu nie będą się czasem między dziewczynami układały....ale może jednak ten dobry przykład i ta dobra energia jaką Opek wniósł do naszego domu i życia zostanie z nami na dłużej? ....
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

mam wrażenie, że większość kocich dzieciaków (a może dzieciaków w ogóle) ma moc rozładowywania napięć - dzięki swej beztrosce, nieskrępowanej radości życia, przywracają sprawom właściwe proporcje i pokazują, jak cieszyć się z drobnostek. Na dorosłe koty pewnie działa to podobnie jak na ludzi :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Opornik był dziś u weterynarza. Podróż tam przeżył równie spokojnie, jak spowrotem :) w transporterku zasnął. Pani doktor uznała pacjenta za niezwykle grzecznego i współpracującego.
Waga pokazała kilo dwieście pięćdziesiąt kotecka ::

Obrazek


dni upływają nam na zabawie i oczekiwanie na przeprowadzkę do własnego domu :love: im bliżej tej daty, tym mocniej Opcia tulę do snu... :serce:

wielka radość w małym stworzonku :)

Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

-Ciociuuuu...mogę się położyć obok Ciebie?
Obrazek

- nie.
Obrazek
::

- no dobra, tylko nie za blisko
Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kikin pisze:mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
przyznaj, że jest urocza :: ::


Obrazek



:rotfl: :rotfl: :rotfl:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ