Myszkin, Dunia i Nastia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Borys nie jest gruby! On przez to futro wygląda tak okazale :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

Zurha pisze: Pax karimata. Zawsze.
Matka - odpalaj Chodakowską i jedziemy! Forma się sama nie zrobi!
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Zurha pisze: Pax karimata. Zawsze.
U nas pax otwarte okno oraz pax wentylator :D
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Zurha pisze:I
"Chcę rozmawiać z twoim przelożonym. W moim łóżeczku leży jakiś gruby buras."
Obrazek

Pax karimata. Zawsze.

Obrazek

Łóżeczko odzyskane
Obrazek

:jebanewalentynki: :jebanewalentynki: :jebanewalentynki:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

misiosoft pisze:
Zurha pisze: Pax karimata. Zawsze.
Matka - odpalaj Chodakowską i jedziemy! Forma się sama nie zrobi!
No wiadomo - bez przysiadu nie ma zadu ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Dzieci rosną tak szybko...

Obrazek

Obrazek
P.S. W tej wygiętej pozie: 81 cm ::
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Idealnie się ułożyła do mierzenia :D Aż trudno uwierzyć jakie to smukłe i długie...
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Cotleone pisze:Borys nie jest gruby! On przez to futro wygląda tak okazale :wink:
Wręcz majestatycznie :P
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Rozkoszna łobuziara... zdecydowanie wie, jak czarować, gibając się na pleckach i strzelając miny do aparatu ::
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

No wie. I cierpi na ten sam zanik kręgosłupa co jej siostra.

A ja popełniłam wielki i nieodwracalny błąd wychowawczy. Nawet nie wiem kiedy... Dunia nauczyła się, że nie ma sensu leżec na kolanach, skoro można leżeć na karku i ramionach. Jak się okazało teraz chce też aby noszenie odbywało się czymś zbliżonym do chwytu strażackiego i umożliwiającym przyciskanie boku to mojego ucha.

Niby to słodkie i miłe, ale ostatnio gdy nie zwiazałam włosów dziecko próbowalo je przednimi łapkami upolować. Co mi nie przeszkadza, bo pazury przyciete a Dunia delikatna. Ale wierzganie przy okazji tylnymi odnóżami nie zdobyło mojej aprobaty... zwłaszcza po tym jak jedno wylądowało z rozcapierzonymi paluchami w moim uchu a drugie przejechało mi po szyi :P


Wciąż piękna i świetna w pozowaniu:
Obrazek

Hierarchia społeczna zachowana:
Obrazek
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Zurha pisze:No wie. I cierpi na ten sam zanik kręgosłupa co jej siostra.
"Zanik kręgosłupa" - dokładnie :jebanewalentynki:

W sumie upodabnia się też do Duni pod kątem towarzyskości - ostatnio znowu mieliśmy gości na weekend, Nastia właściwie w ogóle się nie bała. Na początku odskakiwała na próby pogłaskania i trzymała się może na metr, ale chodziła podekscytowana i to ona wędrowała za mną i dziewczynami do kuchni, asystowała przy robieniu herbaty i brykała po kanapie. Jak się troszkę oswoiła, było głaskanie, a wieczorem zaanektowała rozłożoną i pościeloną kanapę, bo przecież to pewnie dla kota ::

Kiedy przychodzą obcy ludzie, np. kurier, to też już nie tylko zagląda i ucieka, ale siada w korytarzu z przybranymi siostrami i gapi się na drzwi. W sumie to musi być trochę deprymujące, kiedy otwieram drzwi, kurier patrzy, a zza mnie wgapiają się w niego trzy czarne futra :twisted:
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Krótka wieczorowa scenka.

Na scenę wchodzi rezydent. Człapie, wzrok utkwiony w miseczce. Nie widzi czającej się w kocach Duni.

Dunia (doskakując do Borysa) |:>

Borys (z pustym wzrokiem):... ak

Dunia: |:D

Borys: TAK

Dunia: :O

W ten sposób mała dowiedziała się, że rezydent po zaledwie sześciu miesiacach namysłu zdecydował, że jednak chce sprobować się z nią bawić. Na początku było cieżko, bo i rezydent jest cieżkim klocem. Ale wczoraj zauważyłam, że się chyba ogarnął bo doskakuje do Duni, a jeżeli ona sie płoszy to Boryna odbiega z podniesionym ogonkiem. Tak jak gdy chce się bawic ze mną. Tylko do mnie przy tej okazji nie grucha :evil:

Chyba nigdy nie ogarnę odwiecznej sinusoidy tej dwójki. Dzisiaj znudzona Dunia podbiegła do Borysa gruchajac intensywnie, taki sam entuzjazm był jak podszedł ją powąchać gdy leżakowała - ćwierk i odsłonięcie przed nim brzuszka. Mam nadzieję że ten trend się utrzyma i wzajemnego pacania i przeganiania (chyba że zabawowego), będzie jak najmniej. Bo to niestety też się czasem zdaża.

Zmiana dla mnie jest ogromna w ich nastawieniu do siebie i to mnie zaskakuje - zwłaszcza ze strony Duni, która zazwyczaj wolała trochę poniewierać rezydentem. Będziemy dalej obserwować i notować postępy. Jedno jest pewne, oba kotely zrobią zawsze i wszystko, aby pokazać mi że się nie znam i nieprawda :wink:

Dunia ugniotka na osłodę:
https://www.youtube.com/watch?v=sx7Zg5i ... x&index=53
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Poniedziałek...?
Obrazek

Nie sądzę.
Obrazek
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

:D :D
Awatar użytkownika
Hith
Posty: 400
Rejestracja: 26 sie 2016, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hith »

Tak z ciekawostek: kilka tygodni temu zaczęliśmy testy, żeby sprawdzić czy Nastia wciąż ma uczulenie na wszystko poza królikiem czy może to też (podobnie jak zęby) kwestia młodzieńczych problemów z odpornością.

Przez jakieś 3 tygodnie z hakiem dostawała raz dziennie jeden rodzaj mokrego, teraz już prawie dwa tygodnie dwa razy dziennie. Żadnych zmian na uszkach i plecach, w kuwecie super :) Planujemy wprowadzić teraz nowy smak i zobaczyć jak będzie, nie spieszymy się, sprawdzamy powoli i metodycznie. Na razie wygląda na to, że jagnięcina i indyk jest ok (puszki z takiego mięsa dostawała).
Nastia wniebowzięta, bo pochłania wszystko jak leci i wyraźnie podoba jej się, że też może zjadać to, co inne koty ::

Trzymajcie kciuki za dalsze testy :aniolek:
Ostatnio zmieniony 13 lut 2018, 14:27 przez Hith, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ