taki posterylkowy standard, który mnie zawsze doprowadza na skraj histerii...
Generalnie jest ok.
Fota RTG wykazała, że Suzi ma płytkie panewki i kości nie są w nich tak mocno osadzone jak być powinny.
Hipotezy odnośnie koślawości Suz są 2: efekt choroby matki podczas ciąży lub jakiś uraz.
Tak czy inaczej nic z tym nie robimy, najprawdopodobniej też nic się nie będzie z tym działo.
Uroda Suz jest koślawa i tyle.
Kiedy wydobrzeje będzie gotowa do adopcji.
W piątek mamy kontrolę u weta
a w przyszłym tygodniu wizytę przedadopcyjną.

Tymczasem proszę trzymać kciuki, aby mała dochodziła do siebie jak najszybciej!!!