Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani
Moderatorzy: crestwood , Migotka
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 27 sty 2013, 22:30
marinella
Posty: 9176 Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: marinella » 27 sty 2013, 22:59
ale bieluśki się zrobił
Morri
Posty: 17417 Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: Morri » 28 sty 2013, 11:07
śmiechowa na pręga/plama na plecach
zaznaczone miejsce, gdzie należy głaskać
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 28 sty 2013, 17:12
marinella pisze: ale bieluśki się zrobił
a jaki mięciutki
Musisz kiedyś przyjechać go wygłaskać
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 01 lut 2013, 20:43
Jednak Tadzik jest połamany. Ma pokruszoną główkę kości biodrowej i wystawioną ze stawu. Trzeba to zoperować: otworzyć staw, oczyścić i poskładać. Uraz jest świeży, a kot młody, więc rokowania są dobre. Mięśnie powinny się tak wytrenować, że za jakiś czas będzie skakał jak innego koty z pełnymi biodrami.
Mam rtg na mailu. Mogę wrzucić gdzieś, jeśli ktoś chce.
Kri
Posty: 4239 Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:
Post
autor: Kri » 01 lut 2013, 21:11
O żesz
Dobrze, że rokowania pomyślne. Kiedy zabieg?
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 01 lut 2013, 21:14
Tadzio będzie operowany w czwartek. Przy okazji straci męskość, bo nie ma sensu za kilka tygodni ponawiać narkozę.
marinella
Posty: 9176 Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: marinella » 01 lut 2013, 21:17
oj bidulek
to go mocno boli ?
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 01 lut 2013, 21:25
Bardzo mnie zdziwiło, jak usłyszałam, że to go powinno boleć, bo po kocie tego nie widać.
Cóż... dzieci ból czują inaczej... Ja widzę, jak chroni tę łapę, jak pewnych ruchów nie robi, ale jak się bawi, to o tym zapomina.
Po operacji kilka dni będzie na pewno obolały.
fuerstathos
Posty: 8458 Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: fuerstathos » 01 lut 2013, 21:33
Monika - może Ci być potrzebna klatka. W takich przypadkach zazwyczaj konieczne jest ograniczenie ruchu.
Ma ktoś w Poznaniu czy mam podrzucić?
marinella
Posty: 9176 Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: marinella » 01 lut 2013, 21:42
fuerstathos pisze: Monika - może Ci być potrzebna klatka. W takich przypadkach zazwyczaj konieczne jest ograniczenie ruchu.
Ma ktoś w Poznaniu czy mam podrzucić?
ja mam, średnią
filo
Posty: 3722 Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: filo » 01 lut 2013, 21:46
Macie rację. Przynajmniej na pierwsze 3-4 dni. P. doktor powiedziała, że po takim czasie już powinien normalnie chodzić.
Przyjmę klatkę - komu wygodniej podrzucić? Albo gdzie odebrać?
marinella
Posty: 9176 Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: marinella » 01 lut 2013, 21:51
ja siedzę na grunwaldzie, brzask
zapewne Ci nie po drodze
mogę ci podrzucić jutro lub pojutrze ( najchetniej jutro wieczorem bo wtedy mogę się sama wyrwać )
fuerstathos
Posty: 8458 Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: fuerstathos » 01 lut 2013, 21:52
skoro Natka ma, to prościej będzie od Natki
też mam tylko średnie wolne, zresztą większa pewnie byłaby niewskazana
Ania Z
Posty: 3855 Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)
Post
autor: Ania Z » 01 lut 2013, 22:26
u mnie też jest średnia
biedny Tadzio