Babcia Biszkoptowa
Moderatorzy: crestwood, Migotka
nie mam pojecia ale myślę że ok 4 kg maks
jedzenia sobie nie żałuje w każdym bądź razie
za to Biszkopcik nam się rozchulał na całego
Mogę już ją głaskać do woli przy okazji nakładania do misek
poza kuchnią łapki mam trzymać przy sobie ale ale... Biszkopt lubi być gdzieś w pobliżu, może akurat będę szła do kuchni, trzeba mnie mieć na oku
dziś siedzi obok mnie na poduchach
z kotami Biszkopcik też dobrze żyje, dziś nawet była zabawa w ganianego z Bogusiem

jedzenia sobie nie żałuje w każdym bądź razie

Gaba ma zakaz dręczenia BiszkoptaLunix pisze: a Gaba jej jeszcze nie rozgryzła?
za to Biszkopcik nam się rozchulał na całego



dziś siedzi obok mnie na poduchach


z kotami Biszkopcik też dobrze żyje, dziś nawet była zabawa w ganianego z Bogusiem
Uwielbiam tego koteczka. Rozczula mnie. 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
Babucha jest już u siebie
aczkolwiek człowieki trzeba jeszcze obserwować i zachowywać czujność, no chyba że nakładają do mich.
Z kotami Biszkopcik żyje rewelacyjnie, nie boi się ale też nie jest dominująca i upierliwa.
Babcia lubi sobie pogadać i pobawić się myszkami, dziś gadała bawiąc się myszką, jak mały kociak.
przy jedzeniu zapomina o wszystkim, ociera się o mnie, można ją wygłaskać, dwa razy wywaliła brzusio.
Dziś spróbowałam obciąć jej pazury bo ma ogromne szpony, udało się jeden.

Z kotami Biszkopcik żyje rewelacyjnie, nie boi się ale też nie jest dominująca i upierliwa.
Babcia lubi sobie pogadać i pobawić się myszkami, dziś gadała bawiąc się myszką, jak mały kociak.
przy jedzeniu zapomina o wszystkim, ociera się o mnie, można ją wygłaskać, dwa razy wywaliła brzusio.
Dziś spróbowałam obciąć jej pazury bo ma ogromne szpony, udało się jeden.
