Otylia i Parys

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Trzymamy :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:good:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Parys jest już po zabiegu - niestety okazało się, że w oczodole jest gronkowiec i inne paskudztwo :cry: . Oczodół został znów otworzony, nadal nie wiadomo, co mogło być powodem ciągłych problemów - całkiem możliwe, że drażniła malutka część starego szwu, która mogła zostać po pierwszym zabiegu.

Wczoraj Parysek spędził wieczór pod kocykami, niestety nie obyło się bez wymiotów :cry:

Dzisiaj czuje się już dobrze, ma apetyt, a jutro jedziemy na kontrolę.
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Jesteśmy po kontroli - wszystko jest ok, w poniedziałek jedziemy na zdjęcie szwów. Parys dostał zastrzyk z antybiotykiem, od jutra do poniedziałku dajemy antybiotyk w tabletkach.

A tu kilka zdjęć:

Przytulanki wieczorową porą:

Obrazek

Parysek :aniolek:

Obrazek

A tu już Parysek po zabiegu:

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Moje kochane "Maleństwa" ;)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Dziś byłam z Parysem na zdjęciu szwów - wygląda na to, że najgorsze jest już za nami.

Jutro pozbywamy się kołnierza - chłopak będzie mógł brykać na całego! :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W związku z faktem, że Parys i Otylia to niezwykle grzeczne koty (hehe), odwiedził je w tym roku Święty Mikołaj i przyniósł prezenty w postaci nowej miski oraz zabawek. Jutro Otylka jedzie na sterylkę, operację przepukliny i przeczyszczenie kanalików łzowych - mam nadzieję, ze już nic nie będzie się tam działo. Standardowo prosimy o trzymanie kciuków.

PS. Mam w pokoju pudła z IKEI do trzymania różnych szpargałów. Pomimo tego, że wataha ma ogromny drapak, jak wszyscy wiemy do drapania najlepsze są pudła. Wracam z zakupów, a tam oderwany kawałek kartony wala się po podłodze. No ja nie wiem, czy te prezenty były takie zasłużone... :diabel:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

No przecież łóżka Ci nie podrapały, tylko kartony, to jak nie zasłużone prezenty? :diabel:

Kciuki trzymam :ok:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Ciociu kat, proszę mi tu tych huncwotów nie rozpieszczać (jeszcze bardziej) :wink: :diabel:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardziej się nie da ;)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Parys i Otylia jak wiemy są kotami naczłowieczymi. W związku z tym, że ciotka czasem próbuje się wyspać i nie być zepchniętą z poduszki, wymyśliła sobie, że czasem zamknie drzwi pokoju na noc... Tymczasem rozszalała zgraja kotów o godzinie 5 rano urządziła mi pod drzwiami koncert "Natychmiast proszę mnie wpuścić Ty straszna ciotko!". Jak ich nie kochać - po 3 sekundach leżały mrucząc mi na brzuchu. :aniolek:

Otylia czuje się super po sterylizacji, byłam na kontroli, ma tylko cieniutką linię na brzuszku, a tak poza tym wszystko wraca do normy. Otylek stał się ostatnio kotem grzejnikowym - a raczej podgrzejnikowym - to właśnie tam najczęściej można ją zobaczyć.
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Otylia, kot naszafowy:

Obrazek

Standardowa poza:

Obrazek

Jak Go nie kochać?

Obrazek


To zdjęcie po prostu mnie rozbraja: :aniolek:

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:serce: :serce: :serce:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W krainie kociej radości niewiele się zmienia. :wink:

Kocie obżartusy AKA Parys i Otylia na każdy mój krok w stronę kuchni reagują tak samo : DZIKIM CWAŁEM pod moimi nogami, może ciotka da co nieco jedzenia (bo one takie głodne przecież). Ostatnio robiłam obiad, maluchy usłyszały nóż (co jednoznacznie oznacza JEDZENIE), a ja kroiłam tylko cebulę...

Bieg, skoki na blat. Zrzuciłam kawałek na ziemię. Gdyby tylko można było zobaczyć te miny ;)

A tak poza tym to wciąż najczystsza postać kociej miłości. Przychodzę z pracy - wskakują na kolana i się przytulają. Idę spać i rozkładam łóżko - zameldowani na poduszce. Najsłodsze kocie kulki ever. :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Pora na nowe foty.

Kocia przyczajka:

Obrazek

oraz trule love: :aniolek:

Obrazek
ODPOWIEDZ