Opornik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

co za słodki aniołeczek... z tej Perły :aniolek: :lol:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Eva pisze:
kikin pisze:mina Perły na 2 zdjęciu położyła mnie na łopatki :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
przyznaj, że jest urocza :: ::


Obrazek



:rotfl: :rotfl: :rotfl:
:jebanewalentynki: matka Polka :lol: :lol: :lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

szaleństwo na drapaku :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dziś w nocy przyłapałam Opcia jak lizał po uszach wuja Zeusa :serce: i choć wujek tylko przez chwilę pozwolił, następnie spacyfikował dziecię łapą ;) Mały jest tulaśny i lgnie do innych kotów, cieszę się bardzo, że w nowym domu będzie miał towarzystwo :)
Po szczepieniu obserwujemy uważnie, nastrój Kotecka w normie, tylko w kuwecie minimalnie za luźno w sprawach drugich, niż powinno...Być może konieczna będzie ponowa wizyta u doktora, na razie ze spokojem, konrolujemy każdy kuwetowy urobek ;)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Opornik ma kilka fajnych zdolności :: wynikają one z podpatrywania starszych cioć i wujków, czyli wiadomo, że coś trzeba robić, choć nie do końca jeszcze wiadomo jak ;)

jedzenie
każdy z moich rezydentów ma swój sposób dawania sygnału o głodzie. kiedy przychodzi czas karmienia, futra ustawiają się w okolicy szuflady z pojemnikiem z karmą. Zatem i Opek od pewnego czasu się ustawia i usilnie wpatruje się w szufladę. kiedy miski są niesionena miejsce karmienia, duże koty wyprężają ogony i podnoszą łepki do góry aby jak najszybciej być w zasięgu paśnika. Opek natomiast krąży wokół nich jak rekin z nosem przy ziemi :D wie, że jedzenie, ale nie kmini, że to człowieka przynosi :D

kuweta
Opciu od początku pokumał, co to kuweta i do czego służy :ok: ale - to nie tak, że idzie, kiedy mu się zachce, o nie - idzie wtedy, kiedy wujek Zeus chadza tam, gdzie nawet król kotów chadza piechotą i raczej w odosobnieniu. nie dane mu jednak zaznać komfortu przy małym ;) bo ten przyczaja się i gapi :shock: i tylko czeka aż duży wujek zrobi co trzeba i hyc! od razu po nim wskakuje. i co z tego, że w domu 4 kuwety - Opek robi tylko tam, gdzie wuja :)

sprzątanie
Opciu uwielbia sprzątać! i nie chodzi mi wcale o dokładne kuwetowe zakopki po urobku ;) najfajniejszą rzeczą do kociej zabawy jest miotła i łopatka do żwirku. podczas sprzątania kuwet Opciu przechodzi od jednej o drugiej i kolejno obserwuje, czy aby dokładnie człowieka posprzątała :: nie ma to tamto, inspekcja musi być! a jak człowieka chwyta miotłe by zamieść to co dzieci z kuwet na pokoje naniosły, to już jest istny szał :) miotła jest super, miotłę można zjeść, nawarczeć, przewrócić i w ogóle z miotłą fajnie jest ;P

złe sny
Opciu w ciągu dnia najwygodniej czuje się na hamaczku ciociu Verony, który bez krępacji zaanektował jako własny ;) w nocy jest pierwszy w sypialni, śpi na człowieku w nogach lub obok głowy. Czasem zdarza się, że ma zły sen, może śni mu się mama, która za wcześnie zgubił... ;( zrywa się z tego snu i biegnie skądkolwiek aby szybciej do ciepłego człowieka aby się wtulić, wgramolić pod kołdrę najchętniej, bardzo intensywnie udeptuje i ciamka. uspakajamy go wtedy by nie ciamkał tak zapalczywie, raczej oduczamy, aby wyrósł na odwaznego samodzielnego chłopaka. czasem oznacza to kilkudzisiesięciokrotne chwycenie za karzczek i odsunięcie w inne miejsce do leżenia, ale w końcu działa :)

Mały w ogóle jest przeboski :love: pogodny, cudowny, milusiński kotecek :love: nawet ostatnie perturbacje jelitowo-poszczepienne nie popsuły mu nastroju :)

będę za nim bardzo tęsknić ale wiem, że jego nowy Dom, do którego przeprowadza się w przyszłym tygodniu, będzie kochał go jeszcze mocniej, niż my i będzie jego własnym domem na zawsze :serce:


Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Kochany maluszek :serce: Z moich doświadczeń wynika, że radar na szafkę z jedzeniem to standardowe wyposażenie kota :) Tak jak aplikacja "słodkie wielkie oczy przy lodówce" :twisted:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

biegać! skakać! za ogony łapać!

https://youtu.be/ecfuo6GOcsA
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

spanie w stylu dowolnym ::

Obrazek
Obrazek
Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

co za słodziak ::
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Opciu wczoraj kichnął trzy razy. Nie towarzyszył nam podczas szykowania do spania, nie przyszedł się przytulić. Rano z apetytem podbiegł do miski z chrupkami, by po chwili zrezygnować z ich jedzenia. Te trzy sygnały wystarczyły, abyśmy wybrali się do weterynarza.
Chłopczyk na szczęście nie ma temperatury i nie traci rezonu, ale ma mocno powiększone węzły chłonne. Pani Doktor zaordynowała steryd i wzmacnianie odporności oraz obserwację. W czwartek pojedziemy na kontrolę i po decyzję, czy Dziecię może pakować plecaczek do nowego Domu.

Dziś nowy Dom odwiedził Opcia u nas, jego nowa Mama-na-zawsze nie może się już doczekać :) oczywiście najważniejsze dla Nas wszystkich jest zdrowie, zatem czekamy i kciukamy, by zdrowie dopisało i Dziecię mogło pójść w świat :)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kciukam :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

No niestety, plecaczek musi poczekać. Sprawy, ktore winny być na twardo są nie tyle na miękko, co w płynie :/ a do nowego Domu taki stan skupienia zdecydowanie niewskazany.
Zatem biotykujemy, suplementujemy i karmimy kurczakowymi udkami - a czego futrzana gromada raczej wielce zadowolona :ok:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Dziecko zdrowe :banan: węzły niepowiększone, w kuwecie wszystko jak trzeba, Pani Doktor dała zielone światło do przeprowadzki :banan:

secre mi jutro pęknie chyba, bo kocham tego chł-Opczyka bardzo :cry3: ale trzeba dziecię wypuścić w świat do własnego domu :) wiem, że będzie bardzo szczęśliwy, Milo z rodziną już na niego czekają :serce:

Obrazek
Obrazek

sesja na śpiocha
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

:aaa:
Byłaś dla niego super DT :hug:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

nie martw się, Eva :hug: wszystkie miłe chwile i wspomnienia zostaną z Tobą, a poza tym - kociąt ci u nas dostatek... ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ