A skad jest Rysia? Bo moze ja bym poprobowala ja pofocic. Zrobie na wysokim ISO, a potem przy wywolywaniu z RAWów moze sie tez uda rozjasnic?
felinity pisze:
Morri pisze:felinity, a może podeślij mi te inne foteczki? Może coś się z nich uda wycisnąć? katarzyna@kocipazur.org
Te najnowsze od weta? Są na picassie.
Bo te wcześniejsze robiła Madga, a potem Natalia.
Zaraz poszukam na dysku i prześlę to, co dostaliśmy od dziewczyn wczesniej, ale też są na picassie.
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
perdo pisze:A skad jest Rysia? Bo moze ja bym poprobowala ja pofocic. Zrobie na wysokim ISO, a potem przy wywolywaniu z RAWów moze sie tez uda rozjasnic?
felinity pisze:
Morri pisze:felinity, a może podeślij mi te inne foteczki? Może coś się z nich uda wycisnąć? katarzyna@kocipazur.org
Te najnowsze od weta? Są na picassie.
Bo te wcześniejsze robiła Madga, a potem Natalia.
Zaraz poszukam na dysku i prześlę to, co dostaliśmy od dziewczyn wczesniej, ale też są na picassie.
Z Twoim talentem i możliwościami, Perdo, jestem pełna wiary, że jesteś w stanie podołać temu zadaniu. Napisz może pw do felinity.
A skad jest Rysia? Bo moze ja bym poprobowala ja pofocic. Zrobie na wysokim ISO, a potem przy wywolywaniu z RAWów moze sie tez uda rozjasnic?
to nie jest problem aparatu tylko fatalnych warunków w których ona przebywa
tez nie wierzyłam, też tam poszłam ze swoim w miare porządnym i tam sie nie da
korytarz jest brzydki zagracony, metr na metr, zero światła dziennego
Hej, hej, ja mogę umówić się z Panią Anielą, ze przyjdziemy zdjęcia robic.
Ale już 3 osoby tam fociły i ten korytarzyk jest jak mamę kocham 1m2 z lodówką, szafka i kotem na czubku tortu.
Tam nawet nie ma się jak schylić czy kucnąć do zdjęcia, bo ma się kota 30 cm od siebie.
Chyba, że robimy cyrki z braniem Rysi w jakiś bardziej fotogeniczny plener.
felinity pisze:Hej, hej, ja mogę umówić się z Panią Anielą, ze przyjdziemy zdjęcia robic.
Ale już 3 osoby tam fociły i ten korytarzyk jest jak mamę kocham 1m2 z lodówką, szafka i kotem na czubku tortu.
Tam nawet nie ma się jak schylić czy kucnąć do zdjęcia, bo ma się kota 30 cm od siebie.
Chyba, że robimy cyrki z braniem Rysi w jakiś bardziej fotogeniczny plener.
No właśnie o tym pomyślałam: czy nie można jej wynieść na dwór - we dwie osoby chyba da się to ogarnąć? Tylko czy są taaaakie szelki dla kota?
To nie jest tak, ze ja uwazam, ze dziewczyny nie umialy focic, bo zdjecia kotow robie od niedawna (specjalizuje sie w ludziach, o ile mozna powiedziec, ze sie specjalizuje )
Tylko pomyslalam, ze moze moge cos pomoc, bo wiem, ze niekoniecznie wszyscy robia w rawach. A to daje jakies mozliwosci zwiazane z wywolywaniem i rozjasnieniem
felinity pisze:Ja nie mam takich na te gabaryty to raz
Dwa: ktokolwiek spróbuje założy coś takiego na Ryśkę, bedzie liczył swoje palce na podłodze. Gwarantuję.
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
dziewczyny wstrzymajmy się z tymi zdjęciami jeszcze 1,5 tygodnia coś się klaruje mocno w sprawie Rysi
ale jestem w takim pozytywnym szoku że się boję pisać więcej co by nie zapeszyć