Dyniek

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

misiosoft pisze:ooo... ale dziwnie :roll:
Jemu to pewnie bedzie pasowało... karma np. z mniejsza zawartoscia miesa, ale za to z dodatkiem ziemniaków zdecydowanie lepiej pachnie od karmy z wyższej półki :twisted:

ach, i wyszła mu tez mała alergia na roztocza i pyłki. Ale z tym niewiele zrobię, poza większym przyłożeniem się do sprzątania ;)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

o kurcze - jeszcze nie słyszałam o takim przypadku - nawet wołowina! I to na maxa!!!! no wyjątkowy Dyniutek w każdym względzie:)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

a może on jest owadożerny? ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Morri pisze:a może on jest owadożerny? ;)
hmm, to może być to ::
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Dyniutek już na nowej diecie - kaczucha, trochę drobiu, ziemniaczki i kukrydza, a wszystko w ślicznie pachnącej karmie Smilla ;)
Teraz prosimy o kciukasy w wyplenianiu grzyba z paznokietków, bo dziąsła już wyglądają lepiej, uszy czyste, nad swędzeniem zapanowaliśmy.. Tylko jeszcze te nieszczęsne paznokietki :(

Dyniek natomiast odkrywa przed nami swoje kolejne talenty. Czy wasze koty potrafią sobie zrobic selfie? ::
Obrazek

jestęęęę groźźnęęę lwęęęęęę.... <zieeeeeww>

Obrazek

a tu widać jaki Dyniek jest drobny:

Obrazek

co prawda Tosinka jest duża jak na kotkę (prawie 5kg, a grubasek z niej żaden), ale i tak książę filigranowy jest :cool:

Obrazek
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

scerbaty coś ten lew ::
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

szczerbaty czy nie, lew to zawsze lew :: Fajny z niego kotek :)
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

scerbaty nie scerbaty, ważne, że grooośśśny ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

einfach pisze:scerbaty nie scerbaty, ważne, że grooośśśny ::
:jebanewalentynki:
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

U Dyniutka ogólnie bez zmian. No, ewentualnie mogę powiedzieć, że kocur na nowej diecie stał się (trochę) mniej marudny oraz zyskał nowe pokłady energii do zabawy do dokazywania :)

Nowa ulubiona zabawa

Dyniek chowa się pod kocem/kołderką/zasłoną i czeka aż ktoś/coś będzie przechodziło obok itd. I wtedy zaczepia i poluje. I może tak godzinami, na zmianę z wybieganiem sprintem ze swojej kryjówki i wskakiwaniu na Tosinkę. Ewentualnie piłkarzenie z piłkami i myszkami :: Fajnie, że mu się lżej zrobiło i tak hasa, ale z drugiej strony nie wiem już co mam robić żeby go wybawić ;)
a jak względnie skończymy się bawić to TRZEBA kota wymiziać i wydrapać. Nie ma zmiłuj, Dyniutek będzie głośno i długo oznajmiał, że człowieki mają zwracać na niego uwagę i koniec ::


Obrazek

Obrazek
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Dyniutek wczoraj był na kontroli, z paznokietkami ciągle walczymy (ale już jest dużo lepiej), ogólnie wygląda według Pani Doktor super - dostaliśmy pochwały i w ogóle ::
Poza tym rozpoczeliśmy leczenie przewlekłych problemów w jamie ustnej koteczka - znów prosimy o kciuki, bo jesli aktualne nowe leki nie pomogą, to trzeba będzie Dyniutkowi zaaplikować dużo cięższe (w odbiorze i konsekwencjach) leki.

A tak nasz książę korzysta na parapecie z ostatnich słonecznych dni:

Obrazek

Proszę zwrócić uwagę jak pociemniało i wyładniało futerko ::

Gburek mały:
Obrazek

I przystojniak:
Obrazek

A nawet Mistrz Zen:

Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Pięknie :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Niara
Posty: 174
Rejestracja: 29 paź 2014, 11:21
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Niara »

On to jest taki piękny :) Że tylko go po tym rudym pyszczku wycałować :)
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Niara pisze:On to jest taki piękny :) Że tylko go po tym rudym pyszczku wycałować :)
zapraszamy :: jesli w pakiecie idzie mizianie i drapanki, to Dyniutek chętnie całuski przyjmie ::
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Dyniutek nam się ostatnio znów pochorował, biedactwo śliniło się, łzawiło mu z oczy mocno, pojawiała się chwilami gorączka. Niestety okazało się, że leczenie, którego próbowaliśmy nie przyniosło skutków, a do tego alergia dała się mocniej we znaki :( Królewicz był smutny i nie miał na nic ochoty (poza marudzeniem oczywiście, na to znajdzie zawsze siłę ::).
Wizyta u pani doktor pomogła, Dyniutek znów hasa jak mały kociak i gania dziewczyny po mieszkaniu, jednak zastosowaliśmy raczej doraźne rozwiązanie. Musimy rozważyć długotrwały plan leczenia rudego oraz ułożyć mu nową dietę.
Właśnie - Dyniutek jest przeszczęśliwy, że ma nową koleżankę Kori. Rezydentka Tosia już doskonale nauczyła się, że trzeba uciekać przed królewiczem, bo delikatnością to on nie grzeszy, więc dziewczyna się nie daje z zaskoczenia pacać. Natomiast Korinka, w całej swojej nieśmiałości i płochliwości połączonej z często powtarzanymi próbami zabawy na wszelkie sposoby, ciągle pozostaje idealnym celem. Dawno tyle gruchania ze strony jego rudości nie słyszałam ::
ODPOWIEDZ