GUZIK
Moderatorzy: crestwood, Migotka
i znów dziąsła zaognione na maksa
Nie bardzo to rozumiem, bo przecież plazmocytarne zapalenie dziąseł zostało wykluczone poprzednim razem
Może nie tak duży obszar jest zajęty tym zaczerwienieniem, ale jednak te miejsca, które są, są megazaognione 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Byliśmy u weta. Nie jest dobrze. Stan zapalny rozkulany na całego :/ Pobrano wymaz na antybiogram, bo przecież dopiero co go leczyliśmy 
U weta - jak zawsze - pełen chill
https://youtu.be/3hnyq3TvboY
U weta - jak zawsze - pełen chill
https://youtu.be/3hnyq3TvboY
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Przyszły wyniki wymazu z pysia, w związku z czym mogliśmy rozpocząć kolejną antybiotykoterapię. Teraz już z kompletną wiedzą o tym, z czym się zmagamy
Mam nadzieję, że teraz uda nam się wyleczyć pysio w całości
Guzik dość niechętnie podchodzi do zastrzyków, które muszę mu codziennie podawać. Skórę ma grubą jak nosorożec.
Guzik dość niechętnie podchodzi do zastrzyków, które muszę mu codziennie podawać. Skórę ma grubą jak nosorożec.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Niestety
Antybiotyk dał nieco efektów, ale nie wyleczył pysia całkiem... Doszliśmy z wetem do jednego słusznego wniosku - trzeba oczyścić zęby, bo inaczej będziemy się wozić z tematem przez długie miesiące. I tak, zabieg już za nami
Guzik poradził z nim sobie nieźle, szybko dochodząc do siebie po narkozie. Jeden ząb poleciał, bo był całkiem zepsuty. Odkryto tez jeden ropny korzeń, który z pewnością dawał mu w kość. Teraz czeka nas seria zastrzyków z antybiotykiem. Obyśmy wszyscy przetrwali 
Przed zabiegiem nastąpił bardzo krępujący moment, jakim było ważenie... Mamy 7.7 kg Guzika....

Przed zabiegiem nastąpił bardzo krępujący moment, jakim było ważenie... Mamy 7.7 kg Guzika....
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Po oczyszczaniu pyszczka... niewiele się zmieniło. Dziąsła nadal czerwone. Rzut oka na kolejne morfologie jednak dał do myślenia: ciągle niski poziom leukocytów.
Więc kolejna morfologia, za kilka dni następna - ciągle to samo. Krew wysłana na rozmaz i... ponowne testy na FIV i FeLV (inną metodą niż paskowa). Testy na szczęście ujemne. Ale nadal nie wiem, co sprawia, że białe krwinki są tak nisko
Jedną z przyczyn może być stres. Guzik znów więc nosi gustowną obróżkę feromonową
https://youtu.be/GzwLO_boTus
Więc kolejna morfologia, za kilka dni następna - ciągle to samo. Krew wysłana na rozmaz i... ponowne testy na FIV i FeLV (inną metodą niż paskowa). Testy na szczęście ujemne. Ale nadal nie wiem, co sprawia, że białe krwinki są tak nisko
Jedną z przyczyn może być stres. Guzik znów więc nosi gustowną obróżkę feromonową
https://youtu.be/GzwLO_boTus
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Przez dłuższy czas podawaliśmy Guzikowi Immunodol i zafundowaliśmy mu obróżkę feromonową - po miesiącu poziom leukocytów wzrósł, choć nadal jest poniżej normy... Dziąsła nadal zaognione. Wet zadecydował o wdrożeniu sterydu - i tu, już po tygodniu mamy spektakularną poprawę
Dziąsła niemal całe różowe, z tylko niewielką czerwoną obwódką wokół zębów - i to tylko niektórych.
Guzik i inne koty to temat dość prosty. Nie ulega wątpliwości, ze kawaler jest istotą wielce społeczną i bez towarzystwa innych kotów jego życie byłoby puste. Jest jak skała - inne koty przychodzą do niego po pociechę, na mycie głowy, na ocieranki. A jeśli któryś nieopatrznie czymś się narazi, dostanie co najwyżej pedagogicznego klapsa. Guzik kocha koty, ale nie da sobie wejść na głowę - swoją pozycję ustala łagodnie, choć stanowczo. Zupełnie bez agresji
Względem ludzi - ufny, nawet wobec nowo poznanych. Wobec tych, których zna dłużej nieco bardziej wymagający z czasem
Kiedyś siadał przy człowieku podnosząc prosząco głowę i patrząc w oczy. Teraz chętnie przyjdzie na kolana 
Guzik i inne koty to temat dość prosty. Nie ulega wątpliwości, ze kawaler jest istotą wielce społeczną i bez towarzystwa innych kotów jego życie byłoby puste. Jest jak skała - inne koty przychodzą do niego po pociechę, na mycie głowy, na ocieranki. A jeśli któryś nieopatrznie czymś się narazi, dostanie co najwyżej pedagogicznego klapsa. Guzik kocha koty, ale nie da sobie wejść na głowę - swoją pozycję ustala łagodnie, choć stanowczo. Zupełnie bez agresji
Względem ludzi - ufny, nawet wobec nowo poznanych. Wobec tych, których zna dłużej nieco bardziej wymagający z czasem
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Guzil zmienia się kota może nie nakolankowego, ale lubiącego leżeć na brzuchu. Dość często do tego zachęcany, teraz sam czasem przychodzi, by ułożyć się na klatce piersiowej człowieka. Mrucząc bardzo donośnie. Może tak leżeć bardzo długo. Tak naprawdę nie zdarzyło się, żeby zszedł sam - zawsze to człowiek ma coś do zrobienia i nie może już dłużej z nim siedzieć, a właściwie - półleżeć
Guzik z pewnością byłby o wiele szczęśliwszy, gdyby miał więcej człowieka dla siebie 

Guzik ostatnimi czasy czuje się jakby lepiej - zaczął się więcej ruszać
Czasem trzeba go trochę do tego zachęcić, a czasem zachęca się sam 
https://youtu.be/RjAzM_Jj2PA
Choć bardzo lubi być głaskany, miziany i drapany:
https://youtu.be/FJJXjGvrRfg
po swoje czułości przychodzi zawsze skromnie i nienachalnie
Jak dżentelmen
Tak się wita 
https://youtu.be/906J4-vhaFI
https://youtu.be/RjAzM_Jj2PA
Choć bardzo lubi być głaskany, miziany i drapany:
https://youtu.be/FJJXjGvrRfg
po swoje czułości przychodzi zawsze skromnie i nienachalnie
https://youtu.be/906J4-vhaFI
