Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

dzielny Coduś!!

zdrówka dla Ciebie :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Dziękuję bardzo - mój prywatny doktor wyleczył mnie lepiej niż aspiryna!

A tu kilka nowych fotek - do zakochania jeden krok :)

Nadzorca barfowy :lol:

Obrazek

Jeszcze trochę i dam radę :banan:

Obrazek

Jak to jutro poniedziałek ??????

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Cody jest ostatnio bardzo radosny i swawolny. Zdecydowanie przejął dodatkową energię od kociej siostry, która tejże energii posiada bardzo dużo. Cody a to skanguruje drapak, a to pobiega za piłeczką jak mały kociak, zawsze mówię, że w takich sytuacjach nie jest potrzebny telewizor. Niestety wciąż jest ogromnym strachulcem, który słysząc nową osobę albo domowe hałasy ucieka tam, gdzie w ogóle go nie widać... Wiemy jednak, że dla swoich człowieków jest najcudowniejszym kotem na świecie. :aniolek: Ostatnio znów bardzo lubi spać na okapie kuchennym, rzecz jasna zostały poczynione odpowiednie zdjęcia. Pierwsi komentatorzy stwierdzili, że przecież Codul wygląda tam jak aniołek. Też mi nowość, przecież to anioł, tylko futerkiem otoczony. :wink:

Oj no spadaj ciotka, ja tu śpię!

Obrazek

W ogóle mnie nie słuchasz!

Obrazek

Posiedzę i popatrzę, może dadzą coś dobrego do jedzenia?

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Hej ho, hej ho, w sobotnie popołudnie z człowiekami by się leżało :)

Codul uwielbia weekendy, od poniedziałku do piątku człowieki siedzą w pracy, wracają późno, a Coduś tak bardzo lubi jak się go mizia i przytula cały czas... W dodatku przyszła jakaś duża paczka z ulubionego sklepu zwierzakowego... w środku jakieś gadżety, nowe super poduchy do spania, oj chyba to wszystko dla mnie!

Cody ma ostatnio wyborny humor, przejął zwyczaje zabawowe od reszty futer. Non stop kanguruje drapak, biega za piłeczką, nawet chce się bawić sznurówkami. Jakby znów był kociakiem. :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Im dłużej znam Codusia, tymbardziej wydaje mi się, że koty mogą być różne, ale SZEF jest tylko jeden. Już niedługo na forum prezentacja nowych zdjęć naszego Codusia Szaraka (tylko prosimy o nie kojarzenie Codusia z filmem o niejakim Greyu, bo to byłaby obraza!).

(Tak nawiasem mówiąc, w takim amancie naprawdę trudno się nie zakochać. :aniolek: )
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Pora na kilka nowych zdjęć. :banan:

Aniołki zazwyczaj mają aureole. Aniołek Coduś ma aureolkę nad pupą :wink:

Obrazek

To co ciotka, idziemy spać?

Obrazek

Chłopaki - futrzaki :diabel:

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Babki, mazurki, żurki i kiełbasy. Człowieki zawsze mają w święta jakieś dodatkowe zajęcia... Ale w święta człowieki jednak nie chodzą do pracy i można na nich leżeć przez pół dnia. :aniolek:

Wciąż nie możemy się nadziwić jak zakup nowych zabawek wpłynął na Szaraka. Cody non stop biega za piórkiem, w tym celu niby dla niepoznaki siada na parapecie przy balkonie i patrzy przed siebie. Trwa to parę sekund, po czym TRACH! Codisław szybujący mknie przez pokój niczym strzała. Próbowałam nawet nagrać filmik biegającego Codula, ale gwiazdor niestety nam się zawstydził i póki co filmiku nie ma. :roll:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Temperatura niby nie rozpieszcza, ale niestety wszelakie paskudztwa zaczęły już pylić. Codulek ma strupka na pyszczku :( Weterynarz umówiony, na razie działamy octaniseptem, ale Coduś nie znosi płatków zagłady :( Prosimy o kciuki dla naszego przystojniaka! :cry:
tajga
Posty: 352
Rejestracja: 02 paź 2016, 10:33
Lokalizacja: Poznań

Post autor: tajga »

:ok: :good: :serce:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Byliśmy dziś na wizycie u weterynarza i próbowaliśmy pobrać Codulkowi krew :( Niestety babulek był bardzo zdenerwowany i się nie udało... Na pyszczku strupek jak był, tak jest, dodatkowo mamy zajada - wiąże się to ze zwiększeniem dawki Equoralu - jednego z podawanych codziennie leków. Coduś jest najdzielniejszym kotem na świecie - walczy z paskudną alergią wszystkimi siłami. Prosimy o kciuki - przy każdej turze smarowania i nacierania Cody trochę mniej lubi ciotkę i wujka, ale wie w głębi serca, że to wszystko dlatego, że człowieki kochają bardzo bardzo bardzo i chcą, żeby Coduś był zdrowy.
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

:ok: :ok: :ok: za Was wszystkich
BB :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Zmiana na pyszczku wciąż jest, podwoiliśmy leki i czekamy na jakąś konkretną poprawę, ale niestety nic nie dzieje się od razu. :cry:

Coduś ma niefajny humor, ale od kogo można wymagać dobrego humoru, kiedy pyszczek boli i ciotka z wujkiem zabierają do weterynarza? Mieliśmy też jeden dzień z kiepskim apetytem i niemiłe niespodzianki w kuwecie, ale apetyt jest - dzisiejszy królik na śniadanie smakował wybornie - zawartość miseczki zniknęła szybko, więc chyba smakowało. :aniolek:

Mamy nadzieję, że rozprawimy się z paskudnymi strupami...
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Po pierwsze Coduś chciałby podziękować cioci Kurciak za super opiekę! :aniolek: Powiedział właśnie, że On jest taki trochę wstydliwy i dlatego nie chciał się bawić i trochę syczał...

Dodatkowo mamy dobre informacje - strupki na buzi wyglądają trochę lepiej - tu właśnie nastąpił grzmot kamienia o ziemię - taki kamień spadł mi z serca. Mimo poprawy stanu zdrowia, niedługo znów musimy jechać do weta zbadać krew. Nasz Coduś, najdzielniejszy kociamber na świecie.

A tak w ogóle to mamy w domu nowe zabawki - Cody zdecydowanie opowiada się za równouprawnieniem - przecież różowy nie jest tylko dla Pań!

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7141
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Boskie foty w boskim posłaniu :lol:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:D :D :D
ODPOWIEDZ