Kurciak pisze:Będzie dobrze z Maluszkami, musi być, innej opcji nie ma. Czasem zdarza się, że jest gorzej, za łatwo byc nie może. trzymamy kciuki człowiecze i kocie za Maluszki i Twoją wytrwalość!!!
Kciuki się przydadzą, bo huśtawkę niezłą mam z małymi
Młode były u weta w poniedziałek, zmieniliśmy krople do oczu. Od ostatniej wizyty znacznie się poprawiło z oczami, są już suche, bez wycieków. Po aplikowaniu nowych kropelek trochę świeżej ropy się pojawiło... W piątek jedziemy się pokazać. Z takich złych wieści od weta to gorsze oko Subaru gdzie są duże zrosty w ogóle nie reaguje na światło - pani doktor świeciła kilka razy i żadnej reakcji nie było

Chłopaki dokazują, w dzień śpią, a wieczorem im odbija do tego stopnia, że ręce mi opadają... próbuję je w dzień zachęcić do zabawy - w końcu nie ma upałów - ale pobawią się chwilę ze mną i nim się obejrzę to jeden śpi, zaraz po nim drugi, a jak trzeci się zorientuje, że jest sam to i on się kładzie...
I niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego żaden nie reaguje jak krzyczę w momencie jak coś zbroją, ale jak zrobię "uuuuuu!" to uciekają aż się kurzy za nimi...?
A teraz fotki, których się nazbierało... z małych szczurków nic nie zostało, teraz są patyczaki

Więc oglądać, podziwiać i zakochiwać się, bo czarnuszki też są cudowne!
Audi:
Subaru:

W tle Audi
Bentley:
Audi i Bentley:
Audi, Bentley, Subaru i Sara:
Audi, Bentley i Subaru:
Bentley i Subaru:
I hmm... zdecydowanie zdjęć Subaru mam najwięcej
