Dostałam maila ze zdjęciem założonej siatki A zatem Tigerek wkrótce odbędzie podróż do nowego Domu i jeśli wszystko dobrze pójdzie, zostanie wieść tam szczęśliwe życie
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Przyszłe matki Tigera są strasznie przejęte i nie mogą się doczekać, kiedy chłopak do nich dołączy - musiał zrobić niezły szoł na PA, bo kiedy dziś o nim mówiły, to oczka miały tak maślane, że aż miło było patrzeć
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
jaggal pisze:Przyszłe matki Tigera są strasznie przejęte i nie mogą się doczekać, kiedy chłopak do nich dołączy - musiał zrobić niezły szoł na PA, bo kiedy dziś o nim mówiły, to oczka miały tak maślane, że aż miło było patrzeć
Och, wspaniale to czytać i mieć świadomość, że się w nim zakochały. Pomijając to, że się wcale nie dziwię to mnie bardzo uspokaja.
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Morri pisze:Cwanizna Uważaj, bo koty uczą się od siebie nawzajem
Morri, tak mnie wzięło na wspominki więc czytam od początku wpisy o Tigerze i ten Twój mi wpadł. Niestety masz rację. Fruzia (Dotka) podchwyciła i w sumie to przejęła pałeczkę w tym temacie. Mam przerąbane. Jak śpię wyjątkowo uparcie, potrafi zrzucić wszystkie książki (a mam ich kilkanaście na tej półce). W drzwi nie drapią, nie miauczą ale taki sposób na mnie mają.
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
i tak się ciesz - u mnie koty błyskawicznie podłapały, że kiedy Sabrina gryzie mnie po uszach, to wstaję (no, kto by nie wstał...), więc teraz kiedy mam wolne i chcę pospać rano, to nie ma opcji... ona przychodzi i gryzie, a reszta siedzi dookoła, patrzy w napięciu i czeka
Doris pisze:Och, wspaniale to czytać i mieć świadomość, że się w nim zakochały. Pomijając to, że się wcale nie dziwię to mnie bardzo uspokaja.
wiesz, jeśli przez połowę dwugodzinnego spotkania słyszę głównie jęczenie "dlaczego do soboty jeszcze tak daleko" plus opowieści o "nowym członku rodziny", to chyba możesz być BARDZO spokojna
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Morri pisze:Doris, lepszy ds dla Tigera nie mógł Ci się trafić To tak, jakby chłopak został w rodzinie
Wiem o tym i też tak to czuję. Uważam, że dziewczyny są wspaniałe i dadzą mu dużo ciepła i miłości i będą o niego dbać. To zmniejsza tęsknotę i smutek, choć nie likwiduje go całkiem. Spędziłam z nim wspaniałe kilka miesięcy, a przed nimi wspaniałe lata. Zazdroszczę im tego
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Wieści od Tigerka. W no\wym domu nie jest jedynym mężczyzną, który celem wypoczynku przyjmuje dziwne pozy, ma rudego konkurenta. Tak go to wkurzyło, że zawziął się w sobie, iż w czymś musi być wyjątkowy i ... nauczył się czytać książki Dostałam zdjęcie jak leży przed jedną z nich na kanapie i w pełnym skupieniu, z podwiniętymi łapkami, wpatruje się w literki Twierdzi, że mu dobrze, że jest szczęśliwy. I serdecznie pozdrawia
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.