Przekazuję wieści z domu Plastusia
"Dzień dobry,
Piszemy, żeby złożyć raport z pierwszego dnia Plastusia u nas:
Wieczorem jeszcze przez chwilę strachliwie obwąchiwał okolicę, ale kiedy już zbadał teren, zaczął ganiać się z Benderem po całym domu. Było przy tym trochę hałasu i bicia, ale siły były mniej więcej wyrównane - goniły się nawzajem, raz jeden, raz drugi. W chwilach zmęczenia kładły się niedaleko siebie i sennie pacały łapkami - przekomiczny widok.
Natomiast dzisiaj rano już było wspólne obwąchiwanie, generalnie trzymają się razem, choć jeszcze z dystansem.
Plastuś stał się strasznie łaszący. Jeszcze nie chce być brany na ręce, ani głaskany za długo, ale sam przychodzi się ocierać i nawet wskakuje na kolana.
Apetyt mu dopisuje
Pozdrawiamy wesoło,
Ewa, Dominik, Plastuś i Bender"
Zgodnie z moimi przewidywaniami - wszystko zmierza w dobrym kierunku

Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)