Otylia i Parys
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Nowe wieści od Otyli i Paryska 
"Otylia i Parys urosły.
Są tulaskami jak żadne koty i miłość swą okazują nieustannie. Otylia szczególnie intensywnie robi to w nocy, blokując dopływ powietrza do twarzy swoim futrem
nie chcą dawać się wyczesywac mendy;) Parys szczególnie lubi płyny. Nie można niczego zostawić na wierzchu, bo zaraz to będzie na ścianie/podłodze. I lubi topic zabawki swojej misce z wodą.
"

"Otylia i Parys urosły.



Parys i Szerida pozdrawiają z DS.
Na moje pytanie, czy nadal się tak kochają, jak kiedyś, Marta odpisała:
Niemniej doradziłam dostawienie jeszcze jednej kuwety, żeby Szerida nie nabawiła się jakiegoś zapalenia pęcherza...
Patrząc na Parysa, myślę o Otylce... Szczególnie w taką pogodę...






Na moje pytanie, czy nadal się tak kochają, jak kiedyś, Marta odpisała:
Mam nadzieję, że to jednak przejaw "Kto się czubi, ten się lubi"...Już nie tak wspaniale. Parys jest bardzo zazdrosny o nią - często gdy do niej mówię czy ją głaszczę/poświęcam uwagę, Parys się denerwuje i "szczeka" na mnie i na nią, nie pozwala do mnie przychodzić. Ona chce się z nim przytulać - a on jej nie pozwala, gryzie ją w szyję. Ale nie jest tak zawsze i potrafią spać ze sobą, Parys ją nawet czasem myje, na co ona odpowiada głośnym mruczeniem.
I z kuwety musi bardzo szybko mała korzystać, bo Parys się denerwuje gdy ona tam siedzi. Kotka więc wystrzela z kuwety niczym pocisk zaraz po zakończeniu czynności.
Niemniej doradziłam dostawienie jeszcze jednej kuwety, żeby Szerida nie nabawiła się jakiegoś zapalenia pęcherza...
Patrząc na Parysa, myślę o Otylce... Szczególnie w taką pogodę...
