
Tupito już na stałe do swojego dziennego harmonogramu wpisał głaski kilka razy dziennie

Czuszka-Czarnuszka nadal woli stać z boku, choć "woli" to złe słowo, ona wolałaby turlać się po człowieku, ale strach jest jeszcze silniejszy.
Zdarza jej się jednak, zwłaszcza w nocy, zapomnieć że człowiek to zło wcielone i spać tuż przy mojej głowie

Przyjaźń kuleczek z Ołówkiem się zacieśnia, na porządku dziennych jest wzajemne wylizywanie łepków i wspólne gonitwy za piłką. Nie przeszkadza to jednak od czasu popacać łapkami, powrzeszczeć na siebie i pouciekać w popłochu pod szafkę. Takie love-hate relationships
