Panna Lukrecja aka Purr? jest śliczną, czarną kotką o niesamowitych, wielkich oczach. Na prawym boku ma wciąż widoczną bliznę, ale lata tydzień jedynym śladem pozostanie białe futerko a la błyskawica Harry'ego Pottera

Wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona.
Jest niezwykle przyjazna człowiekowi, łasi się i domaga głaskania, lubi się bawić, śpi usytuowana w nogach łóżka i z cicha mruczy

Okazała się żebrakiem/łasuchem - kiedy cokolwiek się je siada obok i patrzy tymi wielkimi oczami albo stara się dostać do jedzenia. Imię wzięliśmy zarówno od koloru i tego jaka jest słodka, jak i reakcji na żelki ;-)
Niestety panna Lukrecja nie kocha innych kotów tak jak kocha ludzi i będzie musiała być jedynym kotem w domu.
Niestety jak na razie zdjęcia nie oddające urody kotki, ale niedługo wrzucę lepsze [muszę oddać aparat do serwisu :/].
- przygotowana do podróży ;-)

- bieg na płasko
- punkt obserwacji gołębia.