Jako, że przyroda nie lubi pustki, a mój dom wyraźnie nie lubi spadku liczby tymczasów na trasie mojego auta stanęło kocie, a właściwie dwa. Maluchy zasuwały po drodze w obie strony nie zważając na jeżdżące auta bo przecież fajnie jest gonić liście....
Niestety tylko jedno wylądowało w moich rękach.
Mały potwornie walczył podczas łapania i transportu bo przecież transporter nie jest na wyposażeniu auta a coraz częściej uważam że powinien być
Na razie nie wygląda za przyjaźnie ani za ładnie. Jest przeraźliwie chudy i brudny. Ale pracujemy nad jego charakterem i dzisiaj mieliśmy pierwszy wywalony brzuszek a od wczoraj mruczy. Nadal kuli się w klatce ale widać że będzie dobrze. Na rodzeństwo poluję ale bez rezultatu
Oto FLOREK
Mały ma ok. 2,5- 3 m-cy
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Florek okazała się maluchem traumatycznym, po zamknięciu w klatce rozgryzł sobie ogon, natomiast po wypuszczeniu do stada kotów jest w swoim żywiole. Aktualnie doleczmy ogonek i ciągle oswajamy.
Z dobrych wieści to mały przytył 400 gram, więc nie wygląda jak szkielet.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Ojej pewnie, że raczy Zupełnie go nie poznałam, tak się zmienił i dobrze teraz wygląda Poznałam Florka na wizycie przed adopcyjnej ale okropnie się bał, nie pozwolił się pogłaskać i schował się w budce. Taki był drobny i przerażonym, no i ten kaftan ...
A teraz proszę jaka odmiana Cud chłopak
Miziaki dla Florka
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Florek staje się coraz fajniejszym malcem. Jeszcze syczy ostrzegawczo jak gwałtownie do niego podchodzimy, ale za to jak leży na drapaku to czeka tylko żeby go pomiziać i po chwili wywala brzuchol i głośno mruczy.
Myślę, że zanim znajdzie się domek będzie z niego przytulanka.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu