Fundacja 'Koci Pazur'

[Villemo7]

Płci męskiej, oczęta jeszcze niebieskie. Został podrzucony w miejsce dokarmiania kotów.



Całe szczęście pije samodzielnie. I zadziwił mnie umiejętnością korzystania z kuwety.
Gdy zostaje sam to nadziera mordkę. Na księżniczkę liczyć nie mogę, bo naiwnie by wierzyć, że taki mały szkrab mógłby mieć taryfę ulgową. Został oprychany i owarczany jak każdy inny intruz. No ale przecież nie wezmę go do łóżka, bo to taka kruszynka.

[Katarzyna]

Cudo!

[brynia]

Jaki słodziak nawet rozumiem dlaczego foto takie wielkie, co nie zmienia faktu, że grożę z tego powodu patykiem

[Villemo7]

Może i cudo, może i słodziak, ale już zapachów to takich słodkich nie wydziela

[Lorrain]

Na zdjęciu nic nie czuć ;-)

[Kri]

Fajowski
W sezonie powinnyśmy kocie przedszkole otwierać

[Villemo7]

Szkoda, że mamcia u Ciebie nie ma mleka, bo chętnie bym jej tego szkraba na tydzień podrzuciła.

[Kri]

[kaory]

jak taki mały Ydzio, albo Karolek

a czy my przypadkiem nie powinniśmy mieszać miotów? pamiętam, że Anie tak kiedyś mówiły...

[Villemo7]

Po kwarantannie można. A jemu to dobrze zrobi, żeby nie wyrósł z niego taki autystyczny outsider jak księżniczka.
No i serce mi się kroi, jak widzę jak on wtulony we mnie szuka cyca, chociaż głodny nie jest.
Poza tym franca mała bardzo agresywna jest Ledwo się to to na własnych nogach trzyma, bardziej się gramoli niż chodzi, kolejność stawiania kończyn jeszcze go nieco przerasta, ale uzbrojoną paszczę otwiera, żeby się wczepić w moją dłoń na przykład. To niech tam sobie lepiej na przyszywanym rodzeństwie trenuje i niech sam dostanie szkołę.
Kri - ile te Twoje szkraby mają w tej chwili?

[kaory]

takie kruszynki zawsze rozczulają

Maluchy u Kri chyba w podobnym wieku

[Kri]

[Villemo7]

No to ten kawaler może być ciut młodszy, bo pani dr oceniła go wczoraj na jakieś 5 tyg. Stan zdrowia jest oki, przynajmniej na razie. Oczka, uszka czyste, osłuchowo git.
Dzisiaj mieliśmy już 430g.
Bardzo żywotne stworzenie, odnoszę wrażenie, że mało śpi. Ciężko go "popsuć". Gdy z nim siedzę to gramoli się cały czas po sofie i na razie jej nie opuszcza.



Mama kangurzyca:


Czyli ja mam wolne ręce i mogę się oddalić od sofy bez krzyków.

Gdy jadłam kolację to siedział wpatrzony we mnie jak w obrazek. No to skoro był taki zainteresowany, a że ma przynajmniej te 5 tyg to dałam troszkę mięska. Rzucił się na mój palec jak pirania. Znaczy mama coś już do gniazda przyniosła.
Chociaż odruch ssania ma jeszcze bardzo silny, bo czasem niupla fragment mojej odzieży.

[Nina]

ale słodziak (wie gdzie dobrze )

[evelina]

Jest prześliczny !