
Przybyła do nas dzisiaj przyniesiona przez Natalię




Niestety rezydentka nie jest dla Teśki zbyt uprzejma i gdy ją widzi od razu zaczyna syczeć i warczeć, gdy jej nie widzi obwąchuje wszystko dookoła. Dlatego chyba dla własnego spokoju (albo w nadziei na otrzymanie ulubionego przysmaku) większość czasu spędziła w kuchni. Ale też gdy Tesia siedzi u mnie na kolanach Milka potrafi przejść czy usiąść obok jakby nigdy nic, więc mam nadzieję być dobrej myśli co do polubienia się pań

Tesia ładnie skorzystała z kuwety, co mnie niezmiernie ucieszyło, gdyż parę razy wchodziła do niej, mieszała piasek i wychodziła, wiec bałam się, że jej nie do końca odpowiada.
Dostała też kropelki do oczu, podczas aplikacji była bardzo grzeczna

link do picasy:
https://plus.google.com/photos/11010396 ... 5645204641