kotekmamrotek pisze:Pedro jest boski

zaczyna mruczeć na sam widok człowieka...
To fakt jest naprawdę boski

!!! Z całą pewnością urodził się na początku 2012 r., razem z braćmi pojawił się w naszym ogrodzie w lipcu 2012 r. i były to wtedy bardzo młode kociaki..
http://images70.fotosik.pl/425/704892c97bea5651.jpg
Pedro to ten kociak z przodu z dużymi oczami

, teraz trochę się zmienił ponieważ zbierał sadełko na zimę
http://images66.fotosik.pl/425/69a0be1ffcb51067gen.jpg
http://images66.fotosik.pl/425/20f7c96fc0a2b81cgen.jpg
http://images70.fotosik.pl/425/ed10a42ea30bfe23gen.jpg
Bracia gdzieś się porozchodzili natomiast szaruś - Pedro przychodził do nas na śniadania i obiadokolacje regularnie, aż w końcu zadomowił się na dobre i praktycznie całe dni wylegiwał się na rabatach. Przyprowadził nam w tym roku kolorową kotkę z którą miał Tymonka i Teodorka
Tymonek i Teodorek trafili już do adopcji, z informacji jakie otrzymaliśmy wynika, że jak to napisała nowa właścicielka Tymonka, to był strzał w 10-tkę

.
Gdyby nie fakt, że nasza sytuacja materialna bardzo się pogorszyła i to, że mamy już w domu bardzo wybrednego kota, to z całą pewnością zaadoptowalibyśmy Pedra. Proszę nam wierzyć, że jest to cudowny kot. Nasz domowy nie da się wziąć na ręce, pogłaskać po brzuszku, przychodzi na kolana na dosłownie 1 minutę i tylko wtedy kiedy on tego chce. Natomiast Szaruś - Pedro jakby mógł to ciągle siedziałby na kolanach, a wchodząc na kolana ma się wrażenie, że chciałby się dosłownie wkleić w człowieka. Można przy nim zrobić wszystko, myślę, że obcinanie pazurów i wszystkie zabiegi pielęgnacyjne będą dla niego przyjemnością. Siostrzeniec męża, który ma 8 lat, latem na ogrodzie wywracał go dosłownie na "lewą stronę", a Pedro wyglądał na mega szczęśliwego, że ktoś się nim zajmuje

.
edit brynia: zamieniłam za duże zdjęcia na linki