|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: brynia Nie 31 Sty, 2016 22:00 |
Dziewiątka |
Autor |
Wiadomość |
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 20 Gru, 2015 12:23 Dziewiątka
|
|
|
Fundacyjny szpitalik rzadko kiedy stoi pusty - wprawdzie zimą robi się w nim trochę spokojniej, ale ponieważ w tym roku śniegu ni mrozu nie idzie uświadczyć, co i rusz pojawiają się w nim nowi delikwenci, którzy po sterylizacji i podleczeniu zostają wypuszczeni, aby dalej mogli wieść życie kotów wolnożyjących. Dwie burasie z Dębca idealnie wpisują się w tenże schemat - siedzą w klatkach, schowane w transporterkach, czekając, aż góra Fundacji podejmie decyzję o ich wypuszczeniu. Sprawa wydaje się przesądzona i oczywista, kiedy nagle jedna z wolontariuszek, dyżurujących w szpitaliku, zaczyna nieśmiało (acz intensywnie) marudzić:
- a bo ta z dziewiątki, to ona taka wcale nie dzika
- a bo ta z dziewiątki, to ona wyszła z transportera i jadła przy mnie
- a bo ta z dziewiątki, to ona lubi koty i kiedy widzi jakiegoś, od razu się ociera o kraty klatki i nawołuje
- a bo ta z dziewiątki, to ona by się szybko oswoiła, bo jak się zmienia miseczki, to nie boi się ręki
- a bo ta z dziewiątki, to dziś cały dyżur leżała na transporterze i patrzyła
- a bo a bo a bo a bo...
I tak dalej. I za każdym razem, kiedy przychodzi na dyżur, nie może nie posiedzieć chwilę przy klatce numer dziewięć i nie popatrzeć na okrągłe oczka, nosek jak zanurzony w czekoladzie, na nieco niż u innych kotów dłuższe uszka, na puchate futerko... Koteczka, już wcześniej niespecjalnie bojąca się ludzi, rzeczywiście robi się coraz bardziej kontaktowa. Trzeba podjąć decyzję - oswoić albo wypuścić...
Ironia losu sprawiła, że rzeczona wolontariuszka została wytypowana do akcji zwrócenia kotów naturze wespół z moorland (staroindiańskie imię, oznaczające "Ta, Która Wypuściłaby Wszystkie Koty"). W milczeniu uznała siłę autorytetu, aczkolwiek cośtam się jej żałośliwie wymsknęło raz czy dwa (ewentualnie tysiąc). moorland wysłuchała, wyraziła swoje zdanie, znów wysłuchała, znów wysłuchała, znów wysłuchała, po czym z westchnieniem skonsultowała się z kim trzeba, i oznajmiła:
- Możemy ją zostawić, ale na twoją odpowiedzialność.
I chociaż odpowiedzialności rzeczona wolontariuszka posiada jeszcze mniej niźli polotu w piórze - postanowiła stanąć na wysokości zadania!
Zatem, proszę Państwa - przed Państwem Dziewiątka!
Dziewiątka ZDJĘCIACH i FILMACH. |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 20 Gru, 2015 13:25
|
|
|
Dziewiąteczka wczoraj spędziła ze mną trochę czasu podczas dyżuru. Jest odrobinkę wylękniona i trochę się chowa za posłankiem, no ale oczywiście nie mogłam się powstrzymać, żeby jej nie wygłaskać i...
...i ONA MRUCZY, NADSTAWIA SIĘ, A ŁEPEK WTULA W DŁOŃ |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20 Gru, 2015 18:25
|
|
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 11:51
|
|
|
Mi też w sobotę udało się wymiziać Dziewiątkę
I tez mruczała
I pokazała brzuchol do głaskania, ale najbardziej lubi wtulać główkę w rękę człowieka |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 23:26
|
|
|
aaaale jak to mam mieszkać przez święta w klatce? to nie ma dla mnie domu?
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2774 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 00:04
|
|
|
Jest taka urocza. Oczęta ma cudne. Mam nadzieję, że szybko będzie mogła wyjść z klatki i ulokować się na kanapie. |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 12:22
|
|
|
Jest przeurocza, ale umie też być baaardzo groźna i złowieszcza!
|
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6954 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 12:54
|
|
|
Kinder niespodzianka z kotem! |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 11:31
|
|
|
Dziewiątka jest oswojona, takoż wam rzeknę <3
Nie ucieka, nie chowa się, patrzy z ciekawością, co też te ludzie czynią dookoła jej klatki, a pogłaskana natychmiast się rozmrukuje, łasi, wystawia zadek... znaczy się, brzuch ^^ I na kolana da się wziąć, i leży w posłanku tak słodko, zalotnie krzyżując łapki. I nadal kocha wszystkie koty, niech no jakiś się w polu widzenia pojawi, to od razu jest taniec radości, barankowanie krat, nawoływanie...
Dumnam i szczęśliwa, że została |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Czw 31 Gru, 2015 03:23
|
|
|
Miziać, miziać, miziać, miziać! Takie było życzenie Dziewiątki w dniu dzisiejszym.
Jeszcze nie lubi brania na ręce, czuje się niepewnie, wykręca, chce na ziemię. Ale już na kolanach układa się z pełną swobodą. I nawet troszkę przytula tak jakby... Coraz bardziej też panna ciekawska - jej ulubione miejsce do polegiwania to front klatki, z szerokim widokiem na cały szpitalik. Bo a nuż się jakiś kot pokaże?.. A Dziewiątce tak brakuje towarzystwa, tak chętnie by się pobarankowała z innym futrzastym... Tylko z kim i gdzie, skoro tu szpitalik, ciągle kwarantanny, ciągle nie wolno nic, nawet jak człowiek głaszcze, to ręką w tym ohydnym, śmierdzącym ustrojstwie, co to talk na futerku zostawia...
Ciężkie jest życie w klatce, echsz. |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pon 04 Sty, 2016 11:36
|
|
|
Im częściej do niej zaglądam, tym więcej zmian u Dziewiątki widzę. Kota robi się coraz śmielsza, coraz bardziej kontaktowa... i coraz bardziej kusi ją, żeby wyjść z klatki. Jest małą rozrabiarą z diablikiem w oczach, ciekawska, sprytna, żądna wiedzy, jak też wygląda ten świat za drzwiczkami... Ale jednocześnie to mały puchaty przytulak, który kocha mizianie łepetyny i drapanie przy ogonku. A do tego jest prześliczna!
Ja ją sobie ukradnę któregoś dnia. Ona taka miła, taka kochana, tak lubi inne koty, idealnie się wpasuje w moją bandę ;> |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Doris
Dołączyła: 12 Cze 2015 Posty: 206 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11 Sty, 2016 16:30
|
|
|
Nareszcie Dziewiątka wyszła z klatki na większą przestrzeń pełną miękkich kołder, półek i szaf, drapaków i smakołyków. Na razie jednak dziewczynka nie korzysta z nich, potrzebuje się oswoić z nowym miejscem i uznała, że najlepszym punktem obserwacyjno-adaptacyjnym będzie przestrzeń pod łóżkiem. Dziewiątka lepiej radzi sobie z nowymi kotami niż z człowiekami, więc jest trochę nieufna i wycofana. Trzeba sobie zasłużyć na zaszczyt dotknięcia jej ślicznego futerka. Człowiek to rozumie i czeka na ten cudowny moment cierpliwie. Howgh. |
_________________ Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają. |
|
|
|
|
Doris
Dołączyła: 12 Cze 2015 Posty: 206 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11 Sty, 2016 22:52
|
|
|
Aktualizacja po powrocie z pracy do domu. Bardzo cieszący mnie widok a mianowicie Dziewiąteczka wychynęła spod łóżka. Człowiek czyli mła już jej tak nie przestrasza gdy leży na łóżku i podczas obserwacji nie wykonuje ruchów. Nawet zasłużyłam na ciekawskie spojrzenia od czasu do czasu. Skorzystała też w moim towarzystwie z toalety i podjadła trochę karmy. Aktualnie gania się z Timką. Jest cudownie! |
_________________ Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11 Sty, 2016 23:06
|
|
|
Super szybka aklimatyzacja |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2774 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12 Sty, 2016 00:03
|
|
|
No i super! Oby tak dalej |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
|
| |
|