Przesunięty przez: brynia Sro 31 Sie, 2016 19:27 |
Emilka |
Autor |
Wiadomość |
kiniek

Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3506 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 18:21 Emilka
|
|
|
No więc poznajcie Mikrusa* vel Emilkę** (*imię robocze bo przecież jakoś na nią mówić muszę, **M się uparł żeby na nią Emilka wołać )
Mikrus jaki jest każdy widzi
sam cukier...każdy chciałby tulić cmokać i ogólnie wyobraża sobie pewnie małego prawie pluszowego kotka jak patrzy na fotkę.
no ale zawsze jest jakiś haczyk prawda? Sęk w tym, że im mniejszy kociak tym większy problem. Wie to każdy kto miał do czynienia z takim szkrabem. Kocie mamy odwalają kupę roboty dbając o takie maluchy. Gorzej jak mamy nie ma. Mikrus dopiero się wszystkiego uczy. Czy chce czy nie, ma lekko przyspieszony kurs życia i samodzielności. Nie ma już maminej mleczarni i jak tu żyć? No bez mleczarni nie ma lekko bo żadna strzykawka i smoczek nie są jak mama.
Na szczęście udało nam się wypracować jakiś system jedzenia - na razie mleko dla kociąt i conva w proszku. Pokarmy stałe (znaczy karmy mokre dla maluchów) na razie są ciężkie do jedzenia. Dziecko je całą sobą, niezależnie od sposobu karmienia młoda jest cała zapaćkana i wymaga mycia wacikami. Z talerzyka w klatce sama nie jada - wpada nosem w jedzenie i puszcza mleczne bańki, kończy się na tym, że zaczyna chodzić po jedzeniu, włazi w żwir i cała jest nim udekorowana a futro posklejane. Na razie najlepiej się jednak sprawdza łyżeczka do herbaty, maksymalnie płaska. Emilka jeszcze nie umie do końca zębów obsługiwać. Ogółem reszta ciała też jest jeszcze trudna do koordynacji, ale są postępy i to prawie codziennie. Emilka już sama się załatwia pierwszego dnia trzeba było pomagać mokrym wacikiem żeby kotek się wysiusiał, ale drugiego dnia wieczorem udało się jej samodzielnie.
No i ewidentnie rówieśników jej brak. Szuka sposobów do zabawy i wszystko bada ząbkami. Nieporadnie biega po łazience - i wygląda jak mały pijusek kiwając się na boki
Próbowałam jej dać piłeczki, ale te które mamy w domu są za duże i nieinteresujące - nie to co moje palce. Czasem w zabawie sama się gubi w ilości swoich kończyn i zaczyna je podgryzać
Z jednej strony jest naprawdę urocza, ale też bardzo zajmująca. Karmienie jej i "obrobienie" to każdorazowo koło 40 minut i tak parę razy dziennie.
Mała na ZDJĘCIACH i FILMACH. |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
Ostatnio zmieniony przez brynia Sro 31 Sie, 2016 19:27, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
|
 |
Katarzyna
Katarzyna
Wiek: 57 Dołączyła: 28 Kwi 2010 Posty: 1904 Skąd: Internet
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 19:26
|
|
|
Ale słodycz! |
|
|
|
 |
kikin

Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7974 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 20:05
|
|
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
 |
Cotleone
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2704 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 20:19
|
|
|
Sam cukier |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
 |
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6781 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 20:45
|
|
|
Aaaa! Cudo! |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
 |
catta

Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 21:15
|
|
|
Cudowna
rośnij zdrowo maluszku |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
 |
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3131 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 22:00
|
|
|
Cudna:) rośnij maleńka! |
|
|
|
 |
Morri

Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17256 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 23:53
|
|
|
Ten półwąsik |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
 |
Eva

Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9108 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 13:44
|
|
|
ojesusie bossska! |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
 |
misiosoft
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4691 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2016 18:19 Re: Mikrus
|
|
|
kiniek napisał/a: | no więc poznajcie Mikrusa* vel Emilkę** (*imię robocze bo przecież jakoś na nią mówić muszę, **M się uparł żeby na nią Emilka wołać )
|
co ja Wam zrobiłam, że nazywacie kota po mnie? |
|
|
|
 |
monka

Wiek: 35 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 2232 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2016 08:00
|
|
|
a co ja mam powiedzieć, kot Monka też już jest |
|
|
|
 |
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4945 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2016 08:14
|
|
|
Cała jest prześliczna, faktycznie półwąsik rodem z filmu o Herkulesie Poirot |
|
|
|
 |
kotekmamrotek
kotekmamrotek

Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13592 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2016 15:04
|
|
|
ja tam widzę półuśmiech szelmowski:) |
|
|
|
 |
kiniek

Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3506 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016 22:33
|
|
|
normalnie kobiety swoją wagą się nie chwalą, ale jutro chyba Mikrus przekroczy pół kilograma
Codziennie małą ważymy i codziennie widać ładne przyrosty wagi. Kocie dzieci niewiele różnią się od ludzkich jeśli chodzi o:
-niechęć do mycia (ależ lament się zaczyna jak trzeba kota nieco umyć , gdyby mogła chodziłaby z mleczną brodą niczym ZZ Top i łapkami w panierce mleczno żwirkowej - dziś rano, radośnie skacząc wskoczyła wprost w miskę - która ma zaledwie z 6 cm długości, a trafiła łapą idealnie w sam środeczek , wczoraj wieczorem naiwna ja umyłam podłogę i przystąpiłam do karmienia kota (na podkładzie a jak!), tylko małej zdarza się zaciągnąć mleko nosem i następnie je wykichać, nie wiem jakim torem to wykichane mleko leciało, ale nie dość że okichała podłogę w promieniu pół metra od podkładu to jeszcze okichała własne plecy )
-robienie bałaganu odwrotnie proporcjonalnego do swojego rozmiaru - na podłodze jest wszystko, mleko, mokre, żwirek...i jest tam codziennie Dziękuje geniuszowi, który wymyślił podkłady, bo przynajmniej klatkę sprząta się łatwo.
-robienie hałasu o nic - no jak mówiłam z myciem jesteśmy lekko na bakier, ale poza tym dziecko nie lubi się nudzić, nie lubi być samo i ogólnie czasem po prostu nie lubi
-włażenie tam gdzie wzrok nie sięga - dziś zdobyta nowa sprawność. Sama powierzchnia podłogi w łazience była już nudna więc Mikrus kombinował. Kręciła się, szukała aż znalazła - można przecież wdrapać się na karton od odkurzacza a następnie wleźć pod rury od odkurzacza! i tak kontrolnie sprawdzając sobie z ciepłej kąpieli gdzie jest Mikrus, w którymś momencie szybko wyskakiwałam w poszukiwaniu kota (z kartonu już tylko kawałek za pralkę a gdyby tam wlazła droga powrotna byłaby trudniejsza ). Chwilowo chyba uniemożliwiłam dalsze podboje kartonu bo przestawiałam wagę z której się wdrapywała wyżej, więc ma cały centymetr wyżej do szczytu kartonu, a jak się jest takim Mikrusem to centymetr to dużo (jeszcze pewnie przez jakieś 3 dni )
no i zapomniałam dodać - wszystkie powyższe wskazują na doskonałe zdrowie i samopoczucie Mikrusa! |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
Ostatnio zmieniony przez kiniek Wto 19 Kwi, 2016 23:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Morri

Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17256 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016 23:25
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
 |
|