Kukiełka i Pacynka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Kukiełka i Pacynka

Post autor: kotekmamrotek »

Te dwie małe kocie biedki zostały zgłoszone nam przez wieloletnią karmicielkę kotów z Dębca - Lalka (ich mama) razem z kociętami bytuje sobie na ogrodzie jednego z tamtejszych przedszkoli. Niestety - z początkowej czwórki uchowała się tylko dwójka - nie wiemy, jaki los spotkał pozostałe maluchy... Kiedy odłowiliśmy koteczki miały już zaawansowany koci katar; trafiły pod opiekuńcze skrzydła Pani Marii, jednak stan zdrowotny karmicielki nie pozwolił na dłuższą nad nimi opiekę... Na szczęście przyłączył się do nas nowy dom tymczasowy, dzięki któremu koteczki są już zaopiekowane - nie muszą dłużej siedzieć w małej klatce... Teraz zażywają wywczasów na gigantycznej powierzchni i zakumplowują się z dwiema rezydentkami - oby jak najszybciej doszły do porozumienia:) Babki górą:)
Mama Lalka ma w sobie ewidentnie dużo (jak nie wszystko...) z kota egzotycznego - bardzo wyrazisty łebek przede wszystkim - i takie rysy odziedziczyła na pewno K-ukiełka (K-rówka); a P-acynka (P-ingwinka) to taka dachowa pyza:)
Dziewuszki polecają się do adopcji!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Laleczki na ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Śliczne kociaczki . A gdzie ich mamusia? Też do adopcji czy wraca do przedszkola?


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Mamusia już w przedszkolu - ma tam super opiekunów, którzy bardzo za nią tęsknili:)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

piękne laleczki
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Dziewczynki nabierają odwagi w nowym miejscu. Na chwile obecną ganiają się po mieszkaniu obfukiwane przez rezydentki.
Pacynka to odważne kociątko, przybiega na widok wyciągniętej do niej ręki, daje się głaskać i po chwili załącza bardzo głośny, jak na tak małego kociaka, traktorek. Apetyt ma niesamowity, trzeba pilnować by zostawiła coś ze śniadania siostrze Kukiełce i nie terroryzowała przy misce rezydentek.
Kukiełka jest bardzo nieśmiała i jeszcze nie do końca ufa człowiekowi. Zaskoczona, pozwala się głaskać, ale dopiero po chwili się rozluźnia i z przestraszonego kociaka zaczyna się wydobywać charakterystyczne mruczenie. Je wtedy, kiedy jest głodna, potrafi odejść od niepełnej miseczki, w przeciwieństwie do Pacynki.
Po nocy, niecierpliwie czekają na wizytę człowieka w łazience. Są tak przesłodkie i zaczepialskie (zwłaszcza Pacynka), że trudno wejść do łazienki i nie przykucnąć na 5 minut.

Pacynka obserwująca rezydentki:
Obrazek

Kukiełka oddająca się kocim wygłupom:
Obrazek

Siostry bawią się przeważnie wspólnie, no, chyba, że Pacynka znajdzie coś, co nie zostało jeszcze zjedzone i można dojeść :D
Obrazek

A po wszystkim zapada cisza....
Obrazek

... i jeszcze więcej ciszy...
Obrazek

Pozdrawiamy :D
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Hmmm - a jak tam relacje kocio-kocie???
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17407
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

jak dobrze widzieć je poza tą okropną klatką-łapką :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

kotekmamrotek pisze:Hmmm - a jak tam relacje kocio-kocie???
słabo :( i troche mnie to martwi.
Nina furczy na wszystko co się rusza poza mną (również na Alfę), Alfa napada kociaki, ale nie do końca jestem pewna w jakim celu, bo czasami wygląda to jak zaproszenie do zabawy, ale kończy sie Alfowym pacnięciem i burczeniem. Pacynka odważnie zaczepia i Alfę i Ninę, Kukiełka upodobała sobie Ninę, która jest temu bardzo przeciwna. Myślicie, że to jeszcze się zmieni? Że jeszcze za wcześnie na osądy?
A i taki drobniutki problemik :D Kociaki chyba pokażą rezydentkom jak otwierać drzwi z klamek :P
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Morri pisze:jak dobrze widzieć je poza tą okropną klatką-łapką :aniolek:
Ja będę szczęśliwsza jak będę miała pewność, że mogę kociaki wypuścić na stałe poza łazienkę (niestety buszują po mieszkaniu tylko jak jestem) i że nikt nikogo nie zje i nie pobije oraz nie poodgryza uszu :D
Może robie błąd, może powinnam właśnie je wymieszać jak najszybciej?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17407
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Moim zdaniem dobrze robisz - stopniowe wprowadzanie w stado u mnie się zawsze sprawdza :) Relacje między kotami zmienią się na pewno - potrzeba tylko czasu :)
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Morri pisze:Moim zdaniem dobrze robisz - stopniowe wprowadzanie w stado u mnie się zawsze sprawdza :) Relacje między kotami zmienią się na pewno - potrzeba tylko czasu :)
No to uzbrajam się w cierpliwość :)
Dziś z Niną jadę jeszcze raz do weta, więc Alfiś zostanie z dziewczynkami sama. Ponieważ nie będzie mnie około 20 minut, myślę, że nie będę zamykała dziewczynek w łazience :)
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Alfa dziewuszek nie zjadła :D

Pacynka dziś postanowiła sobie po mnie pochodzić :) Traktor przy tym był taki fajny i głośny.
Poleżała na eeeeee, przestrzeni pomiędzy szyją a pępkiem, poopierała się o twarz.
Mogę już śmiało powiedzieć że mi koty wlazły na głowę?

Kukiełka mniej nieśmiała, ale do mnie sama nie przychodzi :(
Złapana, nie próbuje uciekać, pozwala się chwile poprzytulac, ale tylko chwile :)

Stosunki kocio-kocie troche lepsze - Alfa goni, kociak ucieka, Alfa dogania, kociak koziołkuje i ucieka dalej, Alfa dogania i PAC!
Nina bez zmian :(
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17407
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Brawo Alfa :brawo:
Ninie daj czas - pewnie je oleje z czasem i ustawi tak, żeby jej nie wchodziły w drogę :) Zniosła Oriona, zniesie wszystko ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Od godziny próbuje coś napisać, ale mnie kociaki oblazły :D
Mają się dobrze, rozrabiają :) Wczoraj otworzyły szufladę w łazience i zabawiły się rolką papieru toaletowego. W pierwszej chwili nie wiedziałam co sie stało jak zobaczyłam to pobojowisko :D
Alfa przy nich to puma, a jeszcze niedawno była małym koteczkiem :D
Nina chyba jest zestresowana, zbyt dużo się liże i co dwa dni znajduje bezoary z niestrawioną resztką karmy :(
Przeprowadziła się na szafę :(
magdah
Posty: 93
Rejestracja: 07 sie 2016, 9:48
Lokalizacja: Mosina

Post autor: magdah »

Postęp, widzę postęp!
Alfa jadła z kociakami z jednej michy, przy czym, to kociaki dołączyły.
Nina dziś spała na kanapie z kociakami, oczywiście od czasu do czasu furczała, ale powąchała i polizała :)
Jestem pełna entuzjazmu :)
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
ODPOWIEDZ