Bździągwa

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Bździągwa

Post autor: kotekmamrotek »

Sobotni wieczór, trwa wizyta przedadopcyjna jednego z naszych podopiecznych - zatem dzwoniący telefon został odebrany za czwartym razem... "Ratunku, od porannego spaceru z psem na ogródku miauczy przeraźliwie kociątko - cały dzień trwało czekanie na kocią mamę - nie pojawiła się:(" A tu noc za pasem, do tego szykuje się mróz, kocię nie pozwala do siebie podejść... Po licznych perypetiach i kombinacjach (kotek jest zbyt lekki, by uruchomić klatkę- łapkę) mamy - ją jak się okazuje! Maluszka jest przerażona, strasznie głodna, ale cała i na oko zdrowa. Do tego piękna - taka mała bengalka, i to puchata... Już pierwszej nocy maleństwo się rozmruczało, uwielbia zabawy, zwłaszcza polowanie w wersji na niedźwiedzia, no i jedzenie. I człowieka, którego ma zdecydowanie za mało - jeszcze przez ponad tydzień musi być na kwarantannie...

Obrazek
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=_ZAdwfy ... fnjMQQpIG5

Naprawdę mała Bździągwa na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Jaki słodziak :serce: :serce: :serce:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Bździągwa skończyła w końcu kwarantannę - maludę można było wypuścić z klatki, co skrzętnie wykorzystuje, by pozaczepiać Dżidżika przez szczelinę w drzwiach:)
Niestety musi być jeszcze izolowana, bo we wtorek czeka nas drugie odrobaczenie...
Koteczka jest przesłodka - mruczy na sam widok człowieka, biega jak perszing, skacze jak gumiś i w ogóle jest jednocześnie wszędzie - ma w sobie tyle energii ::

Obrazek
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

ooo, co za słodycz.... i spustoszenie w domu przewiduję ;)
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Ojej, jakie Szamotkowe to bure cudko z "M" na czole :love: A że rozrusza towarzystwo jak już poczuje wolność - nie ma żadnych wątpliwości ;)
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Cudo :)
Naszemu Gasparowi by się przydała mała kulka która chce się bawic :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Chitos pisze:Cudo :)
Naszemu Gasparowi by się przydała mała kulka która chce się bawic :)
Chitos - za 20 minut masz Ją u siebie - jeśli Gaspik tak bardzo chce... ::
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Gorzej z Monka i z moim W. :D
Gdyby nie te małe metry :(
A kociatko piękne :)
jedrula
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2016, 16:44
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: jedrula »

Chitos nie masz racji . Ona nie jest piękna . Jest przepiękna . Najpiękniejsza w całej klasie bez dwóch zdań . :D
Już 3 godziny po wizycie przedadopcyjnej a jeszcze nie możemy ochłonąć .
Jesteśmy po prostu rozmontowani :wink:
Koteczka jest - tu mógłbym wpisać mnóstwo określeń oddających tą małą Bździągwę ale napiszę tylko jedno - przecudowna w każdym calu swojego malutkiego ciałka :lol:
W czwartek kotek na wrotkę i do nowego domku stałego . Do Joli , Jędruli i wujcia Ziutka
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17414
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

No cóż - długo nie nacieszyliśmy się naszą Bździągiewką - maluda podbiła serca dwóch super-ludziów, przekocich :aniolek: dziś przeprowadza się na nowe pielesze, oby tylko zaiskrzyło - pozytywnie :twisted: - między futrami: na koteczkę czeka Ziutek...
Trzymajcie kciuki!!!!!
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Trzymamy!
jedrula
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2016, 16:44
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: jedrula »

No to już puśćcie te kciuki bo będą fioletowe :wink:
Mała pinda zawitała do nas 29 grudnia wieczorem . Wreszcie jest .
Niby przypadek , że 29 akurat w trzy miesiące po tym jak nasz Wasyl 14 letni kocur syberyjski odszedł od nas za Tęczowy Most po jego dwuletniej walce z chorobą - zjawiła się Bździągwa.
Weszła jak na nią przystało przebojowo . Z przygwizdem i przytupem .
Jak struś Pędziwiatr :spadam: mi mi :spadam:
Ziutek następca tronu po Wasylu był zupełnie oszołomiony . Spodziewał sie może jakiegoś oporu , syków , pazurków ale nie ale nie . Nie było też zupełnego poddaństwa w stylu koła do góry i oj jaki ja biedny mały kotecek .
Po 10 minutowej grze wstępnej gdzie ogon Ziutka miał grubość komina na Batorym mała po prostu zaczęła bzikować jakby nie zauważając Ziutka a wręcz go ignorując . Przebiegała obok niego bądź przeskakiwała nad nim jeżeli znalazł się na jej drodze jakby go nie było . Młody rezydent był w szoku i pomału zaczęła schodzić z niego para :wink:
Nawet takie :patyk: próby łapeczką ze strony Ziutka zaczęły być łaskawie zauważane po dobrej godzinie :D jak juz jego ogon wrócił do normalnych rozmiarów .
Ziutek nie zdążył chyba nawet zaprotestować jak w przypadku próby adopcji Rysia , który był u nas kilka tygodni wcześniej . Oj wtedy to się działo na ostro . Grzebień ze sierści na grzbiecie jak u dinozaura , pazury , zębiska no i finalnie Rysiu musiał wrócić do siebie . Żaden nie chciał odpuścić i obawialiśmy się o łapkę Rycha bo tego dnia był pierwszy raz poza klatką po chorobie . Ale nie o tym nie o tym no no no no no kawusia :wink:
Po wyjeździe Oli posiedzieliśmy z kotełami tak jeszcze ze dwie godziny i nie mogliśmy się napatrzeć jak Ziutu łazi za Bździągwą łapa w łapę i próbuje wkraść się w jej łaski.
Potem do becika i co okazało się rano ?
Oboje tzn. Bździągwa i Ziutek centralnie na pościeli w końcu łóżka na wolnej przestrzeni pomiędzy naszymi nogami w jak najlepszej komitywie .
Już wstajemy ? Zdawali się pytać oboje . Nie za wcześnie ?
Piątek był kociozwariowany . Cały . Oboje prześcigali się w kocich gierkach . Bźdzwiągwa na 12 fajerek a Ziutek nic nie gorszy . Hultaj wyraźnie odżył po odejściu Wasyla .
A to zabaweczkę przyniósł i położył przed małą a to łapeczką delikatnie bez pazurków pac pac zaczepiactwo . A mała atak na niedźwiedzia i dzidka :spadam: jak kuna . Cały dzień tętent spanka prawie zero tylko szybki futerek , siku w piaseczek i dalej do brojenia . O nocy z piątku na sobotę jeżeli pozwolicie jutro kochani jutro bo jakies focie muszę jeszcze ogarnąć :D
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17414
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Weszła dziewczyna przebojem w nowe życie :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

i to jakim ::
ODPOWIEDZ