Docent

Nasi podopieczni, którzy ze względu na np. stan zdrowia nie szukają domów stałych, ale mogą być zaadoptowani wirtualnie :)

Moderatorzy: airam, crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Docent

Post autor: Morri »

Kontakt w sprawie adopcji wirtualnej:
wirtualna@kocipazur.org

----------------------

Wieczorne wyjście, okolice g. 21. A co to? Ktoś Ty? Skąd się tu wziąłeś? Znam okoliczne koty, tego nigdy nie widziałam. Zagadał do nas, my do niego, podbiegł, kucnęłam, wtulił głowę w moją dłoń... Co tu robisz, kocie? Głaszczę, on mruczy. Oglądam go, na ile mogę, pod palcami wyczuwam kleszcze. Pyszczek mocno brudny, zaśliniony, ale oczy, uszy czyste. Nowy kocur w okolicy sprawia, że przeszywa mnie dreszcz - bo to okolica, gdzie FAIDS zebrało już spore żniwo... Na ciele kocura na szczęście nie widać żadnych ran.
Jesteśmy już spóźnieni, więc krótka piłka. Biorę go na ręce, on się wtula. Niosę go do bloku, do windy - ot tak, kota z ulicy. Jedyne miejsce, gdzie mogę go odizolować to łazienka. I zobaczymy.

https://youtu.be/_JpZg3e8Yic

Album Docenta i Playlista
Ostatnio zmieniony 11 maja 2024, 9:43 przez Morri, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent już trzeciego dnia rozpracował, jak wyjść z łazienki. Twierdza padła. Kot rozpracował mój misterny plan izolacji. Stara, a głupia :oops: :evil: Rano zastałam go na balkonie. A drzwi od łazienki zabezpieczam workiem żwiru i kartonem z puszkami karmy. Bo Docent nie tylko używa klamki, ale też później całym ciałem napiera na drzwi. A jest masywny :roll:
Obrazek
Obrazek

Testy FIV/FelV na szczęście ujemne. Bałagan w zębach, ale dziąsła na szczęście zdrowe. Zostały mu dwa dolne kły.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Piekny kocur. Duuuużo koteczka.
A może on komoś uciekł jak taki zdolny z niego otwieracz drzwiowy?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Wystawiłam ogłoszenia o jego znalezieniu już ponad tydzień temu. Przeszukałam internet, w okolicy też brak jakichkolwiek plakatów, że ktoś go szuka :( Czipa oczywiście nie miał :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Ale cwaniak z niego nieziemski :)
A jak futra na niego zareagowały? Był już Kastrowany?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kastracja była wczoraj, bo przy okazji trzeba było zrobić porządek w paszczy - przy jednej narkozie, a terminów na dłuższy zabieg wcześniej nie było.
Wobec futer jest całkiem obojętny. Ale to pewnie dlatego, że Guzik spał ;)

Chwilę po zrobieniu tego zdjęcia, Kanso pokazał Docentowi całe gardło - w syku. Docent tylko ziewnął ;)
Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Morri pisze:Kastracja była wczoraj, bo przy okazji trzeba było zrobić porządek w paszczy - przy jednej narkozie, a terminów na dłuższy zabieg wcześniej nie było.
Wobec futer jest całkiem obojętny. Ale to pewnie dlatego, że Guzik spał ;)

Chwilę po zrobieniu tego zdjęcia, Kanso pokazał Docentowi całe gardło - w syku. Docent tylko ziewnął ;)
Obrazek
On stwierdza co się będzie wysilal :D
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Piękny jest! :aniolek:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

To ostatnie zdjęcie jest super - w sam raz na memy... dialog wisi w powietrzu :lol:
BB :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mamy za sobą dość trudny tydzień. U Docenta wystąpiły powikłania po usunięciu górnych kłów. Doszło do zapalenia zębodołów i martwicy okolicznej tkanki kostnej. Być może dlatego chłopak bywał marudny i czasem ni z tego ni z owego przywalił łapą.

Obrazek

Na szczęście sytuacja opanowana - antybiotyk i codzienne płukanie zębodołów u weta miejmy nadzieję zażegnają problem. Następna kontrola w czwartek.
Same wizyty u weta też nas czegoś o Docencie nauczyły. Pierwsza, jeszcze przed kastracją, była waleczna i krwawa ;) Tym razem jednak zero jakiejkolwiek agresji. Docent sam grzecznie pakował się do transportera i - choć w samochodzie trochę śpiewał - w samym gabinecie był grzeczny jak anioł. Nie bał się i choć wstrzykiwanie piekącego środka w puste dziury w dziąsłach na pewno nie należały do przyjemnych, chłopak zbierał same pochwały za współpracę :serce:

W domu znalazł sobie miejscówkę najbliżej jedzenia ;)
Obrazek
Ciągle jeszcze je nad miarę, jakby nie wierzył, że już nigdy nie będzie głodny...

Mimo trapiących go dolegliwości jest bardzo pogodny i chętny do zabaw :) Pierwszy wita nas po powrocie z pracy, kręcąc bączki wokół nóg :)
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Zapalenia zębodołów to nic fajnego, coś o tym wiem, a z martwicą w pakiecie, to już jakiś kosmos. Dobrze, że wyszedł z tego. :)
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Piękny jest! Ma pyszczek tak okrąglutki, jak u ideału maskotki :aniolek:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent to gaduła. Po części stąd imię (druga część za spryt). Nie żeby gadał cały czas, ale kiedy już ma coś do powiedzenia, wypowiada się głośno i kwieciście ;) Rozmowy dotyczą głównie tego, gdzie byłam i dlaczego tak długo mnie nie było, a PRZEDE WSZYSTKIM jedzenia oraz tego, że przecież bardzo chce pomóc mi w zmywaniu, nakładaniu jedzenia do misek, krojeniu pomidora... A człowiek taki głupi i nic nie rozumie ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

To z Docenta bylby wspaniały kot-asystent :D A na ploty z Dunią powienien sie spotkać, to by sobie pogadali...

Swoją drogą nikt mu nie broni kariery naukowej, nie takie rzeczy się widziało.

Kot co w fizyce się specjalizował

I nawet niezłą liczbę cytowań miał.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17415
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś zaliczyliśmy kontrolę u zwierzęcego stomatologa i zebraliśmy pochwały za stan dziąseł :)
Co prawda newralgiczne miejsce zostało jeszcze ma wszelki wypadek przepłukane, bo ciągle nie wiadomo, czy coś tam jednak jeszcze nie zalega, ale ogólna ocena jest bardzo dobra :good: Docent, jak zawsze, zachował się z klasą :)
Droga do weta i z powrotem zaś okazała się świetną okazją do wyrażenia swego zdania na jej temat ;)
https://youtu.be/Zza-N5zIbS8
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ