Pierwszy dzień. Na tę chwilę nasze relacje wyglądają następująco:
-Klapsztula hm... leży w kuwecie zjadła mokrą karmę przed chwilą pochrupała suchą
- Niestety jeszcze nie kuwetowała, ale czekamy cierpliwie.
- Dajemy się miziać i tu dobre wiadomości rozluźnia się przy tym;)
- Jak coś się nie podoba to nawet pacnie ale bez pazurów
Trzymajcie kciuki aby socjalizacja przebiegła jak najszybciej
Zobaczcie co się stało? Co jest silniejsze strach czy chęć jedzenia?
Zaczynamy odsuwac miske coraz dalej
Aby kochanej dawać więcej ruchu bo taki mały klopsik z niej
Już sama barankuje do ręki i już czuję siebswobodnie w naszej obecności myje się bez stresu. Dała się wyczesac furminatorem
Będą z niej koty!
Relacje kocio - kocie sa neutralne
Monka nie syczy Gaspar zaczepia a Klapsztula lekko się otwiera
Coraz częściej możemy ja spotkać w pozycji stojącej i wyprostowano siedzącej
Ciocia i Wujek spiesznie zaczynają pisać co u naszej kochanej Klapsztulki słychać.
Hm... "małej" o tak już lepiej to brzmi Bo Klapsztula nie jest wcale taka mała. Jest to kot o bardzo foczystych kształtach Ale co się dziwić jak cwaniara lubi jeść a wyjść z klatki nie chce
Stwierdziłam, że dajemy jej czas do świąt a później na siłę będziemy próbowali wyganiać z klatki.
Kocica przeszła już zabiegi pielęgnacyjne. Typu: mani, pedi, ponieważ pacneła ciocie wielkimi szponami, wyczesanie furminatorem o tak to drugie to Klapsztula stwierdza ze jest fajne i w myślach mówi: "O tak drap mnie o tak! Jest mi dobrze!"
Jedynie co mnie smuci to fakt ze ona otwarta jest na człowieka ale boi się wyjść z klatki... i jej przepełnione smutkiem oczy...
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 23 Mar, 2018 15:47
Chitos napisał/a:
Hm... "małej" o tak już lepiej to brzmi Bo Klapsztula nie jest wcale taka mała. Jest to kot o bardzo foczystych kształtach Ale co się dziwić jak cwaniara lubi jeść a wyjść z klatki nie chce
Pewnie dlatego jej karmiciel myślał, że jest w kolejnej ciąży.
No cóż potrzebuje czasu. A na piórka / wędki reaguje, czy nie bardzo?
Hm... "małej" o tak już lepiej to brzmi Bo Klapsztula nie jest wcale taka mała. Jest to kot o bardzo foczystych kształtach Ale co się dziwić jak cwaniara lubi jeść a wyjść z klatki nie chce
Pewnie dlatego jej karmiciel myślał, że jest w kolejnej ciąży.
No cóż potrzebuje czasu. A na piórka / wędki reaguje, czy nie bardzo?
Reaguje ale mójoszołom Gaspar pierwszy ja dopada. A mieszkam w kawalerce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]