Przesunięty przez: saszka Sro 11 Lip, 2018 10:22 |
Balbina Pudełko |
Autor |
Wiadomość |
kotekmamrotek
kotekmamrotek

Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13592 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 21 Lut, 2018 15:09 Balbina Pudełko
|
|
|
Nie pierwsza ta historia, nie ostatnia niestety... Choć podejrzewamy, że podkładający te kocięta na jednym z poznańskich kompleksów ogródków działkowych wiedział, iż Karmicielka je znajdzie - to jest "Jej" śmietnik, na którym dokarmia stado... Przy okazji śmietnik nie ma akurat kamery... Z drugiej strony nie były to kocięta działkowe, ale kompletnie oswojone, zdrowe, czyste - wyglądające na domowe... I pewnie dlatego wkrótce po złapaniu cała trójka zapadła na paneukopenię - choroba zabrała dwoje z kociątek, przetrwała tylko Balbinka. Koteczka czekała na miejsce w naszym domu tymczasowym klika miesięcy - ale doczekała się:) Jest już w stadzie kilku kotów, z którymi świetnie się dogaduje; teraz czekamy na rozwój relacji z psem...
Tu Balbina jeszcze z rodzeństwem:
Balbina na ZDJĘCIACH. |
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 11 Lip, 2018 10:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Eva

Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9108 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sro 21 Lut, 2018 15:12
|
|
|
jak tak można... |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
 |
kat

Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15140 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 21 Lut, 2018 15:39
|
|
|
Trzeba być ostatnią mendą... |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 21 Lut, 2018 16:12
|
|
|
Wczoraj powitaliśmy w naszym stadzie Balbinke...
Nasze koty więcej zainteresowania okazały transporterowi niż nowemu przybyszowi. Pies dopiero wieczorem zorientował się że jest nowy kot , bo go ..osyczała...
Noc spedziła w kocyku a dzisiaj pora zwiedzania...zdjęcia niebawm |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 18 Mar, 2018 20:20
|
|
|
Kolejne tygodnie Balbinka jest z nami. Z nieśmiałego kotka zmieniła się w pełnego członka stada. Co prawda na wspólne zabawy jeszcze za wcześnie ale coraz częściej podchodzi i zaczepia pozostałe koty i psa. Balbinka bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Chętnie przychodzi na mizianie, bardzo lubi drapanie pod brodą i cudnie mruczy.
 |
|
|
|
 |
Morri

Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17256 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018 02:21
|
|
|
Filemon, a dasz radę nagrać filmik z mruczeniem? |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 20:13
|
|
|
Balbi, Balbi....to Ci kocica
Balbi rośnie na KOTKE, przez duże K i pozostałe też , jest cudownym miziakiem ale daje znak kiedy koniec. Rezydentka Pusia niezbyt zadowolona z obecności 4 szalejących maluchów czasem próbuje je dyscyplinować warcząc tak właśnie warcząc. I tak pewnego dnia po gonitwie słyszę warczenie , biegnę na ratunek malutkiej Balbine i co widze Balbi na oparciu kanapy Warczy jak lew ...biorę na ręce przytulam a ona dalej warczy niezadowolona Pusia odchodzi Balbina pełen relaks smyk na poduche na kanape. |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 20:15
|
|
|
Zdjecia wszystkich zrobię w tygodniu bo teraz nr 1 była walka o Romcia😔 |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2018 20:23
|
|
|
Balbina rośnie na prawdziwą kocią indywidualistkę. Lubi co prawda zaloty naszego Benia , który nieśmiało zaprasza kotkę do zabawy , a ta łaskawie czasem ulega. Jednak lubi być sama , pospać na kocyku, ewentualnie popatrzeć co tam za oknem. W kontaktach z człowiekiem niesamowity miziak ale też na własnych warunkach, niedługo ale intensywnie mruczenie , kilka baranków i to wszystko..... |
|
|
|
 |
Filemon
Dołączyła: 05 Wrz 2017 Posty: 241 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 18 Cze, 2018 18:29
|
|
|
Balbina zaczyna lubić coraz bardziej człowieka, sama przychodzi wchodzi na kolana i domaga się głasków.
Ostanio dojrzała człowieka leżącego na kanapie a więc wskoczyła umościła się zamruczała że już można miziać i głaskana zasneła cichutko mrucząc... |
|
|
|
 |
Eva

Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9108 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Czw 13 Wrz, 2018 04:26
|
|
|
Świat jest taki mały
Kiedy dodawałam dane DS do bazy safeanimal, rzucilo mi sie w oczy znajome nazwisko. Nazwisko dosc nietypowe, imię takze się zgadzało, na myśl więc przyszedł mi kolega z dziecięcych lat. Mieszkaliśmy w jednej kamienicy, on z dwoma siostrami na 3cim piętrze, ja na parterze. Często zwisaliśmy wspólnie głowanlmi w dół na trzepaku.. Ale to było lata świetlne temu
Dziś, 4ta rano, siędzę na lotnisku.
Idą dwie dziewczyny, znajome twarze...czy to możliwe?
"Dziewczyny, to niesamowite, 25 lat Was nie widzialam a myslalam zupelnie niedawno, bo ktos o Waszym nazwisku adoptowal od nas kota.."
"No tak! Sebastian wziął Balbinke!!"
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
 |
kotekmamrotek
kotekmamrotek

Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13592 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 00:31
|
|
|
No i doczekaliśmy się - grrrroźny bulterier Gutek i wodząca go za nos imć hrabina Balbina Pudełkowska
 |
|
|
|
 |
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2018 14:37
|
|
|
Ten wzrok zbitego psa.... |
|
|
|
 |
whiteye
Dołączył: 07 Paź 2018 Posty: 1 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 09 Paź, 2018 21:56
|
|
|
Świat faktycznie jest mały ;]
Balbinę nazywam po swojemu - czule ale brzydko, bo to twarda baba. Na początku mieliśmy obawy jak się dogada z Gutkiem ale ustawiła go sobie tak jak chciała. Jak chce kontaktu to do niego podchodzi i łasi się, ale kiedy to Gutek chce podejść, to dostaje z łapy a potem Balbina ucieka poza jego zasięg. Przy misce też ona rządzi - nawet jeśli Gutek jest głodny to odsunie się od miski kiedy Balbina podchodzi, więc musimy ich pilnować żeby mu jedzenia nie wyżerała |
|
|
|
 |
|