Ekotomek już na pierwszy rzut oka nie pozostawiał żadnych złudzeń - temu kotu trzeba było jak najszybciej pomóc! Ślepka miał zaropiałe, przymrużone, z wystającą trzecią powieką i widocznym od razu stanem zapalnym spojówek. Pasożytujące na nim wszoły można było dostrzec z kilometra. Do tego oddychał przez pyszczek, wysuwając język - ewidentnie zawalone drogi oddechowe. A skoro już jesteśmy przy pyszczku... to lepiej pomińmy milczeniem, jak wyglądało jego wnętrze Martwiliśmy się też, czy nie jest przypadkiem głuchy, bowiem nie reagował na żadne dźwięki... aż do czasu, kiedy zobaczyliśmy, co weterynarz wyciągnął z jego uszu.
Obecnie Ekotomek jest już po wstępnym oporządzeniu paszczy (poszły cztery zęby) i po kastracji. Kurujemy też jego uszka - kanaliki słuchowe są zwężone przez infekcję świerzbowca i nie możemy ich całkowicie wyczyścić, nie narażając kota na ogromny ból. Przed nami jeszcze długa droga... ale tym bardziej nie możemy się doczekać jej zakończenia Bo chłopak, trzeba przyznać, rokuje na wyjątkowo pięknego kocura!
Ale piękny czy nie - to mniej ważne. Liczy się to, że nareszcie bezpieczny
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Ostatnio zmieniony przez saszka Czw 30 Sie, 2018 19:39, w całości zmieniany 4 razy
Wspanialy Czarnulek. Bedzie z niego przepiekny kocur.
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Nie 04 Mar, 2018 23:36
Ekotomek jest jeszcze na kwarantannie, w piątek był na kontroli u weta. Jest maleńka poprawa jeśli chodzi o trzecią powiekę, po wszołach zostały jeszcze jajeczka. Drogi oddechowe lekko świszczące. Ekotomek nie znosi klatki, chciałby już wyjść. Codziennie jego maleńkie M1 wygląda jak po przejściu tornada. Co prawda w kuwecie znajduje się to co powinno i jak na porządnego chłopaka przystało, cała zawartość kuwety jest dokładnie przykryta..... swoim własnym posłankiem
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 05 Mar, 2018 00:01
Będzie piękny
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 22:59
Ekotomek jest już po kwarantannie, ale ze względu na rezydenta większość czasu przebywa w klatce. Jak widać źle znosi "niewolę", jest to dla niego wielki stres i z tego powodu chłopak nadmiernie się wylizuje. Poza tym jest bardzo uczłowieczony, uwielbia się przytulać przy każdej okazji. Warto nadmienić również to, że kiedy jest na "wolności" uwielbia obserwować inne koty przemieszczające się za oknem / nawet wtedy popiskuje /. Dom z osiatkowanym balkonem lub ogrodem byłby dla niego spełnieniem marzeń
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Nie 01 Kwi, 2018 23:56
Ekotomek dostał kolejną szansę na poruszanie się po większej przestrzeni. Był szczęśliwy i zadowolony, pomrukiwał sobie pod nosem, wskakiwał na tapczan aby poprzytulać się, bo to WIELKI przytulas. Niestety, od kilku dni nie wychodzi z klatki po tym jak zaatakował kolejny raz rezydenta, który nawet nie jest nim zainteresowany i omija go bokiem. Zagonił go do kąta, słychać było głośny krzyk rezydenta a futro unosiło się po całym pokoju. Pół godziny nie mogłam uspokoić Bączka, bo takie jest jego imię, nie pozwolił nawet do siebie podejść. To nie koniec, wszystkie tymczaski pochowały się po kątach a Szani spędziła noc za tapczanem
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Sro 18 Kwi, 2018 23:53
Ekotomek zasługuje na przydomek "Leloch". To naprawdę wieeelki przytulas. Wystarczy gest ręki i już wskakuje na kolana albo na kołderkę. Uwielbia kontakt z człowiekiem i zabawy serwowane przez niego. Jeśli ktoś czuje się samotny to z Ekotomkiem jest to niemożliwe. Pilnuje człowieka jak piesek, nie znosi izolacji, ale ze względu na jego charakter, nie może przebywać z rezydentami. Z tego powodu też bardzo cierpi.
Jego ciągłe nadmierne wylizywanie futerka, jest reakcją na stres
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Sro 02 Maj, 2018 00:21
O Ekotosia, czarnego słodziaka, jak na razie nikt nie pyta Chłopak nadal musi mieć swoje "pięć minut" w klatce ze względu na wspólne pomieszczenie z Gniewkiem. Ciągłe wylizywanie jest u niego oznaką wielkiego stresu. Serce boli patrząc na jego kolejne miejsca wolne od futra.
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Pią 11 Maj, 2018 23:08
Dzisiaj kolejna wizyta u weta. Ekoś spędził kolejną noc w klatce i jest nieszczęście. Kolejne sączące się gołe place na futerku. Serce boli, ale z powodu dużej ilości kotów nie ma innego wyjścia. Ekotomkowi potrzebny jest dom bez kotów. Chociaż z pieskiem żyje w dobrej komitywie to z kotami gorzej.
Ekoś uwielbia przebywać na dworze, dlatego aby troszkę się odstresował, wyprowadzany jest w szelkach na spacer. Trzeba przyznać, że coraz lepiej sobie radzi.
Może będziemy zmuszeni szukać mu domu wychodzącego w bezpiecznej okolicy?
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 02:36
Ekotomek bardzo, bardzo chciał wyjść na dwór. Zdarzają się takie koty, które źle znoszą zamknięcie w domu. I tak własnie jest w przypadku Ekotomka, u którego stres spowodowany zamknięciem objawia się ciągłym wylizywaniem i wyrywaniem sierści.
Niestety ze względu na swój charakterek nie może mieć kontaktu z innymi kotami - to typowy kocur-jedynak, który zamordowałby inne kocurki. Dlatego też nie wchodzi w grę wypuszczanie go na dwór bez dozoru. Na szczęście okazało się, że jest jakieś rozwiązanie. Od kilku dni Ekotomek uczy się chodzić w szelkach i bardzo dobrze mu to wychodzi. Cierpliwie czeka na ich założenie i kiedy wraca po dłuższym spacerze od razu zasypia. Widać, że takie spacery bardzo dobrze go wyciszają. Jest wtedy dużo szczęśliwszym kotem.
Wielu ludzi chciałoby mieć kota, z którym będzie można wyjść na spacer.
Może ktoś z nich wypatrzy Ekotomka...
Ekotomek jest cudownym kotem - jest wielkim miziakiem i przytulasem.
Ma bardzo dobry kontakt z człowiekiem. Potrafi, zachęcony do tego, wskoczyć na kolana, przytulić się i głośno zamanifestować mruczeniem swoje zadowolenie. Wystarczy zawołać Ekoś i już biegnie.
AnkaB
Dołączyła: 27 Sie 2016 Posty: 957 Skąd: Czerwonak
Wysłany: Sob 16 Cze, 2018 22:54
Czy Ekotomek może być kiedyś szczęśliwym kotem? Jeśli tak, to kto mu w tym pomoże?
Cały czas czeka na ten upragniony, spokojny, szczęśliwy dom. Może ktoś pokocha kotka wychodzącego na spacer w szelkach? Trzeba przyznać, że świetnie sobie radzi.
Bardzo ładnie reaguje na zawołanie EKOŚ, wtedy przystaje, podchodzi, ociera się o nogi i wskakuje na kolana. Ekoś to świetny towarzysz na dobre i na złe. Natomiast człowiek jest dla niego najlepszym lekarstwem na wielki stres.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Cze, 2018 00:27
Zobaczcie, jak Ekoś pięknie chodzi w szeleczkach
To kot dla kogoś, kto chciałby mieć i psa i kota w jednym
Do człowieka jest super przymilny i niezwykle łagodny.
A sam bardzo chciałby mieć swojego człowieka...
I zobaczcie jak się ładnie sam bawi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]