Puccini

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Puccini

Post autor: wiedźma »

Puccini od dłuższego czasu błąkał się po ogródkach działkowych w Czerwonaku. W końcu zaufał wolontariuszce na tyle, by zacząć podchodzić bliżej. A nawet pozwolił się głaskać, nie kryjąc zadowolenia z otrzymywanych mizianek.
Obrazek
W ciągu zaledwie tygodnia jednak posypał się zdrowotnie. Zaropiałe oczy i zapchany nochal sprawiły, że trafił do szpitalika na leczenie.
Obrazek

Pierwsze spotkanie było ciekawe ;). Poinformowana przez Krisa, że w szpitaliku znajduje się nowy kot na leczenie i że jakoś trzeba mu podać leki, szykowałam się na krwawą jatkę. Uzbrojona w rękawice, ręcznik i spisany testament, otworzyłam klatkę. Kot się rzucił... Do tulenia. Nos miał tak zapchany, że micha stała nietknięta. On jej po prostu kompletnie nie czuł. Dopiero podetkniętą pod sam pysiol spałaszował z takim zapałem, że przypominał odkurzacz do jedzenia.
https://youtu.be/7w7kDvw6Anw
https://youtu.be/L07mpB2VGdQ
Jest cudowny, bezproblemowy, zakochany w człowieku na zabój. Boi się gwałtownych ruchów, co okazuje pacaniem. Ale ogólnie to chodząca miłość. Od początku wiedzieliśmy, że z nami zostanie. Bo jak takiego kota oddać "wolności"? Życie jednak pokazało nam, że Puccini nie tylko może, ale wręcz musi z nami zostać. Test na FIV niestety dodatni :( Łudzimy się jeszcze, że może to zafałszowanie przez stan zapalny... Trzeba cierpliwie poczekać na powtórkę. Bo pomimo całego swojego uwielbienia okazywanego człowiekowi, kot z piętnem FIV nadal traktowany jest przez potencjalnych adoptujących, jak niewidoczny :(. Oby Puccini miał pod tym względem szczęście i trafił szybko na swojego ludzia.
Obrazek

Puccini na zdjęciach i filmach
Ostatnio zmieniony 01 gru 2018, 19:10 przez wiedźma, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7101
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Pasiucza łata na nosie wymiata :D
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Boski jest - mialam okazję go dzisiaj poznać :)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

kat pisze:Boski jest - mialam okazję go dzisiaj poznać :)
Słodziak straszny, ale trzeba na niego uważać - Kris dorobił się wczoraj nowej dziary na przedramieniu. :roll: :twisted:
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

mnie też ostrzegawczo pacnął, ale ewidentnie - boi się gwałtownych ruchów i ręki, w której coś jest.
bo ogólnie to jest kochający i cuuuudoooofffny :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Puccini wygląda już o niebo lepiej! Intensywnie jeszcze zakraplamy oczka i podajemy leki, ale poprawa jest widoczna :) Chłopak nie lubi zabierania mu czegokolwiek z klatki, o sprzątaniu już w ogóle nie wspominając. A sajgon potrafi zrobić naprawdę widowiskowy (zapachowo również) ;) No ale jak mu tego wszystkiego nie wybaczyć, gdy dyżurni raczeni są takimi widokami:
https://youtu.be/sKRIzd9ZCLQ
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2813
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Miałam dziś okazję poznać przystojniaka. Absolutnie kradnie serducho :D Bardzo domaga się uwagi. Śpiewa pieśni miłosne - oby ktoś się zajął. Wystarczy lekko dotknąć, a Puccini przewraca się podwoziem do góry, wtula się w rękę i odpala traktorek. Jest uroczy ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
come-here
Posty: 1310
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Cud, cud, cud :) Skradł moje serce...
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7480
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Jakie on ma piękne pulaski :serce:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Oj tak. Równie dorodnie wyglądających polików u kocura nabuzowanego hormonami już dawno nie widziałam
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Puccini bardzo domaga się uwagi człowieka. Gdy tylko przechodzę obok klatki, wyciąga łapki i ociera się głową o pręty klatki. Tak bardzo żal patrzeć na kota w klatce :(
Co prawda On jest jeszcze leczony, więc musi być w klatce. Ale jakby to było cudownie, gdyby po zakończeniu antybiotykoterapii mógł się przenieść do dt, albo do ds...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17396
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tak, nie da się przejść obojętnie :(
https://youtu.be/1huhNqlSsNo
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Puccini dzisiaj przeszedł zabieg kastracji, za kilka dni, kiedy już będziemy mieć pewność, że przeszedł ten zabieg bez szwanku będzie już gotowy do przeprowadzki! Oczy i uszka, które nas niepokoiły są już czyste, chłopiec został zaczipowany, a jego wiek oceniony na około 5-6 lat, bo pomimo jednego złamanego kła, reszta uzębienia prezentuje się zadowolająco.

Zatem chętnych do przejęcia kawalera, zapraszamy do ustawiania się w kolejce! :)
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Przystojny, niebanalny. I bardzo samotny... :( Spojrzenie, którym odprowadza wychodzących wolontariuszy rozdziera serducho. Przechodzimy obok jego klatki, idąc myć miski kolejnych klatek. I za każdym kursem czeka na nas wyciągnięta przez pręty łapka.
"Teraz ja? Teraz tylko dla mnie będziesz? Zostań proszę! Czekam! Już idziesz znów..."

Domu. Choćby tymczasowego. Ale domu...

https://youtu.be/VCIluUZQ6kM
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Pucek ma niestety nawrót kociego kataru:( Nie służy mu pobyt w klatce, a już w ogóle - w szpitaliku, niewolnym od drobnoustrojów, mimo działania lampy bakteriobójczej i izolacji... No ale co zrobić...? Domów tymczasowych jak na lekarstwo:(((

https://youtu.be/VR_3r1gQKrA?list=PLlNv ... zkBi8qqMQk

Edit: dodałam filmik
Ostatnio zmieniony 11 cze 2018, 1:11 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ