Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 30 Wrz, 2018 09:16
Yin i Yang
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2018 00:40   Yin i Yang

Maluchy od ponad tygodnia są w domu tymczasowym. Mają do dyspozycji jeden pokój i powoli przestaje im ta przestrzeń wystarczać. Ale od początku. Po przyjeździe i kilka dni później kociaki były przestraszone i głównie chowały się po kątach. Teraz jest zupełnie odwrotnie. Koty są wszędzie, a każda najdrobniejsze rzecz, jaką znajduje się w zasięgu ich skoku - czyli prawie wszystko - ląduje w kątach. Bo wszystko jest ciekawe. I jak szaleć to po całości :) Maluchy są nierozłączne. Muszą się widzieć, a jeśli tak nie jest to zaraz jedno zaczyna płakać.
Koty mają imiona - te bardziej oficjalne to Yin i Yang. A to dlatego, że jak śpią to zwijają się dokładnie w ten znak, do tego każdy z nich jest przeciwieństwem drugiego. Czarny - Yang - jest bardzo ciekawski, śmiały i ruchliwy. Jeśli chodzi o tulenie to raczej nie przepada za jakimiś czułościami. Trochę pomruczy, ale potem się odsuwa i zachowuje dystans. Za to uwielbia się bawić z każdym.
Szary - Yin - jest ostrożniejszy. Nie szaleje tak bardzo jak drugi, co nawet widać po jego brzuszku :D Za to jest ogromnym tulasem. Jak już się przekona, że ręką człowieka nie jest niczym złym (a trwa to kilka sekund), to dosłownie się rozpływa i nie pozwala przestać. Chodzi krok w krok za ręką i wręcz domaga się głaskania. Śpi wtulony w człowieka, pod kołdrą.
Maluchy są cudowne. Grzeczne, jedzą sporo, ale też sporo rosną. Ale potrzebują nieco więcej miejsca niż jeden mały pokój. I człowieka, który je pokocha i będzie miał siłę jedną ręką głaskać szaraka, a drugą zabawiać czarnego :)



Maluszki na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Nie 30 Wrz, 2018 09:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Maj, 2018 08:53   

Maluchy są coraz bardziej ciekawskie. Uwielbiają kontakt z człowiekiem. Wystarczy, że usłyszą głos kogoś kto wchodzi do domu i zaczynają wielki lament. A po wejściu do nich nie mogą przestać mruczeć.Nieważne czy się je gigla czy bawi z nimi. One potrzebują samej obecności, żeby ktoś był z nimi w tym samym pomieszczeniu. Albo żeby one mogły podążać za człowiekiem. Tyle, że w tej chwili to niemożliwe...
Są strasznie ciekawskie. Już się nie boją (nie wiem czy to tak dobrze bo czasem są zbyt śmiałe :D ).
Najbardziej niewiarygodne jest to jak one szybko rosną! Już są dwa razy większe niż 2 tygodnie temu.

Uwielbiają sprzątanie - można gonić miotłę -, pryskanie wodą ze spryskiwacza i oczywiście kulki z papieru :)
A jak się zmęczą to zasypiają wtulone w siebie albo w człowieka jeśli jest to noc.

Te dwa kocie cuda muszą trafić do własnego domu jak najszybciej się da!
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 11:44   

Rośniemy. I to baaardzo szybko.
Tak, zdecydowanie. Już nie da się ich złapać swobodnie jedną ręką. Ale to chyba wszystko jeśli chodzi o dorastanie bo nadal są malutkimi kotkami, które potrzebują towarzystwa i tulenia.
Codziennie poranne pobudki Yin są już standardem. Najdłużej wytrzymała do 8 rano i dopiero wtedy domagała się giglania. Za to Yang ma nieco bardziej drastyczne sposoby budzenia - znajduje jakiś hałaśliwy przedmiot i odkrywa, że zabawa nim o świcie jest wiele lepsza niż o innej porze dnia.

Jeśli chodzi o zdrowie, to maluchy są po dwóch wizytach u weterynarza. Po szczepieniach, właśnie kończymy odrobaczanie. A poza tym są zdrowe, pełne sił i energii :)

Ostatnio upodobały sobie parapety. Rozciągają się jak tylko mogą i chłodzą w te okropne upały.
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 18:33   

Jak widać już nie są takie maleńkie ;)






A Czarna Yang nie kryje się ze swoją miłością do muzyki. Może po prostu rytm zgrał się z mruczeniem :D

Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 20 Cze, 2018 08:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17261
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 21:10   

Jaka zmiana!!!! :) Boskie fotki :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 22:07   

Maluchy coraz bardziej domagają się wyjścia z pokoju. Ostatnio płakały tak mocno, że raczej nikomu nie wytrzymałoby serce. Dlatego znalazły się w łazience razem z człowiekiem.
Yang była zachwycona. Nie tyle zmianą miejsca co fascynującym, nowym odkryciem - wodą! Zahipnotyzowała ją na dobre 20 minut i z każdą minutą wciągała coraz bardziej. Skutki tej nowej przyjaźni widać na zdjęciu :D
Za to Yin raczej się zdystansowała. Raczej woda jej nie zainteresowała, ale przyjęła sobie wygodną pozycję w świetnym miejscu do obserwacji całego pomieszczenia i też świetnie się bawiła :)

Profesjonalny punkt obserwacyjny :D


Zdecydowanie zabawa w wannie była świetna. Ciężko było się powstrzymać żeby nie zamoczyć łapki... A potem już jakoś poszło :D



 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6877
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 11:07   

Co tam, jak tam? ;3
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 14 Lip, 2018 20:40   

Maluchy już nie są takie małe, ale ciężko się odzwyczaić od nazywania ich takimi.
Stają się coraz spokojniejsze, więcej się tulą. Próbują uciekać z pokoju i ostatnio to jest ich ulubiona zabawa. Uciekanie przed człowiekiem. Na szczęście bardzo dobrze wiedzą, że nie wolno im tak roić i po stanowczym poleceniu wracają do swojego królestwa.

Ostatnio kociambry miały też sesję zdjęciową :D Ciężko było usadzić je w jednym miejscu, ale coś tam się udało wyprodukować. Trzeba przyznać, że są bardzo fotogeniczne!









Dowód na to jak tulaśne się stały:

Yang bardzo ceni sobie prywatność. Szczególnie jeśli chodzi o pieszczoty. To bardzo osobista sprawa i nie godzi się żeby ktoś to nagrywał.
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 14 Lip, 2018 20:42   

Po więcej zdjęć oczywiście zapraszamy z "maluchami" tutaj: ZDJĘCIA
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6877
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 14 Lip, 2018 22:28   

Piękne koty na pięknych zdjęciach :serce:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Kasia1234 

Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 262
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 25 Lip, 2018 10:23   

Aż się dziwie, że ktoś chciał się pozbyć tych pięknych kociąt!
Są tak ładne, że tylko je przytulać albo się na nie patrzeć :)
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Sie, 2018 09:27   

Nieważne, że są upały. Chwila relaksu w mięciutkim kocyku musi zostać zaliczona.




Ostatnio zmieniony przez jaggal Czw 09 Sie, 2018 09:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dzieckomrozu 

Dołączyła: 22 Paź 2017
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Sie, 2018 19:01   

Upały, upały... A my chłodzimy się w wannie :D
Zmiana miejsca przebywania jest bardzo potrzebna. Szczególnie jeśli cały czas trzeba siedzieć w jednym pokoju bo na reszcie terenu domu rządzą koty, które były tu wcześniej. I za nic nie tolerują gości.
Maluchy nie znoszą tego dobrze. Przebywanie z człowiekiem to jest mus i jeśli muszą siedzieć obok kiedy w całym domu się coś dzieje... Jest lament. Ale co zrobić? Czasem właśnie wędrują na takie wycieczki np. do łazienki.
Tulą się ogromnie, całe są cudowne.






Umaszczenie Yang w całej okazałości:
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6877
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 17:36   

Są naprawdę zjawiskowo ładne :serce:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 07 Paź, 2018 18:30   

Mamy wieści od dziewuszek!

Chcemy podzielić się relacją z pierwszych dni pobytu koteczek u nas :) Pierwszą noc przespały wciśnięte w najciemniejszy kąt pod kanapą, potem już było lepiej, bo ciekawość chyba zwyciężyła i wyszły zobaczyć ten "straszny świat" na zewnątrz, oczywiście odważniejsza była Yang, Yin siedziała w kącie i spoglądała tylko wielkimi wystraszonymi oczami na poczynania siostry. Nie dały się pogłaskać, cały czas trzymały dystans, przełom nastąpił tego samego dnia wieczorem - Yin postanowiła okazać pełnię uczuć i poocierać się o nogi tych człowieków co to napełniają miskę i bawią się z nią piórkiem ;) natomiast Yang wybrała sobie na to mniej ludzką porę i o świcie przyszła po porcję miziania, głośno przy tym mrucząc. Mają jeszcze momenty, w których przypominają sobie, że powinny się bać ;) , ale już coraz bardziej oswajają się z nowym otoczeniem.

Juuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii:)))))







 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]