Brutus

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Brutus

Post autor: kotekmamrotek »

Wolontariusze jechali po kotkę*, która urodziła martwe kocięta... Ale jak to często w życiu kociarzy bywa, bura kotka jeszcze w łapce okazała się kocurem. No cóż, darowanemu koniowi etc., więc okoliczny rozpłodnik trafił pod nóż, a w zasadzie najpierw na hospitalizację i leczenie, bo katar miał niemiłosierny. Już w lecznicy okazało się, że to dzikun łażący po ścianach, no i że cierpi na entropium - czyli po wyzdrowieniu, oprócz kastracji, czekała kocura jeszcze operacja okulistyczna. W międzyczasie lekarze wykonali test na obecność wirusa FIV/FeLV, bo kocur bardzo słabo reagował na leczenie - niestety kot okazał się nosicielem tego pierwszego - niedoboru immunologicznego; w kale zaś znaleziono lamblie:/ W tym czasie Brutus przebywał już u naszego wolontariusza - tylko tymczasowo, aż do zakończenia leczenia. Teraz już wiemy, że ten pobyt przedłuży się do czasu znalezienia domu stałego; niestety będzie on czekał w klatce:( Na szczęście okazało się, że kocur przekonał się do człowieka, a nawet pozwala sobie na takie bezeceństwa, jak... wywalenie brzucha ::

Obrazek

Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=gLJ1Dgd ... k6dmlrfexq

Więcej Brutusa na ZDJĘCIACH i FILMACH.

* nie martwcie się, kotka została złapana! To Zahara - zapewne matka, żona, siostra albo wszystko naraz Brutusa:/
Ostatnio zmieniony 03 gru 2021, 21:00 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Mija już trzeci miesiąc jak Brutus jest pod moją tymczasową opieką, jest w garażu, ma do dyspozycji całą przestrzeń, ale jeszcze nie widziałem Go ani śladów, aby wyszedł z klatki, która jest cały czas otwarta. W klatce mogę zrobić wszystko, głaskać, drapać co bardzo lubi i ślini się aż przy tym i udeptuje, zakraplać oczy, bo cały czas musi mieć, ale nie daj żeby wyjąć Go z klatki (co czasami jest potrzebne, żeby sprzątnąć żwirek, który namiętnie przy każdorazowym korzystaniu z kuwety, jest wykopywany - znaczy tak dobrze zakopuje to co wstydliwe - wtedy panika i ucieczka do klatki. Miał już przez dwa miesiące założoną obróżkę fermonalną, dostawał suplement na uspokojenie, nic jak dotąd nie pomogło, w klatce jest bezpiecznie, poza klatką strach. Mam nadzieję, że po prostu potrzebuje jeszcze czasu. Apetyt dopisuje Mu, choć zdarza się, że coś nie smakuje i nie zje, ale jadłospis ma urozmaicony, dwa różne posiłki w ciągu dnia, a takie coś co nie smakuje, rzadko zdarza się.
A to już Brutusek po operacji obu oczu, w końcu widać całe :-)
Obrazek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Dzisiaj Brutus był u Pana Doktora od oka na drugiej kontroli po zabiegu, bo musiał mieć zakraplane oczy ze względu na stan zapalny. Pan Doktor zbadał pacjenta takimi różnymi świecącymi lampkami, które założył sobie na głowę a Brutusowi świecił nimi do obu oczu, a po tym powiedział nam, że oczy są zdrowe i nic już nie trzeba robić :P . Niebawem więc, Brutusek zmieni swoje miejsce zamieszkania i będzie przebywać z innymi kotkami w szpitaliku. Bardzo nam już jest smutno, ale tutaj Jego miejsce mogłoby być tylko w garażu, a jak będzie zimno, to tam nie mógłby i tak przebywać. Już teraz Brutusek prosi, żeby ktoś dał Mu domek, w którym mógłby żyć i mieć człowieka na stałe, bo ten olbrzymek jest jak kociątko, gdy zacznie się go głaskać, nastawia główkę i całe ciało, żeby jak najdłużej to trwało, wywala brzusio i z rozkoszy aż ślini się.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Brutus od tygodnia jest już w szpitaliku. Póki co jeszcze w klatce, żebyśmy mogli obserwować kocie reakcje na nowego towarzysza. Jak na razie FIVki nie zawodzą i wydają się nie zwracać większej uwagi na Brutusa. A on sam jest ucieleśnieniem kociego smutku i melancholii. Przez większość czasu leży apatycznie na posłanku, ożywiając się co nieco w trakcie mizianek po kuperku. Mamy nadzieję, że otwarcie klatki sprawi, że Brutus trochę się rozrusza i może nawet wprowadzi odrobinę zamętu w romans Zahary i Ryżyka :)

Obrazek
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, ON MÓGŁBY... ON MOŻE BYĆ JEJ OJCEM!!!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

jaggal pisze:NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, ON MÓGŁBY... ON MOŻE BYĆ JEJ OJCEM!!!
toć rodzaj zamętu nie został sprecyzowany - może równie dobrze stwierdzić, że jego córka nie będzie prowadzić się z... RUDYM :shock:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

MÓGŁBY BYĆ JEJ BRATEM!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

ALBO SYNEM!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

...dlaczego ona ma na imię Zahara a nie Brooke? :hm:
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

jaggal pisze:...dlaczego ona ma na imię Zahara a nie Brooke? :hm:
bo szanownym pomysłodawcom zabrakło finezji i znajomości dzieł kultury masowej :(
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Piena pisze:
jaggal pisze:...dlaczego ona ma na imię Zahara a nie Brooke? :hm:
bo szanownym pomysłodawcom zabrakło finezji i znajomości dzieł kultury masowej :(
<patrzy i milczy.>
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Minął ponad tydzień pobytu Brutuska w nowym miejscu, pomimo obróżki fermonowej, nadal nie przyzwyczaił się :cry:. Apetyt ma dużo mniejszy niż miał, na razie więc nie może jeszcze jego klatka być otwarta, bo pozostałe towarzystwo kocie, zjadłoby Jego jedzonko. Na towarzystwo kocie i ludzkie mało reaguje, no chyba, że człowiek zacznie Go głaskać i drapać po główce, bo to kocha bardzo. Może ktoś wypatrzy tego dużego słodziaka i da Mu domek?
Obrazek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 663
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

A oto jak bardzo lubi głaskanie i to nie tylko po główce ::

Obrazek

jak tylko przestawałam głaskać to patrzył z minką "ale że co? koniec?" No i człowiek nie ma sumienia przestać. :)
Słodziak :love:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Tak, tak, Brutus po brzusiu to też bardzo lubi. Przez to, że wszystkie "ciocie" tak dbają o Brutuska, to i widać, że już coraz pewniej czuje się w nowym miejscu. :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

Brutus przy odrobinie zachęty w postaci głasków i jedzonka potrafi poczynić postępy w opuszczaniu klatki. Przynajmniej połowiczne ;)
https://youtu.be/4-i5s2YqDCc
ODPOWIEDZ