Mniejszy z kociaków z tego wątku http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... sc&start=0
jest już u mnie.
Na razie chowa się pod szafą, za komódką w kartoniku i oczywiście pod łóżkiem
Zwiedza nieśmiało pokój ale jak tylko do niego wchodzę czmycha gdzieś do kryjówki.
Plaster szyneczki, który jej przyniosłam w ramach przekupstwa, zniknął w całości - acany chyba jeszcze nie ruszyła
Trochę sobie śpiewa pod nosem, jest dosyć krępa z budowy, bardzo ładna i brudna
A tak wyglądam
Ostatnio zmieniony 18 sty 2008, 14:25 przez Nina, łącznie zmieniany 1 raz.
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Dzisiaj spałam w pokoju Marusi, coby się do mnie przyzwyczajała
rano acana była dziubnięta, ale kicia oczywiście pod szafą
chyba też jeszcze się nie zapoznała do końca z kuwetką bo trochę czuć w pokoju, no ale cóż
no a poza tym to nie wiem za bardzo co u niej, bo od 7:30 mnie nie ma w domu, a teraz piszę z uczelnianego laboratorium komputerowego, w którym ciężko pracuję
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
nie wiem gdzie nasiurała - o 6 rano skupiałam się na kąpieli i ubraniu do szkoły niż na wodzeniu nosem po zakamarkach pokoju
a w kuwetce specjalnie zostawiłam co nieco - ona stała tam jeszcze po Guciu - więc oczywiście wszystkie Dropsy i Marysie wolały się tam załatwiać, bo "wszędzie lepiej niż w kuchni "
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Po powrocie do domku znalazłam pustą miseczkę po acance i dwie kupki w kuwetce (trochę nie zasypane ale nauczy się )
zostawiłam jej tuńczyka na talerzyku oczywiście za parę minut jak wróciłam już go nie było
ogólnie jak wchodzę do pokoju to chowa się - ale nie jakoś w szalonym pędzie tylko się lekko wślizguje pod "swoją" szafę
myślę, że będzie dobrze ale raczej trochę to potrwa
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"