|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Daenerys, Viseria, Rhaega i Dragon |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019 Posty: 1448 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 24 Lip, 2023 14:41 Daenerys, Viseria, Rhaega i Dragon
|
|
|
Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)
----------------------
Dzielna matka, choć sama potrzebowała pomocy, dbała o swoje kocięta najlepiej jak umiała. Kocia rodzinka bytowała przy jednym z magazynów z paletami i deskami, szukając schronienia, gdzie tylko się dało. Młoda matka i kilku tygodniowe kocięta miały szczęście. Zauważyła je nasza wolontariuszka. Kocia mama kulała i dziwnie poruszała się na niskich nogach. Kociaki były dobrze zaopiekowane przez matkę. Rodzinkę dość sprawnie udało się odłowić i zabezpieczyć w naszym szpitaliku. Bohaterska rodzinka otrzymała imiona walecznych smoków – każdego dnia cała familia walczyła o życie. Daenerys – czuła matka i jej kocie dzieci - córki Viseria oraz Rhaega i syn Dragon są już bezpieczne i przechodzą leczenie oraz pełna profilaktykę. Cała rodzinka już następnego dnia po złapaniu zaliczyła wizytę w gabinecie weterynaryjnym. Daenerys wykonano zdjęcia RTG w celu oceny odcinka lędźwiowego kręgosłupa oraz miednicy i kończyn miednicznych – nie stwierdzono nieprawidłowości. W związku z obrazem jelit na USG (silne zapalenie) zapadła decyzja o wykonaniu badania morfologicznego na miejscu – badanie wykazało znaczną leukocytozę. Kotka została zaopatrzona w antybiotyk o szerokim spektrum. Kociaki są w dobrym stanie ogólnym, choć miały strasznie brudne uszy - niestety wina świerzbowca (dostały odpowiedni preparat do codziennego czyszczenia uszek), doskwierają im pastowate kupy, zaliczyły także epizod gorączkowy. Cała czwórka jest pod kontrolą lekarza, mamy nadzieję szybko wyprowadzić je na prostą zdrowotną. Przed nimi odrobaczenia, szczepienia, kastracje. Familia musi się też oswoić z obecnością człowieka, bo bywają jeszcze nieufne. Trzymajcie za nich kciuki, oby szybko znalazły swoje domy, bo nasze małe, kocie „smoki” są wyjątkowo urocze.
Daenerys
Viseria
Rhaega
Dragon
Daenerys na zdjęciach.
Viseria na zdjęciach.
Rhaega na zdjęciach.
Dragon na zdjęciach. |
|
|
|
 |
warner
warner

Dołączyła: 15 Maj 2023 Posty: 48 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 08 Sie, 2023 22:52
|
|
|
Smocza rodzinka to naprawdę interesujący zbiór kocich osobowości
Na pierwszy rzut weźmy mamę. Ta drobna istotka ma zaledwie 1,5 roku. Dobrze wiemy, czym w tym wieku zajmują się koty. Kocim szaleństwem. Zabawa, leniwe wylegiwanie się, testowanie granic, uprawianie wszelakich dyscyplin sportowych - od biegania sprintów, po skoki w dal włącznie. A jak do tej pory wyglądało życie Daenerys? Było przepełnione trudnościami. Zamartwianie się o bezpieczne miejsce, gdzie mogłaby na chwilę przysiąść, o dach nad głową na noc, o to czy uda jej się coś zjeść w najbliższych kilku dniach. Wyobraźmy więc sobie, że nagle do tego już niezwykle ciężkiego doświadczenia dochodzą trzy małe, bezbronne pyszczki, zdane całkowicie na nią.
Skąd to malutkie futerko znalazło w sobie tyle siły, by utrzymać przy życiu siebie i swoje maleństwa? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że to dzięki jej ogromnej miłości, niesamowitemu oddaniu i poświęceniu, jej trzy smoczątka są dziś w tak dobrym stanie. Choć sama potrzebowała pomocy, zrobiła wszystko, by były one jak najlepiej zaopiekowane.
Do tej pory poznaliśmy dwa oblicza Daenerys. Jedno, gdy w pobliżu pojawi się jedzenie i drugie - objawiające się przez całą pozostałą część dnia Zacznijmy więc od tego drugiego.
Kocia mama jest niesamowicie spokojna. Większość dnia spędza wygodnie leżakując. Powiedzieć, że z trzema urwisami na tak małej przestrzeni nie jest łatwo, to jak nic nie powiedzieć. Jej jednak wydaje się to zbytnio nie przeszkadzać, przygląda się harcom z boku, a gdy trzeba koryguje ich zachowanie.
Spoglądając na nią od razu zauważa się dwie rzeczy. Pierwsza to jej niewielki rozmiar. Mała główka z uroczym burym paskiem, chude ciałko.
Drugą z kolei są jej oczy. Ma niezwykle hipnotyzujące spojrzenie. Nie idzie mu się oprzeć, wręcz wyziera z nich pewnego rodzaju mądrość. Wpatrując się w nią, odnosi się wrażenie, że choć otacza nas cisza, to pomiędzy naszymi spojrzeniami toczy się pełna rozmowa.
Jakie jest więc jej drugie oblicze?
Oczywiście głodomora Choć tak naprawdę dotyczy to całej czwórki. Karmienie ich jest nie lada wyzwaniem, lubię porównywać to do karmienia Velociraptorów, bo wygląda to trochę jak na tych kultowych filmach. Możemy się tylko domyślać, jak ciężko było im zdobyć coś do jedzenia na wolności i jak często jadły. Nic więc dziwnego, że na widok miseczek rozbrzmiewa kakofonia pisków i miauków, drzwi klatki uginają się pod naporem rzucających się na nie ciał, a samo ich otwarcie sprowadza się do manewrowania ręką, tak by wystające łapki z pazurami ją ominęły. Jest to moment, w którym ich dzikość i utrata panowania nad sobą objawiają się w całej okazałości.
Przejdźmy zatem do smocząt.
Viseria jest przeuroczą kruszynką. Wdała się w mamę nie tylko rozmiarem, ale też jest jej bliższa umaszczeniem. Najbezpieczniej czuje się właśnie u jej boku. Dziewczynka póki co jest najbardziej wycofana z całej rodziny. Choć w jej oczach wciąż widać strach, z dnia na dzień robi postępy. Na widok ręki syczy i ucieka, ale rozluźnia się, jeśli tylko może poleżeć gdzieś w bezpiecznej odległości. Na razie trudno jej zgrać się z rozbrykanym rodzeństwem. Kiedy oni uprawiają zapasy, Viseria przygląda się im z boku, nie umie też się postawić, np. w sporze o smaczki. Serduszko nas boli, kiedy widzimy, jak rodzeństwo pomija ją w zabawie Na szczęście malutka ośmiela się stopniowo, we własnym tempie. Kiedy nie czuje się zagrożona, podchodzi do zabawek i bada mechanizm ich działania, śmiało wskakuje na hamak, zwłaszcza w pogoni za rodzeństwem, a ostatnio nawet podejmuje próby przyłączenia się do ich gonitw i kocich potyczek. Przed tym małym serduszkiem jeszcze wiele pracy, aby mogło w pełni zaufać człowiekowi, jednak złożyliśmy kruszynce cichą obietnicę, że cały wysiłek będzie tego warty
Rhaega i Dragon. Siostra i brat. Pod każdym względem tak do siebie podobni, że prawdę mówiąc opis jednego kociego dziecięcia będzie pasował i do drugiego. Obserwując tę dwójkę niewiele trzeba, by uwierzyć, że najprawdopodobniej zmówili się i specjalnie stanęli w kolejce po umaszczenie przeciwnej niż ich mama i siostra. Tak dla czystej zabawy, bo ta zasada zdaje się im przyświecać w każdej minucie ich krótkiego życia.
Rhaegę rozpoznać można po większej ilości białego i rudego futerka. Uroczy mały nosek jest u niej ciemnawy, za to pyszczek jasny. Dragona z kolei zdobią wyraźne, ciemne pręgi. Przyglądając się jego główce, można sobie wyobrazić, jak czarna plamka na nosie rozlewa się i wędruje ciut niżej, oznaczając malutkie wargi tym samym kolorem.
Na początku pobytu smoczej rodzinki w szpitaliku, to właśnie Dragon otrzymał tytuł najodważniejszego futerka. Jego siostrze jednak chyba nie do końca spodobała się ta wygrana i niedługo po tym dumnym kocim krokiem wkroczyła za nim na podium. I tak to do dzisiaj wygląda. Gdzie Dragon, tam i Rhaega. Gdzie nie ma Rhaegi, tam nie ma i Dragona. Interesuje ich dosłownie wszystko, zwłaszcza jeśli na to "wszystko" można wskoczyć lub wbiec z pełną prędkością. Oboje są pionierami w obmyślaniu planów ucieczki z klatki. Choć czasem ma się wrażenie, że nie ma żadnego obmyślania, ot naiwny wolontariusz mający nadzieję na spokojny dyżur, poczucie dziewięciu nieśmiertelnych żyć i małe kocie ślepia z dziecięcą pustką za nimi. Z niemałym zażenowaniem mogę Wam zdradzić, że w tym starciu: wolontariusze vs Dragon i Rhaega, wyniki nie do końca przedstawiają się tak jednoznacznie, jak chcielibyśmy przyznać
Maleństwa nie pozostawiają też suchej nitki na klatce i jej wyposażeniu. Przy ich codziennych zapasach obrywa się wszystkiemu, co tylko znajdzie się na ich drodze: porozrywane podkłady, zabawki moczące się w wodzie, żwirek z kuwety robiący za dywan, lew-drapak, który akurat stał w złym miejscu, o złej porze i oczywiście sama klatka, która służy za wyimaginowane gałęzie drzew, idealne do skakania i wieszania się.
Obecnie cała rodzina boryka się z naprzemiennymi rozwolnieniami, mama otrzymuje też silny antybiotyk, z racji czego zapadła decyzja o chwilowym odizolowaniu jej od dzieci. Z całej czwórki zdaje się być to najtrudniejsze dla Viserii, jest bowiem najbardziej z nią związana. Wszyscy dokładamy wszelkich starań, by ta zmiana odbiła się na nich jak najmniejszym kosztem. Kotka może w końcu trochę odpocząć i mieć przestrzeń tylko dla siebie, maluchy zaś objadać się do woli.
Trzymajcie więc kciuki za te niezwykłe smoki i początek ich lepszego życia! ❤️❤️❤️❤️
 |
|
|
|
 |
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6730 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023 19:15
|
|
|
Chcemy więcej zdjęć kociaków! |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
 |
|
| |
|