To bura kotkeczka, którą wraz z rodzeństwem przyprowadziła mama Kotka do miłośniczki i opiekunki bezdomnych kotów na śniadanko i już tam zostawiła. Miłośniczka zaopiekowała się tymczasowo i zabezpieczyła koteczki w piwnicy. Jednak sąsiadom się to nie spodobało i zagrozili wywiezieniem kotków. Niestety jak zagrożono, tak też się stało. Do powrotu miłośniczki z pracy dwa maluchy z czwórki rodzeństwa rzeczywiście zniknęły. Miłośniczka w rozpaczy zabrała pozostałe kotki do domu i umieściła w łazience. Rozpoczęła rozpaczliwie poszukiwać innego rozwiązania i pomocy dla kotków. Nie mogły pozostać u niej na zawsze, gdyż dwa duże psy, które posiada miłośniczka, okazały się bardzo niezadowolone z obecności zapachu kociąt w domu i okropnie się rozszalały.
Tak buraska Hikari i jej czarny braciszek Yoru trafili do mnie na dom tymczasowy a tym samym pod opiekę fundacji. Ale o prawdziwym szczęściu dla kotuni będziemy mogli powiedzieć wówczas, gdy znajdziemy dla niej i jej braciszka bezpieczny i kochający domek stały
Hikari na ZDJĘCIACH.