Katce udało się wreszcie dzisiaj złapać kociaka. Śliczny jest i wystraszony. Dzisiaj dam mu już spokój,a jutro spróbujemy się z nim zaprzyjaźnić i może uda się ustalić czy to chłopiec,czy dziewczynka
Ostatnio zmieniony 05 lut 2009, 18:48 przez pantea, łącznie zmieniany 1 raz.
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
My w sumie chcieliśmy Shrek albo Fionka dac bo ten kot ze Shreka to był poprostu kot w butach ale Miszka też jest ładne ja i tak obstawiam, ze to kobietka. Ale jesteśmy szczęśliwi, ze maluch już nie marznie
kurcze.......moze on tak ze strachu....w zeszłym tygodniu podchodził bardzo blisko...ocierał o kolanko i tak ładnie miałkał...miał dystans ale to raczej z lęku niz agresji jak to wygląda z resocjalizacją? jest jakaś ilosc dni dopuszczalnych do oswojenia?? po których wiadomo,z e maluch nie nadaje się na domowego potwora?
kurcze chyba z 4-5 miesięcy albo mały wypada tak przy okazji to my z Pawłem zgłaszamy się jako opiekunowie wirtualni......w sumie nie bardzo wiemy jak to wygląda ale służymy jedzonkiem.....(w tygodniu dowieziemy kittenka jeśli mu zasmakuje) szczepieniem.....no i może szukaniem domku wśród rodziny.....
Jest postep. Pozwolil sie glaskac i mimo tego ze sie boi to podobalo mu sie
Na razie jeszcze nic nie zjadl i nie skorzystal z kuwety,ale mam nadziej,ze po wyglaskaniu sie osmieli
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...