Oktavia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Oktavia

Post autor: fuerstathos »

Przyroda nie lubi próżni i kilka godzin po wyadoptowaniu Pusi trafiła do nas zasmarkana Oktavia.

Oktavia - ósmy kot spod śmietnika przed "deską" na Lecha, który u nas zamieszkał.
Wygląda na to, że mamy tam studnię bez dna. Jeśli kotś ma ochotę na kota do leczenia, to wskażę miejsce na mapie, na pewno coś tam się znajdzie ;)

Mała pojawiła się znikąd. Nie jest to kot urodzony w tym rejonie, pewnie ktoś podrzucił, bo "przy kotach sie jakoś uchowa" :roll:

Wiek szacujemy na ok. 3 miesiące.
Łpaliśmy ja wczoraj prawie w nocy, nie było jej widać, tylko słychać oddech. Nos zapchany, kichnięcie powoduje wyrzut zielonych smarków. Poza tym zaropiałe oczy i nachodzące trzecie powieki. Wieczorem zostawiliśmy ją z wytartymi oczami, rano już były posklejane. Wetka wychwyciła jeszcze szmery w oskrzelach.

Wczoraj była strasznym dzikusem. Umieśliśmy ją w klatce wystawowej, a ona wydostała się z niej po 3 sekundach - zapomniało się nam, że klatka jest pełna wyjść dostępnych dla maluchów ;)
Dziś już zrozumiała, że jesteśmy przyjaźnie nastawieni :) Nawet próbowała się ze mną bawić :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

jaka zasmarkana bieda...
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

ale bieda, dobrze że od razu pojechaliście z nia do weta
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Nie musieliscie jechać, wystarczy wyjśc z domu...
Pewnie nie przezyłaby tygodni, patrzcie jaka pogoda za oknem...
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Ania pisze:Nie musieliscie jechać, wystarczy wyjśc z domu...
musieliśmy, bo była niedziela i nie wystarczyło wyjść z domu
Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Mała wyglada i chyba czuje się znacznie lepiej. Jutro wizyta kontrolna.

Ma bardzo duży brzuszek, ale widzimy, że wychodzą z niej robale :( Jeszcze nie odrobaczaliśmy, bo zbyt słaba była, ale w tym tygodniu zaczniemy walkę z pasożytami :twisted:

Pani Wet zauważyła, że Maleństwo ma podwójne kły. Albo mutant ;) , albo Oktavia jest starsza, niż myśleliśmy.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

no ona mi właśnie na starsza wygląda :)

zdrowiej maleńka :ok:
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Maleństwo w niedzielę ważyło 1,2 kg a dziś ma już ponad 1,5 kg :)
Z oczu jeszcze cieknie, mamy nowe kropelki. Jutro odrobaczamy.
Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Maleństwo czuje się coraz lepiej. Jedzenie wciąga jak odkurzacz ;)

Wczoraj wieczorem podaliśmy tabletkę na odrobaczenie, dziś robale wyłażą kłębami. Normalnie wygląda, jakby makaron wydalała :rzygi:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

:rzygi:

biedne maleństwo
sio "makaron" :evil:
Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

odstawiamy antybiotyki - mam nadzieję, że będzie ok
zostają kropelki i maść do oczu, bo jak mówi Pani Wet: "spojówki ma okropne"
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

czyli długo już to leczenie trwa, ostatni czas był na nią.
W dzień cieplo, ale noce wciąż jeszcze zimne dla zwierzaków, a juz w ogóle chorych, nie chcę myśleć, co by było jakby została...na dworze.. :(
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Gdyby została pod smietnikiem, to już biegałaby za TM. Zabraliśmy ją na chwilę przed ostatnim śniegiem i mroźnymi nocami.


Po odstawieniu antybiotyków nie ma pogorszenia :)
Oczęta jednak ciągle nie sa ładne :(

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ale w porownaniu z poczatkiem to już cud malina
śliczna jest :)
jeszcze trochę i wróci do zdrowia :ok:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

ale z niej sliczna księżniczka się zrobiła :love:
Obrazek
ODPOWIEDZ