

Ma jakieś 8 tyg (może ciut więcej) i waży zaledwie 650g. Jest cała czarna i tylko pod prawą paszką ma kilka białych włosków

Ogólnie jest w bardzo dobrej kondycji, ma niestety problem z prawym oczkiem. Leczona była przez 3 tygodnie antybiotykami i dostawała krople Dicortineff, niestety swarzędzki wet nie zorientował się, że to nie jest zakażenie bakteryjne, a brak było widocznej poprawy. Teraz ma zmienione krople, ale niestety nastąpił już zrost trzeciej powieki. Nasza doktor mówi, że możliwe jest, że w trakcie wzrostu się jej to "rozejdzie", ale może być też tak, że w przyszłości będzie konieczny zabieg "kosmetyczny". Z uwagi na to jej oczko i na zawadiacki charakter dostała imię najsławniejszego pirata w spódnicy- Grace O'Malley.
A charakterek to ta maluda ma niemożliwy- takiego zadziornego kociaka to jeszcze nie miałam. Jest tak bezczelna, że napada na moją kitkę (650g vs 4kg), czym rezydentka jest zdecydowanie wkur...ona. Taka bezczelność przechodzi wszelkie granice, więc mała zarobiła już kilka paców.
Kota się pierze, ino się nie wykręca:


Nie róbcie mi zdjęć w taki stanie, no proszę:


Mały gremlinek po kąpieli:

Kocia została już raz odrobaczona, ale dostanie jeszcze jedną dawkę. Osłuchowo jest wszystko w porządku. Przez najbliższy tydzień będzie dostawała nowe krople, potem jedziemy na kontrolę do wetki i jak wszystko będzie ok. to się zaszczepimy.
Zrobić jej ostre zdjęcie zdaje się być niemożliwością- jest wiecznie w ruchu. Często nastroszona i bojowo nastawiona.




Jestem kuwetkowa:
