Dzieciaki spod Opery

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

filo pisze:Nie było mnie półtora dnia. Wróciłam o 3 w nocy.
Koty głodne - bo suche, to sobie możesz....
Koty zainteresowane wysprzątaną kuwetą - bo do używanej do sobie możesz...
Koty towarzyskie - bo sama to sobie spać mogłaś...
:diabel:
półtora dnia poza domem ?? :shock:
No Mama!!! :)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

dziś wymyśliłam, całkiem przypadkiem, kto byłby idealnym domem dla Młodzieńców


:idea: :idea: :idea:

artystyczna dusza z Bieszczad, np z Rajskiego :: ona na pewno by doceniła im niezależną naturę ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

kikin, chcesz, żeby dzieciaki coś zjadło?
No chyba, że do tego pana od dużego szczeniaka i kóz, żeby pies je ochronił.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Asia_B pisze:No Mama!!! :)
Filo, rozbestwiłaś dzieciaki :twisted:
Nasze są tylko na suchej i nie mogę ich opanować i się spaślaki robią :roll:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

U mnie suche zawsze stoi. Nigdy nie chowałam żarcia przed kotami. I nie mam spaślaków.
Wiedzą, że zawsze jest coś w misce, więc nie jedzą na zapas, a tylko jak są głodni.
Jedynie dwa razy dziennie są zaprogramowani na mokre i wtedy wszyscy stawiają się i jęczą z niecierpliwości. Ale to tylko tyle, że sprawdzą co w miskach i lecą się zająć swoimi sprawami. Jedzenie nie zając (no może czasami w jakimś procencie), nie ucieknie.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

filo, Szczęściaro! :) ja nie mogę zostawiać nawet suchego, bo Motek ma karmę weterynaryjną a Mariną zwykłą i nawet karmione są oddzielnie, żeby sobie nie podjadały, co by uniknąć rewolucji w kuwecie bądź poza nią :wink:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Cynamon pisze:filo, Szczęściaro! :) ja nie mogę zostawiać nawet suchego, bo Motek ma karmę weterynaryjną a Mariną zwykłą i nawet karmione są oddzielnie, żeby sobie nie podjadały, co by uniknąć rewolucji w kuwecie bądź poza nią :wink:
Może spróbuj dawać częściej mniejszymi porcjami?
Miewałam koty na weterynaryjnej. Rozumiem problem.
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Obrazek
Obrazek

Wczoraj mieliśmy gościa. Zachowanie Sopranka na inną osobę w domu niż my? Zwiał jak zając i schował się w łazience :oops: siedział tam z dobre dwie, dwie i pół godziny po czym wyściubił nosa i przeniósł się do pokoju za tapczan na kolejne dwie godziny (gościa już dawno nie było gdy przeszedł do pokoju). Taki to z niego reprezentacyjny kotek :evil: Jak już odważył się wyłonić z powrotem, to dał się głaskać i mi się rozmruczał :: ale tylko mi :neutral: na widok męża jeszcze przez chwilę uciekał.

Poza tym Sopran robi się coraz bardziej gadatliwy :: pomiałkuje i popiskuje gdy się bawi, gdy nawołuje inne koty, czasami gdy jest sam w pokoju.

No i ma coraz silniejsze poczucie własności :shock: rzecz jasna do mojego talerza. Ostatnio co przyniosę sobie talerz z jedzeniem, to Sopran jest pierwszy przy nim. Wczoraj nawet wziął się na sposób i najpierw wszedł mi na kolana (sam tego nigdy wcześniej nie robił), położył się, poczekał pół minuty po czy zwinnie chwycił kawałek z talerza i uciekł :shock: zamurowało mnie :hmm:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Ale cwaniak :diabel:
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

:szok: :jump:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Tenorek i Basik są jednak bardzo towarzyskimi kotami. Pomimo tego, że nie lubią być dotykani.
Poszliśmy sobie wczoraj wieczorem do łóżka. Jak zawsze wszyscy razem. Bawimy się w polowania i podkopy. Nagle towarzystwo się zrywa i leci do drzwi wejściowych. Po chwili słyszę szczekanie psa sąsiadek, a po kolejnej chwili sąsiadkę na schodach. Gdy sąsiadka weszła do mieszkania towarzystwo wróciło do łóżka dalej się bawić.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

filo pisze:Tenorek i Basik są jednak bardzo towarzyskimi kotami. Pomimo tego, że nie lubią być dotykani.
Poszliśmy sobie wczoraj wieczorem do łóżka. Jak zawsze wszyscy razem. Bawimy się w polowania i podkopy. Nagle towarzystwo się zrywa i leci do drzwi wejściowych. Po chwili słyszę szczekanie psa sąsiadek, a po kolejnej chwili sąsiadkę na schodach. Gdy sąsiadka weszła do mieszkania towarzystwo wróciło do łóżka dalej się bawić.
nie dość że towarzyskie to i stróżujące :: :: ::
a to, ze nie lubią być dotykani - może mają przestrzeń osobistą bardzo wrażliwą ::
ja też lubię z ludźmi gadać, no ale przytulać się tylko do niektórych ::
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

kikin pisze:nie dość że towarzyskie to i stróżujące
:ok:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Widzę, że trochę w fundacji mamy teraz tych kotów stróżująco - obronnych ;)
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

kat pisze:Widzę, że trochę w fundacji mamy teraz tych kotów stróżująco - obronnych
To dlatego żeby się przypodobać i miłośnikom kotów i miłośnikom psów :: a nóż jakiś zatwardziały miłośnik psów się zakocha w kocie :jump:
ODPOWIEDZ