Nad Staszkiem trzeba będzie jeszcze popracować. To taki kocur-macho. On uważa, że jest samodzielny i samowystarczalny, a człowiek ma go obsługiwać i nie przeszkadzać, jeśli pan kocur sobie nie życzy.
Staszek baaaardzo urósł
Hala za to to pięknisia. Głaskać można. Nawet wtedy mruczy. Uwielbia się bawić. No i po prostu jest piękna z tymi swoimi białymi pędzelkami na ogonku i łapkach.
Idealny kotek u weta?
Kotek się wita. Kotek chce zwiedzić okolicę. Kotkowi nie pozwalają, więc kotek grzecznie wraca do transporterka, wyciąga spod kocyka zabawkę i zajmuje się nią. Kotek pozwala podać sobie leki. Kotek się wraca do transporterka z godnością. Kotek wraca do domu.
W roli kotka wystąpiła Halinka.
Prosimy o dygającą ikonkę
Nosferatu pisze:To jawna niesprawiedliwość, ja dostaję tylko takie, które drą papę przez całą drogę, ewentualnie pozostawiają niespodzianki z układu pokarmowego.
a może rozpuszczasz dzieciaki i potem masz za swoje
dzieciaki od wczorajszego wieczora na starych smeiciach
wlasnie sie do mnie przytulaja...nawet Stachu jest w okolicy jakies 20 cm dalej...byle nie za blisko
rano o 5 obudzil mnie traktorzacy Krzys...matko jaki on glosny jest....a to mnie po twarzy lizał....a to wlosy lapal...a to sie przytulac chcial...a ja jeszcze nieodespana po wakacjach
Zdrowko chyba ok...Staszek ma tylko jedno oko zapuchniete troche...nie wiem czy gdzies nie przywalil bo wariat pierwsza klasa...obserwujemy i zobaczymy czy bedzie trzeba do weta podskoczyc...