Oleńka nie lubi być zamknięta w pokoju...
Ostatnio musiałam zamknąć drzwi do sypialni, bo inne koty szalały, a Oleńka akurat była grzeczna i została ze mną. Okazało się, że wcale Jej się to nie podoba. Bardzo chciała wyjść z pokoju, nawet zaczęła drapać w drzwi
Ciekawe, że gdy jest po drugiej stronie, to nie przeszkadzają Jej te zamknięte drzwi...
Tak samo łazienka jest fajna, ale dopóki drzwi nie są zamknięte. Jak tylko zamknę, chce od razu wyjść...
Natomiast drzwi wejściowe do mieszkania absolutnie Jej nie interesują.
Chyba jeszcze nie do końca rozumiem tę kotkę
