Super się patrzy, jak dorosłe kocury delikatnie bawią się z maluchami
Huba
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Huba zdecydowanie odzyskał rezon
Jest znów kochanym przytulakiem
Nie wiem, co zestresowało go bardziej: wyprowadzka Pumy, którą bardzo lubił, nasz urlop, czy pojawienie się maluchów... Pewnie wszystkiego razem za dużo jak na jednego kocurka o wrażliwej duszy
Super się patrzy, jak dorosłe kocury delikatnie bawią się z maluchami
Naprawdę, w kotach często jest więcej empatii, niż w ludziach 
Super się patrzy, jak dorosłe kocury delikatnie bawią się z maluchami
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Zdecydowanie Huba ma w sobie jakiś pierwiastek tetryka
Wiadomo, że brykające maluchy czasem wpadną na starszego kota, prawda? Hubie się to nie podoba - marudzi bardzo niezadowolony. Na szczęście na marudzeniu się kończy
Inna rzecz, że sam bywa upierdliwy dla innych kotów
Zauważył, że Lunę łatwo przestraszyć - wtedy śmiesznie podskakuje. Nieraz już widziałam, jak zasadza się na nią z ukrycia, by wyskoczyć jak Filip z konopi i napędzić jej stracha
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że robi to specjalnie 
W piątek byliśmy kontrolnie u weta. Okazało się, że kanały nosowo-łzowe (chyba tak to się nazywa
) są niedrożne. Stąd dobrze przecierać Hubie nosek roztworem soli fizjologicznej
Mam nadzieję, że zaakceptuje ten fakt bez obrazy majestatu
Podróż do weta była dla niego ogromnie stresująca - po niej musieliśmy niestety zaliczyć przymusową kąpiel
Ale tym razem Huba nie boczył się długo
Za bardzo kocha spać z człowiekiem, by robić sobie krzywdę nie śpiąc z nim
Za bardzo też intryguje go wszystko, co człowiek robi - Huba musi zawsze towarzyszyć 
Huba musi osobiście obadać każdą nowość
Prawdziwy kot 

Huba musi osobiście obadać każdą nowość

Hubertusowi nie służy zbyt duże zagęszczenie kotów w domu. Widać, że czuje się nieswojo, kiedy inne łapki wyprzedzają go w pogoni za zabawką - jest zbyt mało pewny siebie, by walczyć o swoją kolej. Wszelkie braki rekompensuje wtulając się nocą w człowieka
Z Hubą śpi się cudownie - tak się fajne układa, żeby i jemu i człowiekowi było wygodnie
Wtedy widać, że jest naprawdę szczęśliwy 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Huba to naczelny głodomór. I cały czas rośnie
Bynajmniej nie wszerz - rośnie, hmm, globalnie
Gdy się go dotknie - jeden mięsień. Co jakiś czas próbuje swych sił z Kanso. Raz po raz poleci pierze, ale na ogół kończy się walką na spojrzenia
Huba trawi
Grumpy Cat

Huba trawi
Grumpy Cat

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Hubi dostał obróżkę feromonową. Jest poprawa
A raczej była - bo wczoraj zabraliśmy go do doktora i znów się obraził
Mam nadzieję, że gdy wrócę z pracy już będzie ok
Hubi bardzo nie lubi, gdy coś robi się wbrew jego woli. Bardzo głośno wtedy biadoli
Ale nigdy nie podrapie, nigdy nie ugryzie
Co najwyżej obrazi się na trochę.
Przed nami dość trudny czas, bo przez tydzień będzie mu trzeba podawać antybiotyk... To nie jest coś, co mu się spodoba... Ale mamy zapalenie dziąseł, więc innej rady nie ma. Podejrzewam, że stres związany z przepełnieniem osłabił odporność i stąd infekcja
Liczę jednak, że wsparcie feromonami pomoże nam przez to przebrnąć
Bo gdyby miał być obrażony przez tydzień, bardzo brakowałoby mi jego baranków i przytulania 

Przed nami dość trudny czas, bo przez tydzień będzie mu trzeba podawać antybiotyk... To nie jest coś, co mu się spodoba... Ale mamy zapalenie dziąseł, więc innej rady nie ma. Podejrzewam, że stres związany z przepełnieniem osłabił odporność i stąd infekcja
Liczę jednak, że wsparcie feromonami pomoże nam przez to przebrnąć

Feromony zdecydowanie działają
Co prawda nadal dostrzegam, że Huba odczuwa dyskomfort w znacznym zagęszczeniu kotów, ale przynajmniej nie zamyka się w sobie
Przychodzi na kolana, poprzytulać się, pougniatać i pobarankować
Huba kocha kartony
Bardzo bardzo
Bardziej niż kocyk 

Huba kocha kartony

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Huba dba o swoje potrzeby
Gdy traci mnie z pola widzenia na zbyt długo, nawołuje, grucha, a gdy mu się odpowiada, nawiązuje rozmowę
Obowiązkowo w ramach powitania wskakuje na kolana i siadając przodem do człowieka wtula głowę w klatkę piersiową
Cwaniak mały 
A taki jest piękny
W fioletach mu do twarzy

A taki jest piękny
W fioletach mu do twarzy

Wczoraj wieczorem do innego dt pojechały Agatka i Tereska. Później mieliśmy gości, a kiedy już wszystko zostało ogarnięte, przyszedł czas na zabawę z kotami. Huba, który zwykle w te pędy biegnie, słysząc szelest piórka, nie pojawił się tym razem. Spał w najlepsze wyciągnięty na fotelu. Pomyślałam, że coś mu dolega... Nawet temperaturę zmierzyłam, ale wszystko w porządku. Na pewno nie było mu smutno z powodu przeprowadzki maluchów, bo reagował na nie jak na szarańczę, nie pozwalającą spać. Mam wrażenie, że raczej odetchnął z ulgą i po prostu się relaksował
Zwłaszcza, że kiedy już wskoczyłam w bety, przyszedł się poprzytulać, co robi tylko wtedy, gdy wszystko mu pasuje 
Skoro jeść nie dają, trzeba sobie radzić inaczej 
Huba to głodomór. Kocha jeść. Nie, żeby rzucał się na jedzenie - on po prostu lubi zjeść konkretnie i dużo
Jeszcze może, bo cały czas rośnie w sensie ogólnym, ale już pomału zauważam, że przyrost masy zaznacza się bardziej po bokach 
Huba to głodomór. Kocha jeść. Nie, żeby rzucał się na jedzenie - on po prostu lubi zjeść konkretnie i dużo
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Szkoda mi Huby
Huba nie lubi przycinania pazurków
ale to nic, bo przecież nie drapie
