
Jaś i Małgosia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Małgosia miała dziś wizytę bardzo miłego gościa
Cudnie się zaprezentowała, najpierw dokładnie się umyła, później pokazała, jak potrafi się bawić (jak chce, to potrafi
), a na koniec pchała się na kolana i domagała głasków (nie od nas!
)
Trzymajcie kciuki! Choć po cichu powiem, że jest bardzo duża szansa na happy end
Kochany Jaś za to dalej czeka, aż ktoś go wypatrzy. Mimo to nie traci rezonu, co chwilę w domu słychać jego słynne gruchanie i tupot stóp odzianych w białe skarpetki
Wyjątkowo w ostatnim tygodniu udało mu się nie zrobić nic głupio-zabawnego, chyba chłopak trochę dorasta 



Trzymajcie kciuki! Choć po cichu powiem, że jest bardzo duża szansa na happy end

Kochany Jaś za to dalej czeka, aż ktoś go wypatrzy. Mimo to nie traci rezonu, co chwilę w domu słychać jego słynne gruchanie i tupot stóp odzianych w białe skarpetki


Gośka od dziś w swoim własnym, wymarzonym domku, gdzie będzie jedyną, niepodzielną królową
Żadne koty już nie będą działać jej na nerwy
Po przyjściu prawie od razu wylazła z transportera i zaczęła zwiedzać, szukając najlepszych miejscówek do odpoczynku, ciepły kaloryfer i łóżko wyglądały dobrze 
Nie wyglądała na zestresowaną, trochę pomruczała i pogruchała, ogon do góry
I właśnie dostałam wiadomość od pani, która adoptowała kicię: "Gosia jest cudowna
zjadła kurczaka z marchewką, pobawiła się, wytarzała się na dywanie, aż sama jestem zaskoczona. I leżakuje".
Ale się cieszę



Nie wyglądała na zestresowaną, trochę pomruczała i pogruchała, ogon do góry

I właśnie dostałam wiadomość od pani, która adoptowała kicię: "Gosia jest cudowna

Ale się cieszę

Ostatnio zmieniony 06 lis 2014, 21:38 przez Essi, łącznie zmieniany 2 razy.