Yumiko

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Yumiko

Post autor: marinella »

Yumiko jest malutką drobną nieśmiałą koteczką. Na dworze sobie nie radzi, raczej nie ma szans na przetrwanie zimy. Wzięta na ręce jest wystraszona ale jednocześnie rozkłada się do głaskania i powoli zaczyna mruczeć.
Bardzo bardzo potrzebuje domu i kogoś kto pokazałby że człowiek jest fajnym towarzyszem dla kota

Obrazek
Obrazek

Yumiko na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/1101039698 ... 044/Yumiko
i na yoytube :arrow: https://www.youtube.com/playlist?list=P ... Dkd0fH59sw
Ostatnio zmieniony 15 sty 2015, 18:38 przez marinella, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Yumiko pochodzi z tego samego stada co Kumiko i Szarotka, ale ma inna mamę; niestety jest ostatnia w stadzie - zawsze przeganiana, co powoduje niebezpieczne sytuacje - ucieka na oślep na dość ruchliwą drogę :(

edit brynia: dodałam info o Kumiko i Szarotce, żeby sprecyzować stado
Ostatnio zmieniony 04 lis 2014, 20:27 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

pierwsza doba Yumiko w domu tymczasowym:

po wyjściu z transportera i krótkim obwąchaniu się z rezydentem, Yumiko odważnie przeszła się po całym mieszkaniu, jednak na swój azyl wybrała szafę w przedpokoju na zmianę z łazienką. była baaardzo miziasta, wywracała się na plecki i wiła się po całej podłodze, by ją głaskać. początkowo nie zwracała uwagi na rezydenta, który nie odstępuje (nadal) małej na krok. Cherry, każdrazowo próbując zachęcić nową lokatorkę do wspólnej zabawy, zostawał osyczany - na pewno jest to związane z doświadczeniami Yumiko w stadzie.

nie trzeba jej namawiać do jedzenia. darami w kuwecie odsypała hojnie :twisted: dostałam również wiele kizanek, baranków, a nawet ugniatania łapek! Yumi (bo tak na nią wołam) powoli reaguje na swoje imię; zdecydowanie odżywa, kiedy wie, że ma "swój kawałek poodłogi". kto by się spodziewał, że ta nieśmiała maluda ma dla człowieka tyle do zaoferowania?..

jestem dobrej myśli :)

poniżej zdjęcie z rezydentem - nie udało mi się zrobić zdjęcia bez niego wczoraj - podczas jednej z ulubionych na razie zabaw: szaleństw na mini drapaku

Obrazek

edit:
PS już wczoraj wieczorem miałam dwa koty w łóżku!
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Brawa dla Was, powodzenia w integracji! :D
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

super
tak myslałam ze w szpitaliku ja koty stresują na maksa
Obrazek
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

powodzenia :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

ale suuuper:)))) a to taka płochulka była...
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

Yumiko w coraz lepszej formie. Apetyt dopisuje, problemów z brzuszkiem żadnych, śpi coraz więcej i czuje się zdecydowanie bardziej odprężona. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden fakt.. Dziś nad ranem, między 4 a 7, koty ganiały się po całym mieszkaniu, od czasu do czasu słyszałam jakieś pomiaukiwanie małej, wkraczałam wtedy do akcji, ale koty zdążyły się rozejść. Mała nie miała chwili spokoju, mój rezydent poganiał ją koszmarnie. Chyba będziemy musieli się zaopatrzyć w obróżkę dla Cherkiego, bo nie chciałabym, żeby Maluda miała jakieś uszczerbki na zdrowiu..

Jednak po przebudzeniu po godzinie 10.00, zobaczyłam, że obydwa koty są ze mną w łóżku i do tego blisko siebie :shock: rezydent się mył i chyba się zapomniał, bo.. nagle zaczął lizać łapę Yumiko :shock: za jakiś czas mała ułożyła się na poduszce, a Duży podszedł i kąsnął małą w kark - nie jakoś agresywnie, ale zdziwiłam się bardzo. Ciekawa jestem, co to wyjdzie z tej ich przyjaźni damsko-męskiej.. :wink:


pierwszy obiad we dwoje
Obrazek

I always feel like.. somebody's watchig mee
Obrazek

chilling
Obrazek

Yumiko na placu zabaw i jej bodyguard
Obrazek
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Eh, u mnie jest podobnie między Yoko i rezydentem - Kotem. Od czasu do czasu ona go zaczepia i zaczynają się ganiać albo przepychać, co nierzadko kończy się przygnieceniem Yoko do podłogi. Krzywda jej się żadna straszna nie dzieje, natomiast Yoko zaczyna głośno wrzeszczeć, a że Kot jest stwór złośliwy, to czasem udaje, że jej nie słyszy i zdarza się, że ja je rozdzielam... Natomiast nie mija dziesięć minut i bawią się dalej, a na koniec zgodnie układają się gdzieś razem i myją nawzajem :P Mam wrażenie, że po prostu trzeba im dać się bawić, tak jak im się to podoba, skoro nie kończy się to żadnymi obrażeniami a najwyżej obrażeniem się nawzajem na siebie ;)
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

zdecydowanie nie są potrzebne obróżki w takiej sytuacji
Obrazek
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

dziękujemy za rady (-:
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

Mówiąc, że Yumiko to proludzki kot zawsze miałam na myśli, że lubi się przytulać, być głaskana, rozpieszczana. Ale teraz zobaczyłam, że ta "ludzka" relacja nabrała nowego wymiaru. Kota widzi w człowieku przyjaciela, kogoś, kto zawsze jej pomoże, a może nawet doradzi.

Kiedy koty trochę przeginają w zabawie i rezydentowi zdarzy się podgryźć małą - ta zawsze leci na łóżko, do mnie. Wie, że tam jej nic nie grozi, bo ja tam jestem, zawsze przytulę i obronię.

A jak prosi o radę? "Ciociuuu, tak bardzo chciałabym wejść na parapet, ale nie wiem, jak to zrobić" - pyta swoimi pięknymi oczami. A ja pokazuję - hycnij na kosz, potem na kaloryfer i już będziesz na miejscu. Raz, dwa i Mała jest tam, gdzie chciała. I z dumną patrzy na mnie z nowego ulubionego miejsca w moim mieszkaniu.

Yumiko to mądra kota. Ten jej rozsądek ciekawie łączy się z kociakowymi zabawami, zaczepkami, niezdarnością. Pięknie się na to wszystko patrzy.. :love: :love: :love:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Łapeczki! :love:
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Ja się zakochałam w tych dwóch zdjęciach
Obrazek
Obrazek

jak oni się pięknie dogadali :shock: :tan: :love:
Obrazek
ODPOWIEDZ