Astor i Cody - super koty, a domu stałego ciągle brak

Niektórzy (np. na fb) sugerują, że może osobno szybciej znalazłyby dom.
Ale dlaczego rozdzielać koty, które są tak bardzo ze sobą zżyte?
Szczególnie Cody potrzebuje wsparcia Astor. Widać to, gdy przychodzi do Niej i przytula się.
Astor obejmuje Go wtedy łapkami i zaczyna myć Mu główkę. A Cody pięknie wtedy mruczy.
Gdy zdarzy się tak, że czasami Astor zniknie Codiemu z pola widzenia, to zaczyna Jej szukać. Chodzi po mieszkaniu i pomiaukuje, jakby Ją wołał. Nieważne, że w mieszkaniu są inne koty, Cody szuka Astor, a gdy już Ją znajdzie, ociera się swoją główką pod Jej bródką i przytula całym sobą.
To jest naprawdę wyjątkowa kocia przyjaźń, której nie chcę i nie potrafię przerwać.
Naprawdę w całym Poznaniu nie ma ani jednej osoby, która doceniłaby urok takich kochanych słodziaków i zdecydowała się na podwójną adopcję?
Astor i Cody szukają domu od ponad roku...
Nie było o Nie ani jednego zapytania
Są kocimi alergikami, ale opieka nad Nimi nie jest trudna. Najważniejszą zasadą jest podawanie karmy weterynaryjnej dla alergików i mrożenie Jej, jeśli opakowanie ma pozostać otwarte dłużej niż przez dwa tyg.
Już jako maluszki, były ze sobą bardzo zżyte:
I do tej pory się to nie zmieniło:
