Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Trochę cukru :)
filmik

Zobaczcie jak Astor obejmuje Codiego :)
filmik

I jeszcze Cody - Miziak na kolanach :)
filmik
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Ale Cody jest cierpliwy podczas mycia :shock:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Czy już kiedyś pisałam, że Cody pięknie rozdaje baranki? :)
Jak tylko usiądę przy kompie i na kolana wgramoli się jakikolwiek kot, to Cody zawsze wskakuje na parapet koło mnie, kładzie łapkę na moim ramieniu i domaga się odwrócenia przez mnie głowy w Jego stronę.
Jak odwrócę, to strzela baranka :)
Ale warunkiem musi być inny kot na moich kolanach.
Jak nie ma innego kota, Cody przeważnie nie jest mną zainteresowany ;)
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Klasyczna kocia zazdrość o człowieka :3 :love:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Astor ostatnio bywa namolna ;)
Tzn. wskakuje na moje kolana, kiedy tylko usiądę i od razu ugniata, a jak próbuję wstać (np. z kibelka ;)) i muszę Ją na chwilę zestawić na podłogę, to zanim to zrobię, już ponownie jest u mnie na kolanach. Myślę, że wygrywa z prędkością światła w takich momentach i działa jak rasowy sprzedawca w myśl zasady: "Wyrzucą Cię drzwiami, wejdź oknem" :diabel:
A mruczy przy tym ugniataniu jak prawdziwy traktor :) I wtula swoją główkę w moją szyję. Sama słodycz.
I do tego serduszko na wierzchu :)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Serducho mega słodkie :D
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Cody bestią cwaną jest :diabel:
Nauczył się otwierać pojemnik z karmą - niestety dodatkowo z tą, której nie może jeść.
Chowanie do szafki, do której się mieści ten pojemnik, nie pomaga, bo mój Maciuś szafki otwiera.
Dwa zbóje są niepokonane i zmusiły mnie do tego, że teraz muszę przechowywać ten pojemnik w łazience, bo wszędzie indziej futrzana mafia ma dojście :evil:
A niby taki słodziak jak na tym filmiku ;)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

kat pisze:Cody bestią cwaną jest :diabel:
Nauczył się otwierać pojemnik z karmą - niestety dodatkowo z tą, której nie może jeść.
Chowanie do szafki, do której się mieści ten pojemnik, nie pomaga, bo mój Maciuś szafki otwiera.
Dwa zbóje są niepokonane i zmusiły mnie do tego, że teraz muszę przechowywać ten pojemnik w łazience, bo wszędzie indziej futrzana mafia ma dojście :evil:
A niby taki słodziak jak na tym filmiku ;)
czasem przeraża mnie jak sprytne są te nasze bestie fantastyczne :)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Astor i Cody - super koty, a domu stałego ciągle brak :(
Niektórzy (np. na fb) sugerują, że może osobno szybciej znalazłyby dom.
Ale dlaczego rozdzielać koty, które są tak bardzo ze sobą zżyte?
Szczególnie Cody potrzebuje wsparcia Astor. Widać to, gdy przychodzi do Niej i przytula się.
Astor obejmuje Go wtedy łapkami i zaczyna myć Mu główkę. A Cody pięknie wtedy mruczy.
Gdy zdarzy się tak, że czasami Astor zniknie Codiemu z pola widzenia, to zaczyna Jej szukać. Chodzi po mieszkaniu i pomiaukuje, jakby Ją wołał. Nieważne, że w mieszkaniu są inne koty, Cody szuka Astor, a gdy już Ją znajdzie, ociera się swoją główką pod Jej bródką i przytula całym sobą.
To jest naprawdę wyjątkowa kocia przyjaźń, której nie chcę i nie potrafię przerwać.
Naprawdę w całym Poznaniu nie ma ani jednej osoby, która doceniłaby urok takich kochanych słodziaków i zdecydowała się na podwójną adopcję? :shock:
Astor i Cody szukają domu od ponad roku...
Nie było o Nie ani jednego zapytania :hmm:
Są kocimi alergikami, ale opieka nad Nimi nie jest trudna. Najważniejszą zasadą jest podawanie karmy weterynaryjnej dla alergików i mrożenie Jej, jeśli opakowanie ma pozostać otwarte dłużej niż przez dwa tyg.

Już jako maluszki, były ze sobą bardzo zżyte:
Obrazek

I do tej pory się to nie zmieniło:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kasiu, ja bym ich nie rozdzielała. W końcu znajdą najlepszy dom na świecie <3
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Też tak myślę :)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Astor od jakiegoś czasu aportuje myszki, piłeczki, a nawet kulki z papieru :)
Może być w drugim pokoju, ale jak usłyszy, że rzucę czymś takim, to pędzi jak Pendolino ;)
Bezbłędnie lokalizuje piłkę czy myszkę, chwyta w zęby i przynosi, żeby rzucić Jej kolejny raz :) Ciekawe, gdzie się tego nauczyła, bo u mnie żaden inny kot tego nie robi :shock:

Obrazek

Obrazek

A jak już się zmęczy bieganiem za piłeczkami i myszkami, to tak odpoczywa :)
Obrazek

Natomiast Cody ostatnio miał gorsze dni z powodu przyjmowania sterydu i bardzo dużo spał. Ale ziarniniak ładnie znika, więc dawka już zmniejszona i Cody teraz czuje się już dobrze :) Znów jest wesoły, ciekawski i chętnie się bawi. Wczoraj np. szalał z piórkiem ;)

Taki słodziak i kochany miziak :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

FAJNIE UMASZCZONE SŁODZIAKI
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

I te czarne podusie Astor :serce: :serce: :serce:
Arni też ma takie :love: i do tego czarne drobne piegi :: :: ::
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Po zmianie dawki z jednej tabletki Encortolonu na pół, ziarniniak przestał się zmniejszać :(
Nadal z nim walczymy, nie poddajemy się, ale dziad jest twardy :twisted:
A u Astor ziarniniak znikł, ale pojawiło się wyłysienie na przedniej łapce :(
Możliwe, że to wtórna zmiana grzybicza.
Do tego u Codiego sierść zrobiła się niezbyt fajna, co może świadczyć o jakiś niedoborach.
Rozmawiałam o tym z wetem. Po świętach zastanowimy się nad przejściem na dietę barf, bo z tego co czytałam na barfnymswiecie o alergiach, to czasami okazuje się to strzałem w dziesiątkę.
Może spróbujemy też zrobić testy alergiczne w kierunku alergii pokarmowych, żeby łatwiej było od razu wejść z właściwym rodzajem mięsa. Ale to jeszcze będziemy analizować, bo nie zawsze te testy są miarodajne...

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ